[18sty grudnia 2022] Maddie jest w ciąży.
Re: [18sty grudnia 2022] Maddie jest w ciąży.
- Co to są pyry? "Py-ry". To ładne słowo i proste. Więc "pyry" wkłada się do "pierogi". Pierogi ruskie? Ale w Polsce? Dlaczego to nie są polskie pierogi? Więc na Wigilię jecie rosyjskie kluski i "pyry" z twarożkiem. A kluski są zrobione z ciasta. Czyli to jest ciasto z serem w środku. To się soli, czy słodzi? Jaki to ma smak? - Madd dopytywała się, jak dziecko, które jest ciekawe nowych rzeczy, a jednocześnie zupełnie nieświadome na czym mają one polegać.
- Tak! Zróbmy pierogi! A możemy nie robić tej zupy z buraków?
- Hej - powiedziała łagodniej i poważnie - oczywiście, że będziesz mógł nauczyć ją polskiego. Myślę, że wręcz powinieneś. Będzie w połowie Polką. Ja też chętnie nuczę się polskiego. Chociaż jest trudny - uśmiechnęła się.
- Trudniejszy niż ukraiński, ale dam radę. Nie pozwolę wam knuć ze sobą po polsku - zażartowała. Oczywiście miała na myśli, że kiedyś, kiedy ich córka dorośnie, a tylko oni będą znali polski, będą mogli mówić o rzeczach, których ona (Maddie) nie zrozumie.
- Nabijasz się ze mnie, wiesz? - nie mówiła już poważnie, bo sama się śmiała. Odłożyła laptop na stolik i przysunęła się do Leo, uklękła na kanapie opierając pośladki o stopy.
- Tak w ogóle to jesteś okropny - uderzyła go pięścią w ramię.
- Nie lubię cię - powiedziała, ale pocałowała go w policzek.
- Ja się naprawdę tutaj staram dla ciebie i chcę ci coś ugotować, coś żebyś był szczęśliwy, żeby ci smakowało i żeby było świątecznie. Zupa grzybowa jest prosta, ale ona jest wszędzie. A ja chcę żebyś miał coś naprawdę co jest świąteczne. Na przykład "pyry" i "pierogi" i kapustę. W internecie piszę, że musi być kiszona, ale to nie brzmi dobrze, chyba może być zwykła, prawda? Nie wiem gdzie się kupuje kiszone kapusty.
- I wiesz co, nie da się powtórzyć tych słów, które mówisz, to wszystko brzmi tak samo. Każde to słowo znaczy co innego? Widzisz, sam nie umiesz powiedzieć po polsku tych wszystkich "Szyy" - zaśmiała się.
- Umiem też inne słowa - nabrała powietrza w policzki jak obrażona dziewczynka.
- Umiem powiedzieć "dzień dobrły", "do widzenia", "jeść", "pić", "kotek", "piesek", "lubić". Umiem też powiedzieć "kocham cię" i "jesteś ładna dupa" - tego ostatniego akurat nauczyli ją w koszarach i Maddie była przekonana, że znaczy to "jesteś bardzo przystojny", "albo jesteś bardzo ładna". Wkręcili ją, ale nikt przez te wszystkie lata jej tego nie powiedział. A Maddie była cała z siebie zadowolona, że umie powiedzieć komuś, że jest ładny, pojęcia nie mając, że to zdanie ma zupełnie inne znaczenie.
- Pawel nauczył mnie jeszcze słowa "ruchać", ale zakazał używać na Ukrainie, czy to jest coś rasistowskiego?
- Tak! Zróbmy pierogi! A możemy nie robić tej zupy z buraków?
- Hej - powiedziała łagodniej i poważnie - oczywiście, że będziesz mógł nauczyć ją polskiego. Myślę, że wręcz powinieneś. Będzie w połowie Polką. Ja też chętnie nuczę się polskiego. Chociaż jest trudny - uśmiechnęła się.
- Trudniejszy niż ukraiński, ale dam radę. Nie pozwolę wam knuć ze sobą po polsku - zażartowała. Oczywiście miała na myśli, że kiedyś, kiedy ich córka dorośnie, a tylko oni będą znali polski, będą mogli mówić o rzeczach, których ona (Maddie) nie zrozumie.
- Nabijasz się ze mnie, wiesz? - nie mówiła już poważnie, bo sama się śmiała. Odłożyła laptop na stolik i przysunęła się do Leo, uklękła na kanapie opierając pośladki o stopy.
- Tak w ogóle to jesteś okropny - uderzyła go pięścią w ramię.
- Nie lubię cię - powiedziała, ale pocałowała go w policzek.
- Ja się naprawdę tutaj staram dla ciebie i chcę ci coś ugotować, coś żebyś był szczęśliwy, żeby ci smakowało i żeby było świątecznie. Zupa grzybowa jest prosta, ale ona jest wszędzie. A ja chcę żebyś miał coś naprawdę co jest świąteczne. Na przykład "pyry" i "pierogi" i kapustę. W internecie piszę, że musi być kiszona, ale to nie brzmi dobrze, chyba może być zwykła, prawda? Nie wiem gdzie się kupuje kiszone kapusty.
- I wiesz co, nie da się powtórzyć tych słów, które mówisz, to wszystko brzmi tak samo. Każde to słowo znaczy co innego? Widzisz, sam nie umiesz powiedzieć po polsku tych wszystkich "Szyy" - zaśmiała się.
- Umiem też inne słowa - nabrała powietrza w policzki jak obrażona dziewczynka.
- Umiem powiedzieć "dzień dobrły", "do widzenia", "jeść", "pić", "kotek", "piesek", "lubić". Umiem też powiedzieć "kocham cię" i "jesteś ładna dupa" - tego ostatniego akurat nauczyli ją w koszarach i Maddie była przekonana, że znaczy to "jesteś bardzo przystojny", "albo jesteś bardzo ładna". Wkręcili ją, ale nikt przez te wszystkie lata jej tego nie powiedział. A Maddie była cała z siebie zadowolona, że umie powiedzieć komuś, że jest ładny, pojęcia nie mając, że to zdanie ma zupełnie inne znaczenie.
- Pawel nauczył mnie jeszcze słowa "ruchać", ale zakazał używać na Ukrainie, czy to jest coś rasistowskiego?
Re: [18sty grudnia 2022] Maddie jest w ciąży.
- Yyyy...eee... = to wydobyło się z ust Leo który nie wiedział czy mu wstyd za kolegów czy powinien się śmiać. Patrzył na Madi nie śmiejąc się ale jego mina wyrażała coś nie określonego. Potem uśmiechnął się krzywo i podrapał w policzek.
- Nie powinnaś ufać Pawłowi... wkręcił cię widzę - powiedział i prychnął, w trakcie turnusów grupy były różne i także pomysły jak wkręcać innych były na porządku dziennym.
- No więc.." jesteś ładna dupą" to.. - zamyślił się na chwilę, masując czoło - bardzo wulgarne określenie wobec kobiety. Gdybym miał to przetłumaczyć na coś ładnego to.... hm.. jesteś piękną kobietą. Ale to jest klasyczna wkrętka, zrobili cię w konia, w Polsce to bardzo nie ładne określenie. W ogóle " dupa" to określenie, pupy, ale też potoczne, prostackie określenie kobiety, nie ma w tym najmniejszego szacunku.
- "Ruchać" - oznacza seks - powiedział na wprost patrząc na Madison - ale to też nie ładne określenie. Takie wiesz, prostackie, na Wildzie albo Jeżycach jeden koleś do dziewczyny drugiego mógłby tak powiedzieć i dostałby w zęby. To takie nie za fajne dzielnice Poznania, tam się kręcą takie typy spod ciemniej gwiazdy.
Westchnął nie wierząc że koledzy wymyślili takie słowa właśnie, z drugiej strony to wojsko czego się spodziewał. Więc ostatecznie uśmiechnął się pod nosem.
- Co jeszcze cię nauczyli? - zapytał - może zweryfikuję co wiesz.
Leo delikatnie położył dłoń na jej kolanie i pogładził nogę.
- Widzisz kochanie, pyry to regionalne określenie ziemniaków. Bo pochodzi z Pyrlandii czyli królestwa Kwitnącej Łęty. Taki żarcik - dodał z uśmiechem i puścił jej do niej oko - I pyry z twarożkiem a dokładniej gzikiem to jeszcze co innego, na wigilię masz pierogi które mają farsz z ziemniaków, czyli pyr, twarogu takiego białego.
Uśmiechnął się, dawno nie mówił w ojczystym języku i teraz miło się słuchało tych szeleszczących dźwięków.
- Ale dobrze, jestem za zrobieniem pierogów. Widzę że się starasz i bardzo mnie to cieszy - zapewnił ją chwytając za dłoń.
- Nigdy dotąd nie rozmawialiśmy o tradycji Polskiej, więc uznałem że nie interesuje cię ona.
- Po za pierogami jest wiele jeszcze innych przepisów. Karp w ogóle jest, ryba po grecku.
- Pierogi ruskie, to tylko taka nazwa. Są słone, chyba ,wiesz co tak dawno ich nie jadłem. Tak technicznie rzecz biorąc nazwa wzięła się z historii, a dokładniej historycznej Rusi Czerwonej - czyli krainie rozciągającej się na północno-zachodniej części Ukrainy oraz południowo-wschodniej części Polski. W zasadzie w Polsce pierwszej wzmianki o tej potrawie pochodzą z... nie pamiętam dokładnie chyba XVII wieku, i została sprowadzono właśnie z Rusi Kijowskiej.
Leo mimowolnie zaangażował się w tłumaczenie historycznej części, zaczął gestykulować podkreślając określone fragmenty opowieści. Ożywił się przy tym i mówił z wyraźnie wzrastającą energią i entuzjazmem.
- Jest prostszy niż myślisz, ale może wydawać się skomplikowany - przyznał jej rację - cieszę się. Bałem się, nie wiem czemu, że się nie zgodzisz.
Przesunął dłoń i pogładził na chwilę jej brzuch czule.
- Nauczę i ciebie i ją. Właśnie... księżniczka powinna mieć jakieś imię. Może pomyślelibyśmy i nad tym w święta.
- Nie powinnaś ufać Pawłowi... wkręcił cię widzę - powiedział i prychnął, w trakcie turnusów grupy były różne i także pomysły jak wkręcać innych były na porządku dziennym.
- No więc.." jesteś ładna dupą" to.. - zamyślił się na chwilę, masując czoło - bardzo wulgarne określenie wobec kobiety. Gdybym miał to przetłumaczyć na coś ładnego to.... hm.. jesteś piękną kobietą. Ale to jest klasyczna wkrętka, zrobili cię w konia, w Polsce to bardzo nie ładne określenie. W ogóle " dupa" to określenie, pupy, ale też potoczne, prostackie określenie kobiety, nie ma w tym najmniejszego szacunku.
- "Ruchać" - oznacza seks - powiedział na wprost patrząc na Madison - ale to też nie ładne określenie. Takie wiesz, prostackie, na Wildzie albo Jeżycach jeden koleś do dziewczyny drugiego mógłby tak powiedzieć i dostałby w zęby. To takie nie za fajne dzielnice Poznania, tam się kręcą takie typy spod ciemniej gwiazdy.
Westchnął nie wierząc że koledzy wymyślili takie słowa właśnie, z drugiej strony to wojsko czego się spodziewał. Więc ostatecznie uśmiechnął się pod nosem.
- Co jeszcze cię nauczyli? - zapytał - może zweryfikuję co wiesz.
Leo delikatnie położył dłoń na jej kolanie i pogładził nogę.
- Widzisz kochanie, pyry to regionalne określenie ziemniaków. Bo pochodzi z Pyrlandii czyli królestwa Kwitnącej Łęty. Taki żarcik - dodał z uśmiechem i puścił jej do niej oko - I pyry z twarożkiem a dokładniej gzikiem to jeszcze co innego, na wigilię masz pierogi które mają farsz z ziemniaków, czyli pyr, twarogu takiego białego.
Uśmiechnął się, dawno nie mówił w ojczystym języku i teraz miło się słuchało tych szeleszczących dźwięków.
- Ale dobrze, jestem za zrobieniem pierogów. Widzę że się starasz i bardzo mnie to cieszy - zapewnił ją chwytając za dłoń.
- Nigdy dotąd nie rozmawialiśmy o tradycji Polskiej, więc uznałem że nie interesuje cię ona.
- Po za pierogami jest wiele jeszcze innych przepisów. Karp w ogóle jest, ryba po grecku.
- Pierogi ruskie, to tylko taka nazwa. Są słone, chyba ,wiesz co tak dawno ich nie jadłem. Tak technicznie rzecz biorąc nazwa wzięła się z historii, a dokładniej historycznej Rusi Czerwonej - czyli krainie rozciągającej się na północno-zachodniej części Ukrainy oraz południowo-wschodniej części Polski. W zasadzie w Polsce pierwszej wzmianki o tej potrawie pochodzą z... nie pamiętam dokładnie chyba XVII wieku, i została sprowadzono właśnie z Rusi Kijowskiej.
Leo mimowolnie zaangażował się w tłumaczenie historycznej części, zaczął gestykulować podkreślając określone fragmenty opowieści. Ożywił się przy tym i mówił z wyraźnie wzrastającą energią i entuzjazmem.
- Jest prostszy niż myślisz, ale może wydawać się skomplikowany - przyznał jej rację - cieszę się. Bałem się, nie wiem czemu, że się nie zgodzisz.
Przesunął dłoń i pogładził na chwilę jej brzuch czule.
- Nauczę i ciebie i ją. Właśnie... księżniczka powinna mieć jakieś imię. Może pomyślelibyśmy i nad tym w święta.
Re: [18sty grudnia 2022] Maddie jest w ciąży.
- O nieeee! Czego oni mnie nauczyli! - schowała twarz w dłoniach, ale się śmiała.
- Pawel to chyba nie był dobry nauczyciel polskiego - poniosła głowę żeby móc na niego spojrzeć.
- On mnie na pewno nauczył samych brzydkich słów. Ale "kocham cię" znaczy kocham cię? Powiedz, że tak, bo jak się okaże, że to znaczy chcę się pieprzyć to się załamię - zaśmiała się.
- Cały czas mnie wkręcali! Dobrze, że nie powiedziałam, żadnej pielęgniarce z Polski, że jest "ładna dupa" - zaśmiała się.
- Lepiej chyba, żebym nie powtarzała tego czego mnie nauczyli.
Maddie słuchała wszystkiego co mówił Leo bardzo uważnie. Chciała wiedzieć wszystko co chciał jej powiedzieć.
- Hej, to, że wcześniej nie pytałam, nie znaczy, że mnie to nie interesuje - broniła się. Przesunęła się do niego, a w końcu usiadła mu okrakiem na kolanach. Miała naprawdę krótki sweterek, ale przecież nie pierwszy raz świeciła przed nim majtkami. Oparła sobie ręce na jego szyi, ale cały czas słuchała go z uwagą.
- Oczywiście, że mnie to interesuje. Chcę żebyś był tutaj ze mną szczęśliwy. Polska to twój kraj, on niczym nie zawinił. I pewnie za nim tęsknisz.
- Hmmm... Ale Kijów jest na Ukrainie, nie w Polsce. Zaczekaj, nie rozumiem. To znaczy rozumiem, nazwa wywodzi się od krainy geograficznej, ale ona jest po części na Ukrainie, tyle, że nadal w Polsce pierogi są ruskie, tak? Czyli to po prostu taka nazwa, nie związana z tradycją świąt?
- Ryba po grecku? Znowu coś nie "po polsku"? A co jest po polsku? Barszcz ukraiński, ruskie pierogi i ryba po grecku - uśmiechnęła się - jesteście trochę dziwni.
- Kochanie... Ale dlaczego? Przecież to twoja córka, może nie będzie wyglądać jak słowianka, ale będzie Polką.
- Wiesz, ale nie musimy czekać do świąt, możemy poszukać dla niej imienia teraz.
- Pawel to chyba nie był dobry nauczyciel polskiego - poniosła głowę żeby móc na niego spojrzeć.
- On mnie na pewno nauczył samych brzydkich słów. Ale "kocham cię" znaczy kocham cię? Powiedz, że tak, bo jak się okaże, że to znaczy chcę się pieprzyć to się załamię - zaśmiała się.
- Cały czas mnie wkręcali! Dobrze, że nie powiedziałam, żadnej pielęgniarce z Polski, że jest "ładna dupa" - zaśmiała się.
- Lepiej chyba, żebym nie powtarzała tego czego mnie nauczyli.
Maddie słuchała wszystkiego co mówił Leo bardzo uważnie. Chciała wiedzieć wszystko co chciał jej powiedzieć.
- Hej, to, że wcześniej nie pytałam, nie znaczy, że mnie to nie interesuje - broniła się. Przesunęła się do niego, a w końcu usiadła mu okrakiem na kolanach. Miała naprawdę krótki sweterek, ale przecież nie pierwszy raz świeciła przed nim majtkami. Oparła sobie ręce na jego szyi, ale cały czas słuchała go z uwagą.
- Oczywiście, że mnie to interesuje. Chcę żebyś był tutaj ze mną szczęśliwy. Polska to twój kraj, on niczym nie zawinił. I pewnie za nim tęsknisz.
- Hmmm... Ale Kijów jest na Ukrainie, nie w Polsce. Zaczekaj, nie rozumiem. To znaczy rozumiem, nazwa wywodzi się od krainy geograficznej, ale ona jest po części na Ukrainie, tyle, że nadal w Polsce pierogi są ruskie, tak? Czyli to po prostu taka nazwa, nie związana z tradycją świąt?
- Ryba po grecku? Znowu coś nie "po polsku"? A co jest po polsku? Barszcz ukraiński, ruskie pierogi i ryba po grecku - uśmiechnęła się - jesteście trochę dziwni.
- Kochanie... Ale dlaczego? Przecież to twoja córka, może nie będzie wyglądać jak słowianka, ale będzie Polką.
- Wiesz, ale nie musimy czekać do świąt, możemy poszukać dla niej imienia teraz.
Re: [18sty grudnia 2022] Maddie jest w ciąży.
- Bardzo złych rzeczy cię nauczyli - zaśmiał się z nią.
- Tak, kocham cię, naprawdę to znaczy. Czemu on cię uczył " kocham cię"? Bo jak tam słucham czego się uczył... może on cię chciał poderwać słuchaj? - zastanowił się. Starał się sobie przypomnieć czy pamięta Pawła.
- Możesz powiedzieć " jesteś ładna" , a do mężczyzny " jesteś przystojny" bo do to samo, ale przyjęło się że wobec mężczyzn używa się słowa " przystojny".
- No ja wiem, że to założenie jest bezsensu, ale jakoś mi się tak wymyśliło - powiedział bezbronnie - trochę tęsknie.
Przyznał się i na chwilę zamyślił poważnie.
- Wiesz kiedyś nie zakładałem że w ogóle z niego wyjadę. Chciałem zostać tam, ale w pewnym momencie Piekło zaczęło mnie pochłaniać i... każdy powrót to była szansa że tam wrócę, że tam zostanę i skończy się moje życie. A potem poznałem Ciebie i wszystko się zmieniło.
- Widzisz dawniej sytuacja historyczne inaczej wyglądała, nie było takich granic jak kiedyś. Ruś Czerwona to termin używany od średniowiecza dla południowo-zachodnich księstw Rusi Kijowskiej, a mianowicie Księstwa Przemyskiego i Księstwa Bełskiego. Obecnie... - przerwał nie chciał jej zanudzać historycznymi faktami - ważne jest że w ogóle określenie Ruskie nie jest od Rosji, tylko od Rusi kijowskiej właśnie. Teraz mamy wyraźny podział na Ukrainę, Polskę, Białoruś, Rosję. Nazwa ma swój początek w zamierzchłej historii , została przeniesiona na tereny które stały się potem Polskimi, ale nazw nikt nie zmienił.
- Jest taki tekst " Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie " - uważam że oddaje on ducha naszego narodu. My zawsze patrzymy na Niemcy, na Amerykę ale nie dbamy tak naprawdę o nasz kraj i to ile sami moglibyśmy zrobić. I jak wiele zrobiliśmy w historii, walczyliśmy 123 lata o wolność, a potrafimy zapomnieć o tym w 5 minut. 123 lata, to jest bardzo dużo.
- Nie wiem czemu tak pomyślałem, po prostu... - spojrzał na nią , po chwili jednak rozchmurzył się - myślałaś już nad jakimś imieniem?
- Tak, kocham cię, naprawdę to znaczy. Czemu on cię uczył " kocham cię"? Bo jak tam słucham czego się uczył... może on cię chciał poderwać słuchaj? - zastanowił się. Starał się sobie przypomnieć czy pamięta Pawła.
- Możesz powiedzieć " jesteś ładna" , a do mężczyzny " jesteś przystojny" bo do to samo, ale przyjęło się że wobec mężczyzn używa się słowa " przystojny".
- No ja wiem, że to założenie jest bezsensu, ale jakoś mi się tak wymyśliło - powiedział bezbronnie - trochę tęsknie.
Przyznał się i na chwilę zamyślił poważnie.
- Wiesz kiedyś nie zakładałem że w ogóle z niego wyjadę. Chciałem zostać tam, ale w pewnym momencie Piekło zaczęło mnie pochłaniać i... każdy powrót to była szansa że tam wrócę, że tam zostanę i skończy się moje życie. A potem poznałem Ciebie i wszystko się zmieniło.
- Widzisz dawniej sytuacja historyczne inaczej wyglądała, nie było takich granic jak kiedyś. Ruś Czerwona to termin używany od średniowiecza dla południowo-zachodnich księstw Rusi Kijowskiej, a mianowicie Księstwa Przemyskiego i Księstwa Bełskiego. Obecnie... - przerwał nie chciał jej zanudzać historycznymi faktami - ważne jest że w ogóle określenie Ruskie nie jest od Rosji, tylko od Rusi kijowskiej właśnie. Teraz mamy wyraźny podział na Ukrainę, Polskę, Białoruś, Rosję. Nazwa ma swój początek w zamierzchłej historii , została przeniesiona na tereny które stały się potem Polskimi, ale nazw nikt nie zmienił.
- Jest taki tekst " Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie " - uważam że oddaje on ducha naszego narodu. My zawsze patrzymy na Niemcy, na Amerykę ale nie dbamy tak naprawdę o nasz kraj i to ile sami moglibyśmy zrobić. I jak wiele zrobiliśmy w historii, walczyliśmy 123 lata o wolność, a potrafimy zapomnieć o tym w 5 minut. 123 lata, to jest bardzo dużo.
- Nie wiem czemu tak pomyślałem, po prostu... - spojrzał na nią , po chwili jednak rozchmurzył się - myślałaś już nad jakimś imieniem?
Re: [18sty grudnia 2022] Maddie jest w ciąży.
-Niee, nie podrywał mnie. To znaczy nie wiem, może. Ale to ja go pytałam - Maddie spuściła wzrok i zagarnęła nerwowo włosy za ucho.
- Na Ukrainie, ja... Byłam zakochana i myślałam... Chciałam wiedzieć tak na wszelki wypadek - zarumieniła się i przygryzła wargę jakby mówiła o czymś bardzo zawstydzającym.
- Myślałam, że może kiedyś mi się przyda, ale nie dla Pawla, ani nikogo innego. Miałam nadzieję, że może kiedyś będę potrzebowała to wiedzieć.
- Oj Leo no - podniosła na niego wzrok - liczyłam, że kiedyś mi to powiesz i chciałam zrozumieć. A przecież nie mogłam zapytać ciebie. I widzisz, przydało się - Maddie oparła się o Leo i przytuliła do niego mocno. Chwilę trwało zanim się od niego odkleiła.
- Mówisz dużo mądrych rzeczy. Chciałabym zapamiętać chociaż połowę, żebyśmy mogli o tym rozmawiać. Ale nie znam tych nazw. Nie jestem dobra z geografii, ani z historii. Może to dobrze, będziesz mnie mógł tego nauczyć. A ja postaram się zapamiętać jak najwięcej. Lubię cię słuchać. Chciałabym żebyś opowiedział mi więcej o Polsce. Wiem, że nie poradzę nic na twoją tęsknotę za krajem, ale możemy kiedyś tam pojechać.
- Wiesz, myślę, że to nie jest cecha jednego narodu. Większość zapomina o brutalnej historii i nie docenia tego co jest. Tak jest nie tylko w Polsce. Ludzie walczą na wojnach o wolność, a kiedy ją dostają szybko zapominają skąd się wzięła. Mam nadzieję, że z Ukrainą tak nie będzie - to był trudny temat, na szczęście zmienił się dość szybko.
- Myślałam o Clio, bo to grecka muza historii i o Tianie, bo jest księżniczką z bajki i ma ciemną skórę. Ale też o Annie. Jest przecież księżniczka Anna, córka Elżbiety II i księżniczka Anna z Krainy Lodu, poza tym łatwo to wymówić po angielsku i po polsku. A ty? Myślałeś o jakimś imieniu?
- Na Ukrainie, ja... Byłam zakochana i myślałam... Chciałam wiedzieć tak na wszelki wypadek - zarumieniła się i przygryzła wargę jakby mówiła o czymś bardzo zawstydzającym.
- Myślałam, że może kiedyś mi się przyda, ale nie dla Pawla, ani nikogo innego. Miałam nadzieję, że może kiedyś będę potrzebowała to wiedzieć.
- Oj Leo no - podniosła na niego wzrok - liczyłam, że kiedyś mi to powiesz i chciałam zrozumieć. A przecież nie mogłam zapytać ciebie. I widzisz, przydało się - Maddie oparła się o Leo i przytuliła do niego mocno. Chwilę trwało zanim się od niego odkleiła.
- Mówisz dużo mądrych rzeczy. Chciałabym zapamiętać chociaż połowę, żebyśmy mogli o tym rozmawiać. Ale nie znam tych nazw. Nie jestem dobra z geografii, ani z historii. Może to dobrze, będziesz mnie mógł tego nauczyć. A ja postaram się zapamiętać jak najwięcej. Lubię cię słuchać. Chciałabym żebyś opowiedział mi więcej o Polsce. Wiem, że nie poradzę nic na twoją tęsknotę za krajem, ale możemy kiedyś tam pojechać.
- Wiesz, myślę, że to nie jest cecha jednego narodu. Większość zapomina o brutalnej historii i nie docenia tego co jest. Tak jest nie tylko w Polsce. Ludzie walczą na wojnach o wolność, a kiedy ją dostają szybko zapominają skąd się wzięła. Mam nadzieję, że z Ukrainą tak nie będzie - to był trudny temat, na szczęście zmienił się dość szybko.
- Myślałam o Clio, bo to grecka muza historii i o Tianie, bo jest księżniczką z bajki i ma ciemną skórę. Ale też o Annie. Jest przecież księżniczka Anna, córka Elżbiety II i księżniczka Anna z Krainy Lodu, poza tym łatwo to wymówić po angielsku i po polsku. A ty? Myślałeś o jakimś imieniu?
Re: [18sty grudnia 2022] Maddie jest w ciąży.
- ooo - zachwyciła go tym zdaniem- ale czemu miałbym mówić po polsku? Skoro mogę po angielsku znasz ten język.
- Ale tak przyda ci się teraz; kocham cię - powiedział do niej patrząc jej w twarz i uśmiechajc się ciepło. Objął ją łagodnie tulącdo siebie.
- to kwestia tego że z wszystkich rzeczy jakie mnie uczono, polubiłem tylko historie. Praktycznie niczego innego nie chciałem się uczyć. A akurat historia Polski jest spora, do tego powiązana z Europa. Nauczę cię wszystkiego co tylko zechcesz. Wiesz co, czasami tylko tęsknie. Tam się inaczej żyje i jest trudniej taka jest prawda.
- Niby tak ale podobno z perspektywy innych, charakteryzuje nas kilka cech, zawsze narzekamy i jesteśmy pierwsi do walki, no i się nie poddajemy. Zobaczymy jak będzie z Ukrainą, zobaczymy - pokiwał głową powoli.
- Tiana jest ok, Anna to bardzo uniwersalne imię. Nie myślałem dotąd i tym ale czy ja kojarze jakieś ładne imię króre bym chciał dać córce... Hm... Jest dużo imion ale nic sensownego mi nie przychodzi do głowy. Ale i Tiana i Anna jest ładne - podwiedzial po chwili zastanowienia.
- Ale tak przyda ci się teraz; kocham cię - powiedział do niej patrząc jej w twarz i uśmiechajc się ciepło. Objął ją łagodnie tulącdo siebie.
- to kwestia tego że z wszystkich rzeczy jakie mnie uczono, polubiłem tylko historie. Praktycznie niczego innego nie chciałem się uczyć. A akurat historia Polski jest spora, do tego powiązana z Europa. Nauczę cię wszystkiego co tylko zechcesz. Wiesz co, czasami tylko tęsknie. Tam się inaczej żyje i jest trudniej taka jest prawda.
- Niby tak ale podobno z perspektywy innych, charakteryzuje nas kilka cech, zawsze narzekamy i jesteśmy pierwsi do walki, no i się nie poddajemy. Zobaczymy jak będzie z Ukrainą, zobaczymy - pokiwał głową powoli.
- Tiana jest ok, Anna to bardzo uniwersalne imię. Nie myślałem dotąd i tym ale czy ja kojarze jakieś ładne imię króre bym chciał dać córce... Hm... Jest dużo imion ale nic sensownego mi nie przychodzi do głowy. Ale i Tiana i Anna jest ładne - podwiedzial po chwili zastanowienia.
Re: [18sty grudnia 2022] Maddie jest w ciąży.
- Oj głupku, bo pod wpływem emocji mówisz po polsku - powiedziała od razu. To naprawdę nie było takie trudne do wykombinowania.
- Ja też cię kocham - odpowiedziała mu. Wiedziała jak się mówi "kocham cię", wiedziała też jak na to odpowiedzieć.
- Ja lubiłam biologię i chemię. Lubiłam eksperymenty. Historia zawsze wydawała mi się taka... Nie nudna, ale nic się w niej nie tworzy, niewiele odkrywa. Wiele rzeczy to jedynie domysły, inne fakty, nie da się ich zmienić, niczego nowego odkryć. Zawsze wiedziałam, że jest ważna, ale nie tak jak to co można odkryć eksperymentując. Pamiętam, że pierwsze co wykombinowałam w domu to zalanie sody octem. Chciałam pomóc mamie w kuchni i przeczytałam, że żeby umyć talerze nie trzeba używać płynu. Pomyślałam, że to genialne. W przepisie było trochę sody i ocet z wodą, ale pomyślałam, że czemu by tego nie zrobić lepiej. Więc wsypałam do butelki całe opakowanie sody i zalałam samym octem. Nigdzie nie było napisane, że to będzie się pienić! - zaśmiała się.
- Zanim zdążyłam pomyśleć wszystko było w pianie, cały blat, lało się po szafkach i po podłodze, bo... zamiast wylać zawartość butelki do zlewu zaczęłam łapać pianę ręcznikami. Co było... głupie, ale nie pomyślałam. A butelka była jak wulkan. Lało się z niej i lało. Kiedy mama wróciła kuchnia była jak poligon, a ja stałam na środku i wyłam, za to mama się śmiała. Zanim znalazłam dobre proporcje i naprawdę zmyłam naczynia bez płynu zalałam kuchnię jeszcze dwa razy.
- Tiana podoba mi się bardziej niż Anna. Mamy jeszcze trochę czasu, żeby nad tym pomyśleć. Nie masz żadnego ładnego imienia, które chciałbyś jej dać? Madison się nie liczy!
- Ja też cię kocham - odpowiedziała mu. Wiedziała jak się mówi "kocham cię", wiedziała też jak na to odpowiedzieć.
- Ja lubiłam biologię i chemię. Lubiłam eksperymenty. Historia zawsze wydawała mi się taka... Nie nudna, ale nic się w niej nie tworzy, niewiele odkrywa. Wiele rzeczy to jedynie domysły, inne fakty, nie da się ich zmienić, niczego nowego odkryć. Zawsze wiedziałam, że jest ważna, ale nie tak jak to co można odkryć eksperymentując. Pamiętam, że pierwsze co wykombinowałam w domu to zalanie sody octem. Chciałam pomóc mamie w kuchni i przeczytałam, że żeby umyć talerze nie trzeba używać płynu. Pomyślałam, że to genialne. W przepisie było trochę sody i ocet z wodą, ale pomyślałam, że czemu by tego nie zrobić lepiej. Więc wsypałam do butelki całe opakowanie sody i zalałam samym octem. Nigdzie nie było napisane, że to będzie się pienić! - zaśmiała się.
- Zanim zdążyłam pomyśleć wszystko było w pianie, cały blat, lało się po szafkach i po podłodze, bo... zamiast wylać zawartość butelki do zlewu zaczęłam łapać pianę ręcznikami. Co było... głupie, ale nie pomyślałam. A butelka była jak wulkan. Lało się z niej i lało. Kiedy mama wróciła kuchnia była jak poligon, a ja stałam na środku i wyłam, za to mama się śmiała. Zanim znalazłam dobre proporcje i naprawdę zmyłam naczynia bez płynu zalałam kuchnię jeszcze dwa razy.
- Tiana podoba mi się bardziej niż Anna. Mamy jeszcze trochę czasu, żeby nad tym pomyśleć. Nie masz żadnego ładnego imienia, które chciałbyś jej dać? Madison się nie liczy!
Re: [18sty grudnia 2022] Maddie jest w ciąży.
- Właściwie cię rozumiem, faktycznie historia była i minęła. Ale jest też opowieścią o losach naszych przodków, o tym co myśleli, jak sobie wyobrażali życie, w co wierzyli. Trochę... Jakbyśmy dziś umarli, byli mumia i ktoś by cię odkrył za 100 lat. To spójrz popatrzyli by na ciebie, na mnie... Ubrania by zgniły, ale zostałaby metalowa zapinka od paska, zostały by metalowe rzeczy w kieszeniach.
Wyciągnąć z kieszeni klucze i komórkę oraz portfel.
- Co my tu mamy.. klucze ok, być może osoba która je miała miała ważna funkcję, posiadała bowiem jakieś metalowe elementy w dużej ilości. Może to forma pieniędzy, czyli była bogata. A może pelnił rolę kapłana i przewodnika duchowego. Miamy też to.. - podniósł telefon komórkowy - to by pewnie znaledzli też u ciebie. Czyli że to coś powszechnego użytku, może używano to do jakiego rytuału, albo pełni to funkcje zaznaczenia statusu lub przynależnosci do grupy. Można takie teorie snuć w nieskończoność, ja wiem to co teraz mówie to bardziej archeologia ale to... To taka napędzajaca siła historii. Bez niej nie znalibyśmy połowy faktów historycznych, nie moglibyśmy sobie wyobrazić, jak mogło wtedy być. I szczerze mówiąc to mnie fascynowało w historii, ta możliwość wyobrażania sobie innego życia, bycia kimś innym. Wolałem to niż rzeczywistość która mnie otaczała.
- Mnie biologia przerażała, tam było głównie dużo skąplikowanych nazw i terminów. Ale nie byłem specjalnie ją zainteresowany.
- ej, ale nie robię tego specjalnie. Ostatnio poprostu nie mogłem sobie przypomnieć co się mówi po angielsku. To było irytujące. Znam ten język a mimo to że stresu go zapomnialem.
- Czyli Twoja mama miała duuuużo do sporzątania - zaśmial się rozbawiony jej historia.
- Dobre, Hope przynosiła żaby do domu i ślimaki pytając mamę czy może hodować. Nie próbowaliśmy eksperymentować, jakoś nas nie ciągnelo, albo wiedzieliśmy że wtedy dostaniemy kablem i to nas zniechęcało.
Leo zamyślił się na dość długi czas gładząc pieszczotliwie Madison po plecach.
- Lidia i Lena, mi się podobały zawsze jeśli chodzi o polskie imiona. I nie mają szcz ani czy.
Wyciągnąć z kieszeni klucze i komórkę oraz portfel.
- Co my tu mamy.. klucze ok, być może osoba która je miała miała ważna funkcję, posiadała bowiem jakieś metalowe elementy w dużej ilości. Może to forma pieniędzy, czyli była bogata. A może pelnił rolę kapłana i przewodnika duchowego. Miamy też to.. - podniósł telefon komórkowy - to by pewnie znaledzli też u ciebie. Czyli że to coś powszechnego użytku, może używano to do jakiego rytuału, albo pełni to funkcje zaznaczenia statusu lub przynależnosci do grupy. Można takie teorie snuć w nieskończoność, ja wiem to co teraz mówie to bardziej archeologia ale to... To taka napędzajaca siła historii. Bez niej nie znalibyśmy połowy faktów historycznych, nie moglibyśmy sobie wyobrazić, jak mogło wtedy być. I szczerze mówiąc to mnie fascynowało w historii, ta możliwość wyobrażania sobie innego życia, bycia kimś innym. Wolałem to niż rzeczywistość która mnie otaczała.
- Mnie biologia przerażała, tam było głównie dużo skąplikowanych nazw i terminów. Ale nie byłem specjalnie ją zainteresowany.
- ej, ale nie robię tego specjalnie. Ostatnio poprostu nie mogłem sobie przypomnieć co się mówi po angielsku. To było irytujące. Znam ten język a mimo to że stresu go zapomnialem.
- Czyli Twoja mama miała duuuużo do sporzątania - zaśmial się rozbawiony jej historia.
- Dobre, Hope przynosiła żaby do domu i ślimaki pytając mamę czy może hodować. Nie próbowaliśmy eksperymentować, jakoś nas nie ciągnelo, albo wiedzieliśmy że wtedy dostaniemy kablem i to nas zniechęcało.
Leo zamyślił się na dość długi czas gładząc pieszczotliwie Madison po plecach.
- Lidia i Lena, mi się podobały zawsze jeśli chodzi o polskie imiona. I nie mają szcz ani czy.
Re: [18sty grudnia 2022] Maddie jest w ciąży.
- Ale wiesz, że teraz się już nie mumifikuje ludzi? - trochę się z niego nabijała, bo akurat to powinien wiedzieć.
- Wolałabym sobie jednak nie wyobrażać, jak to zgnijemy i znajdą nas za sto lat z kluczami w kieszeni.
- No i właśnie, widzisz. To wszystko są domysły nie fakty. Przepraszam, że tak mówię, ale archeolodzy odkopują jakieś skorupy, historycy wstawiają je do muzeów i dorabiają teorię do tego co znaleźli. Tylko, że nikt naprawdę nie wie jak było dwa tysiące lat temu. Im historia bliższa naszych czasów tym pewniejsze fakty, ale im dalej tym trudniej mówić o pewności. Tym sposobem, do tych kluczy można dorobić sobie dowolną teorię. I masz rację to jest fascynujące samo w sobie, ale ile ma wspólnego z prawdą? Ciężko powiedzieć.
- Hej, ale ja wiem, że nie robisz tego specjalnie. Kochanie, mi to nie przeszkadza. I nie mówię, że to źle, mówię tylko, że chciałam wiedzieć, tak na wszelki wypadek, jak mówi się kocham cię po polsku.
Maddie wsunęła się głębiej na jego kolana. Miło jej się siedziało, zwłaszcza kiedy gładził ją po plecach. Oparła sobie czoło o jego.
- Lidia i Lena. Ładne. Oba mi się podobają. Na "L", jak Leo. Mój Leo... - Maddie ewidentnie zabrało się na czułości bo zamruczała i pocałował go długo i namiętnie. Przesunęła swoje ręce z jego karku na barki i na klatkę piersiową.
- Może byśmy tak... Coś porobili...
- Wolałabym sobie jednak nie wyobrażać, jak to zgnijemy i znajdą nas za sto lat z kluczami w kieszeni.
- No i właśnie, widzisz. To wszystko są domysły nie fakty. Przepraszam, że tak mówię, ale archeolodzy odkopują jakieś skorupy, historycy wstawiają je do muzeów i dorabiają teorię do tego co znaleźli. Tylko, że nikt naprawdę nie wie jak było dwa tysiące lat temu. Im historia bliższa naszych czasów tym pewniejsze fakty, ale im dalej tym trudniej mówić o pewności. Tym sposobem, do tych kluczy można dorobić sobie dowolną teorię. I masz rację to jest fascynujące samo w sobie, ale ile ma wspólnego z prawdą? Ciężko powiedzieć.
- Hej, ale ja wiem, że nie robisz tego specjalnie. Kochanie, mi to nie przeszkadza. I nie mówię, że to źle, mówię tylko, że chciałam wiedzieć, tak na wszelki wypadek, jak mówi się kocham cię po polsku.
Maddie wsunęła się głębiej na jego kolana. Miło jej się siedziało, zwłaszcza kiedy gładził ją po plecach. Oparła sobie czoło o jego.
- Lidia i Lena. Ładne. Oba mi się podobają. Na "L", jak Leo. Mój Leo... - Maddie ewidentnie zabrało się na czułości bo zamruczała i pocałował go długo i namiętnie. Przesunęła swoje ręce z jego karku na barki i na klatkę piersiową.
- Może byśmy tak... Coś porobili...
Re: [18sty grudnia 2022] Maddie jest w ciąży.
- Wiem, no już dobrze, dobrze. To gdybanie ale oparte na źródłach, na wiedzy i badaniach. To nie do końca wróżenie z fusów. Ale i tak uwielbiam historię średniowiecza, nawet jak trochę ściemniamy.
- Nie lubiłem imienia Leonard, nie jest ani ładne ani popularne. Ale z czasem do niego przywykłem. Lena jest takie.. kojarzy mi się z drobnymi kwiatkami, ciepłem i delikatnością.
- Tak mieliśmy ogarnąć przepisy na wigilię - zauważył ale uśmiechnął się delikatnie ale wciąż opierał swoje czoło o jej On nie za bardzo miał ochotę na tego typu zaproszenia, ale pamiętał o radach aby zadbać o żonę. Dlatego nie cofnął się przed jej pocałunkiem i dotykiem, nie unikał bliskości.
- Może później ? - zaproponował najłagodniej jak umiał - zrobimy sobie wieczorem ciepłą kąpiel, muzyczkę... Co ty na to?
Przez ostatnie dni sporo się działo, rozładował dużo nagromadzonej energii, myślał że ja stracił, była kwestia niespodziewanego dziecka. I Leo wciąż miał mętlik w głowie.
- Tylko teraz nie myśl sobie że.. mnie nie pociągasz, albo że jesteś brzydka. Jesteś śliczna, wciąż wodze za tobą wzrokiem.
Położył swoje dłonie na jej policzkach i pogładził ja.
- Kocham cię najbardziej na świecie Madi - powiedział szczerze patrząc w jej oczy - i nasza córka chodź to dość niespodziewana niespodzianka, myślę że też ja pokocham.
Oddał jej pocałunek szczerze wlewając w to ciepło i czułość jaką do niej czuł.
- Nie lubiłem imienia Leonard, nie jest ani ładne ani popularne. Ale z czasem do niego przywykłem. Lena jest takie.. kojarzy mi się z drobnymi kwiatkami, ciepłem i delikatnością.
- Tak mieliśmy ogarnąć przepisy na wigilię - zauważył ale uśmiechnął się delikatnie ale wciąż opierał swoje czoło o jej On nie za bardzo miał ochotę na tego typu zaproszenia, ale pamiętał o radach aby zadbać o żonę. Dlatego nie cofnął się przed jej pocałunkiem i dotykiem, nie unikał bliskości.
- Może później ? - zaproponował najłagodniej jak umiał - zrobimy sobie wieczorem ciepłą kąpiel, muzyczkę... Co ty na to?
Przez ostatnie dni sporo się działo, rozładował dużo nagromadzonej energii, myślał że ja stracił, była kwestia niespodziewanego dziecka. I Leo wciąż miał mętlik w głowie.
- Tylko teraz nie myśl sobie że.. mnie nie pociągasz, albo że jesteś brzydka. Jesteś śliczna, wciąż wodze za tobą wzrokiem.
Położył swoje dłonie na jej policzkach i pogładził ja.
- Kocham cię najbardziej na świecie Madi - powiedział szczerze patrząc w jej oczy - i nasza córka chodź to dość niespodziewana niespodzianka, myślę że też ja pokocham.
Oddał jej pocałunek szczerze wlewając w to ciepło i czułość jaką do niej czuł.