Strona 8 z 10
Re: [Garvey House] Niespodzianka
: pt paź 07, 2022 8:54 pm
autor: Shinami
Shi zawsze była dobra w łóżku. Angażowała się i uczyła co lubi Rea. I nigdy nie uciekała, nawet kiedy była zmęczona. Choć w tej chwili całe zmęczenie ją opuściło. Za bardzo tęskniła, żeby nie chcieć. Chciała i to bardzo. Kochała Rea'a i choć dla wielu był po prostu miśkiem, Shi pociągał. Miał ciepłe, przytulne ramiona dające poczucie bezpieczeństwa. Mogłaby mu teraz powtarzać jak bardzo go kocha i nie przestawać. Mogłaby to wykrzyczeć całemu światu. Znów objęła go za twarz, tym razem opierając swoje czoło o jego.
- Jesteś całym moim życiem, całym moim szczęściem. Nie chcę nikogo innego. Kocham cię najbardziej na świecie. Nie żałuję ani minuty z tobą. Cieszę się, że mamy dzieci, dom i siebie. Nie wyobrażam sobie innego życia. Jesteś najlepszym co mnie w nim spotkało - mówiła z przekonaniem i pasją. Jej słowa były całą prawdą. Znów go pocałowała, długo, namiętnie, obejmując raz jego górną wargę, raz drugą i wsuwając pomiędzy nie język. Nagle odsunęła się i rozebrała ze wszystkich rzeczy, które miała na górze.
- Teraz ty, wyskakuj z ciuszków - zażartowała.
Re: [Garvey House] Niespodzianka
: pt paź 07, 2022 9:25 pm
autor: Rea
Rea mógłby jej wiele powiedzieć, opisać co czuje, co myśli kiedy jej nie ma, jak tęskni kiedy jej nie widzi. Ale wiedział, że nie zabrzmiało by to składnie, w ogóle by nie zabrzmiało i stracili by ulotność chwili. Dlatego poprostu uśmiechnął się, spojrzał na nią błyszczacymi oczami, ich usta znów się spotkały jakby nigdy już nie miały się spotkać. Ich wargi płonely, dłonie tańczyły szukając przyjemności i szczęścia. Ich serca biły w szalonym pędzie.
- Dla ciebie zawsze - rzekł ciepło, namiętnie. Swego czasu Rea miał problem z tym że jest lekko okrągły, że jest w nim za mało pazura. Ale związek z Shi to zmienił, stał się pewny, namiętny, nie wstydził się swojego ciała. Dlatego zrzucił ubranie, przyciągając do siebie kobietę.
-Nigdy nikogo tak nie kochałem - powiedział całując ją w bok szyi - chodź moja ty lwico... - pociągnął ją w kierunku kanapy by na nim usiadła okrakiem. Kończyli już w różnych miejscach i bus czy garderoba nie były najdziwniejsze.
Re: [Garvey House] Niespodzianka
: sob paź 08, 2022 12:16 am
autor: Shinami
Tak szybko jak Shi na nim usiadła tak szybko wstała i po prostu ściągnęła mu spodnie razem z bokserkami. Potem wyskoczyła z reszty swoich ubrań. Dopiero wtedy wróciła do Rea, siadając na nim okrakiem. Szybko przeszli do rzeczy, bo nie było na co czekać. Shi zawsze potrafiła usidlić Rea swoimi ruchami. Była wygimnastykowana i w takich chwilach to bardzo się przydawało. Nie męczyła się szybko. Chodzenie na yogę i pilates w takich sytuacjach punktowało. Uwielbiała się z nim kochać i akceptowała go w całości, tak jak on ją. Unosiła się i opadała powoli, potem co raz szybciej, tylko po to by znów zwolnić i drażnić się z nim. Mimo urodzenia czwórki dzieci nie zapomniała, że seks w małżeństwie jest ważny. Nigdy nie była bierną kochanką. Całowała więc go po szyi i klatce piersiowej, pozwalała też by całował ją. Poruszała się tak by im obojgu sprawić jak najwięcej przyjemności. Wyginała się i prężyła wzdychając i cicho jęcząc, nie mogła być zbyt głośna ze względu na dzieci. Gdyby byli sami byłoby zdecydowanie inaczej. Ale może nadrobią to na wyjeździe. Kiedy oboje doszli, Shi przez chwilę została na kolanach męża obejmując go za szyję i dysząc mu do ucha. W końcu jednak zeszła i wyłożyła się na kanapie pociągając za sobą Rea i przykrywając ich kocem, tak by w razie gdyby któraś dziewczynka się przebudziła nie świecili nagimi ciałami. Blondynka wtuliła się w męża opierając głowę na jego torsie. Serce jej waliło mocno i pewnie. Umysł miała jednak spokojny i odprężony.
Re: [Garvey House] Niespodzianka
: sob paź 08, 2022 7:24 am
autor: Rea
Mężczyzna kiedy pozbył się ubrania przyciągnął drapieżnie do siebie żonę. Z zaangażowaniem podjął ich wspólny taniec. Oddawał się jej cały, pieszcząc ja, całując coraz intensywniej. Kiedy szczytowali oplótł ją ramionami, by przedłużyć rozkosz. To było coś co kochał mimo wielu lat, nie znudziło się sobą.
Kiedy upadli na kanapę, Rea objął Shi, pieszczotliwie głaszcząc jej ramię. Przymknął lekko powieki, pozwalając swoim myślą płynąć swobodnie. Mówiąc o Shi " moja muza" nie kłamał w tym stanie, miewał wiele dobrych pomysłów na utwory.
- Uwielbiam cię kochanie, moje ty szczęście - szepnął całujac ją w płatek ucha.
Re: [Garvey House] Niespodzianka
: sob paź 08, 2022 3:34 pm
autor: Shinami
Shi była odprężona i szczęśliwa, ale kiedy leżała i patrzyła w sufit znów zaczynał ogarniać ją nieznany strach. Obróciła się na bok, żeby być twarzą do Rea. Długo po prostu leżała i patrzyła na niego. Jego obecność przepędzała największe smutki, chociaż Shi wiedziała, że wrócą. Nie czuła się zmęczona i nie chciała iść jeszcze spać, choć było już dość późno. Podparła głowę o rękę i po prostu patrzyła Rea'owi w oczy.
- Opowiedz mi o tym, co siedzi ci w głowie. O piosenkach, które już w niej napisałeś, o nowych pomysłach. O wszystkim co się tam znajduje. Chcę wiedzieć.
Re: [Garvey House] Niespodzianka
: sob paź 08, 2022 3:47 pm
autor: Rea
Rea przekręcił głowę i spojrzał na żonę.
- Piosenki? Hm... W trakcie trasy napisałem piosenkę o... O tym jak się oddalalismy od siebie. Ale jeszcze nie jest dokończona, nie wiem co do niej dopisać.
- Na razie, mam dużo lęków, nie wiem co zrobić. Markus mówi żebym się nie martwił, że on to ogarnie. A ja się martwię, co będzie. Może Kate ma rację, może to co tworzę nie jest dobre. Menadżer musi być z tobą szczery, dlatego obawiam się że to co mówiła to prawda. W samym zespole też się pojawił kwasy...
Westchnął ale uśmiechnął się do Shi.
- Wolałem moja stara ekipę, znałem moich techników, ludzi od ogarniania tego, frika był od docisk mediów... Teraz żałuje że rozeszlem się z Scarlett.
Re: [Garvey House] Niespodzianka
: sob paź 08, 2022 4:09 pm
autor: Shinami
- Napisz o tym, że ludzie się od siebie oddalają, a potem znów zbliżają do siebie. I, że miłość może być szczęśliwa, mimo wszystko. Mimo problemów, mimo wszelkich wad. Bo tak jest.
- Jeśli tak bardzo się boisz może powinieneś pójść na terapię, wrócić na terapię. Mnie pomaga. Albo po prostu musisz więcej do mnie mówić. Możesz. A Kate... Rea... Ona nigdy do ciebie nie pasowała. Może była dobrą organizatorką, ale nie pytała was o zdanie w wielu kwestiach. Zmieniała team bez pytania. Wybierała piosenki, choć ani ty, ani kumple nie byli co do nich przekonani. Menadżer powinien pomagać a ne tłamsić. A do Scarlett zawsze możesz zadzwonić. Kto wie co robi. Może już wychowała dzieciaki i chciałaby wrócić do zawodu.
Re: [Garvey House] Niespodzianka
: sob paź 08, 2022 4:21 pm
autor: Rea
-Napisze, napisze też o nie poddawaniu się, o walce o swoje... Jest we mnie część która ma dużo do powiedzenia. Ale nie wiem czy świat chce to usłyszeć? Czy moja twórczość ma sens?
Pogładził po policzku Shi i uśmiechnął się.
- Chciałbym ci mówić więcej, ale nie potrafię. Mam w głowie, ale nie umiem tego poukładsć i powiedzieć. Łatwiej mi się pisze... Stąd pisałem do ciebie listy - powiedział lekko zawstydzony - znaczy nie wysłałem ich ale mam je w zeszycie. Tym notebooku co mi kupiłaś.
Rea najwięcej pisał na kartkach czy notował. Uważał że pisanie w formie komputerowej to nie to samo.
- Boje się do niej napisać. Co? " Część co u ciebie. Bo wiesz potrzebuje znów menadżera"? Brzmi.. no nie. Myślałe o terapii, ale przecież już jest lepiej, czy zapomniałem. Czy to nie jak poddać się? Przyznać przed samym sobą że jest się słabym?
Re: [Garvey House] Niespodzianka
: sob paź 08, 2022 4:38 pm
autor: Shinami
- Nie jesteś słaby. Tylko tak się czujesz. Ja... Nie wyobrażam sobie jak długo Kate i zespół musieli wmawiać ci bzdury, aż tak się czujesz. Rea... Nie jest tak jak myślisz. Jesteś silny, tworzysz wyjątkowe piosenki. Wyjątkową muzykę. Czy musi cię uwielbiać cały świat? Nie wystarczy grono wiernych fanów w różnych jego częściach. Pracowałeś na no wiele lat. Ludzie cię znają i kochają za to jaki jesteś, co piszesz, jak śpiewasz i co śpiewasz. Dawno temu zespół był mniejszy, nikt go nie znał, a jednak muzyka miała sens. Teraz też go ma. Tak samo jak kiedyś.
- Do Scarlett... To może ja zadzwonię?
Re: [Garvey House] Niespodzianka
: sob paź 08, 2022 4:47 pm
autor: Rea
- Nie wiem jak długo i czy na pewno to wina zespołu i Kate. Prosiłas abym mówił co czuje. Nie chcę mówić że to czyjaś wina, ale zacząłem wątpić. Kocham koncerty, kocham występować, chciałbym to robić przez kolejne lata... Eh brakuje mi dawnej energii. Kiedy koncertowałas ze mną, kiedy zespoł to byli zebrana garstka ludzi. Ale robiliśmy to dla fanów, dla muzyki, łączyła nas pasja.
- Nie czuję tego co mówisz, ale wierzę że masz rację. Że to problem w mojej głowie.
- A nie będzie to źle wyglądać? - zmartwił się mocno - na pewno masz na to siły?