[ Tropeolum- miasto] Dobry początek.

Awatar użytkownika
Max
 

Posty: 91
Rejestracja: wt lis 29, 2022 6:47 pm

Re: [ Tropeolum- miasto] Dobry początek.

Post autor: Max »

- Nie no spoko, badali mnie lekarze przecież. Początkowo mnie to bardzo martwiło, byłem u różnych specjalistów. Robili mi tomografię z kontrastem, na pewno dwa razy EEG, konsultowali to z innymi. Ale nic nie wychodziło. Moja była twierdziła że mam drgawki w nocy, to znów poszedłem na badania ale znów wyszło że wszystko jest czyste. Uznano że to syndrom stresu pourazowego, dostałem na to leki i podobno się uspokoiło. Tak więc uznałem że mój mózg faktycznie tak jest i tyle.
Przejmował się i lękał dawno temu, teraz uważał to za część siebie. Miał tak i już, co mógł z tym zrobić.
- z bzykankiem. Nie żebym podrywał każdą kobietę która się da i łaził do barów wyrywać, ale zdarza mi się czasami spotkać jakąś ładną dziewczynę i to jest spoko. O ile każda ze stron tego chce. Wy też macie swoje potrzeby i prawo aby je swobodnie zaspokajać kiedy potrzebujecie.
Max rozłożył się na dywanie tak żeby wsunąć swoje dłonie pod kark. Miło się z nią gadało jak z kumplem.
Przekręcił głową obserwując tatuaż. Nie odważył się go dotknąć jednakże czuł wi trochę zaskoczony jej bezpośredniością.
- A coś konkretnego oznacza?
Wiedziony jej słowami rozpiął jej kieckę. Ale teraz czuł się trochę zagubiony, nie rozebrała się ale sytuacja zaczęła się robić inna. Dotknął palcami jej tatuażu obrysowując go palcami.
- Piękny - przyznał - jest w tobie ukryty tygrys?
Przesunął się do niej tak żeby zadać jej to pytanie przysuwając do niej lekko twarz tak by mogli spojrzeć na siebie.
- Ale naprawdę pięknie się prezentuje i imponująco wygląda.
Nie zapisał jej sukienka na razie zastawiając się do czego to zmierza, czy jest faktycznie dobrym kumplem, czy dał się złapać w sieć.
- A ty jak masz z bzykankiem? - zapytał obserwując ja uważnie.
Awatar użytkownika
Camilla
 

Posty: 103
Rejestracja: wt lis 29, 2022 6:31 pm

Re: [ Tropeolum- miasto] Dobry początek.

Post autor: Camilla »

Milly postanowiła na razie odpuścić temat jego zawieszania się. Wiedziała, że do niego wróci, ale stwierdziła, że póki co da spokój.
- Ależ to górnolotnie brzmi "macie swoje potrzeby", nie mów tego laską, bo zdecydowanie nie zaliczysz. Musisz być bardziej kreatywny. Albo bezpośredni. Gadanie o potrzebach to my mamy u terapeuty. Seks to tylko seks, nie ma sensu pieprzyć o "potrzebach kobiet". Zdecydowanie z tym zluzuj.
- Na nodze to kotek, którego miałam w dzieciństwie, miała na imię Luna, stąd księżyce.
- A na plecach. "Przyczajony tygrys, ukryty smok" - zaśmiała się.
- Ten tygrys wydawał mi się wyjątkowy. Chciałam mieć zatatuowane całe plecy, nie mogłam się jednak zdecydować na wzór. Znalazłam obrazek w internecie, tatuażysta zrobił mi swoją wersję, obejrzałam i uznałam, że to jest to. Potężny kot, silny, majestatyczny, a jednak jego pysk wyraża zaniepokojenie, smutek. Jak u ludzi, mierzą się każdego dnia z milionem spraw, kobiety są silne, często zaciskają zęby i idą dalej, jak ja. Ale w głębi duszy często czują się przytłoczone, smutne, samotne. Jak ten tygrys. Utożsamiam się z nim. Jestem silna i pewna siebie, ale mam prawo do gorszych dni, do smutku i odpoczynku.
To jak dotykał jej tatuażu na plecach wydało jej się wyjątkowo miłe i czułe. Milly przekręciła się na bok. Twarz Maxa była zdecydowanie bliżej niż wcześniej.
- Bzykanko... Raz jest, raz nie ma. Ciężka sprawa. Na pewno nie z kimś poznanym w barze. Jakoś mi to nie leży. Ludzie są pijani, śmierdzą alkoholem i fajkami. Ja też podchmielona nie czuję się specjalnie. Raczej wolę z kimś znajomym, na trzeźwo, na luzie, bez zastanawiania się, czy facet założy gumę. Z kumplem jest łatwiej, bo wiem, że nie ma syfa, on wie, że ja mam spiralę. Chociaż tak całkiem szczerze to u mnie od roku posucha i jestem raczej wyposzczona - zaśmiała się.
- Zabawki pomagają, a mam ich sporo, no ale cię nie obejmą. - zaśmiała się ni to wesoło, ni smutno.
Awatar użytkownika
Max
 

Posty: 91
Rejestracja: wt lis 29, 2022 6:47 pm

Re: [ Tropeolum- miasto] Dobry początek.

Post autor: Max »

- Ok, ale taka prawda, no weź... - Max spojrzał na nią zabawnie przekręcając głowę.
- Ja podrywam na spojrzenia - żartował sobie teraz szczerze mówiąc ale zrobił udawane miny. Na koniec roześmiał się szczerze pod nosem.
- A no i klasyka.. " Czy bolało cię jak spadałaś z nieba" - zarechotał świadom że absolutnie tak się nie podrywa.
- Ten kotek był z jakiegoś powodu ważniejszy? - zaciekawił się zdecydowanie uspokajając.
- Przyczajony tygrys.. też o tym pomyślałem. Nie naprawdę zarąbiecie to wykonali. Wiesz każdy ma prawo do gorszych dni, lepszych, szczęśliwych czy smutnych. Myślę że tygrys pasuje do ciebie idealnie.
- Możesz zawsze spróbować poszukać kogoś w necie - zauważył - znaczy nie patrz tak na mnie, nie wiem nawet gdzie. Ale kumpel w woja tak poznał pannę do której chadza na przepustki. Po za tym pewnie masz kumpli, kogoś z pracy z kimś być mogła wejdź w układ. Nie mów że nie masz... nie uwierzę ci. Do ciebie to pewnie się ustawiają w kolejkę.
Uśmiechnął się i puścił jej oko.
- Nie.. ale jak chcesz się przytulić to możesz na mnie liczyć - otworzył ramiona zostawiając jej decyzję czy skorzysta. Max uwielbiał się przytulać, czuł się wtedy lepiej, ważny, kochany.
Awatar użytkownika
Camilla
 

Posty: 103
Rejestracja: wt lis 29, 2022 6:31 pm

Re: [ Tropeolum- miasto] Dobry początek.

Post autor: Camilla »

- Hahaha, no proszę cię, takie miny raczej nie działają, ale dawaj, pokaż jak podrywasz, na spojrzenie. Dajesz, dajesz - zaśmiała się.
- "Bolało cię jak spadłaś z nieba" - powiedziała to teatralnym głosem - najgorszy tekst ever! - zachichotała.
- A kotek... To była nasza pierwsza kicia i z jakiś powodów wybrała sobie mnie za mamę, chociaż byłam dzieckiem. Chodziła za mną, przynosiła mi zabawki do łóżka. Spała ze mną. Nie odstępowała na krok. Bardzo, baaardzo ją kochałam. Była cudowna. Wzięliśmy ją ze schroniska. Bardzo długo się bała, ale kiedy się otworzyła... Najcudowniejszy kotek na świecie. Oddany. Przychodziła, kiedy płakałam. Pozwalała się podnosić i miętosić. Mruczała głośno. Zawsze jak o niej mówię, czy myślę mam ciepło w serduszku. Ale mam jeszcze tatuaż na którym są trzy inne kotki.
- Szukać w necie? Eeee... Nieeeee. Jak ktoś szuka w necie, to znaczy, że ma dup na pęczki i bzyka każdą chętną, więc na pewno ma syfa. Nie, nie zdecydowanie fuj. Nie chcę niczego złapać.
- W pracy? Nie, nie. To by za bardzo skomplikowało życie. Potem nie moglibyśmy razem normalnie pracować. Praca odpada, serio, nie chcę żeby potem było niezręcznie, a byłoby. Mam kumpli od strzelania, od gier, mam przyjaciół, ale ostatnio poznajdywali sobie partnerki. Miałam jednego kolegę, ale on poznał dziewczynę i się skończyło. Nie mówię, że się nie podobam, baaa, wiadomo, że jestem hot, ale uważam na takie układy, nie chcę niszczyć nikomu relacji, ani sprowadzać na siebie problemów w pracy. Także ten, od roku posucha. Czuję się jak zakonnica - zaśmiała się.
- Przytulić? - zdziwiła ją jego propozycja. Była zaskoczona, ale... No właśnie. W zasadzie byłoby miło jakby ktoś tak po prostu ją objął. A Max był fajnym facetem, podobnym do niej, świetnie im się rozmawiało i byli ze sobą bezpośredni i szczerzy. Milly przysunęła się nieznacznie, potem trochę bardziej, aż położyła mu głowę na ramieniu i objęła go za plecy,
Awatar użytkownika
Max
 

Posty: 91
Rejestracja: wt lis 29, 2022 6:47 pm

Re: [ Tropeolum- miasto] Dobry początek.

Post autor: Max »

- Urocza historia, ja nie miałem zwierzęcego przyjaciela dotąd - powiedział szczerze.
Max z chęcią ją objął, tak zwyczajnie, przytulił się do niej policzkiem. Przymknął oczy i mimowolnie się rozluźnił. Przytulenie do drugiego człowieka było czymś wspaniałym. Kochał to, uwielbiał, czuł się wtedy na chwilę bezpieczny, jakby przez tą chwileczkę w tym miejscu był jego dom. Coś czego nie dało się uchwycić ani kupić. Po części dlatego był przylepą. Kiedy tak siedzieli objęci, poczuł się lepiej, pomyślał że jutro też jest dzień, Bolt na niego czeka. Poczuł się na chwilę potrzebny i ważny.
- Dziękuję - powiedział cicho - miałem dzisiaj zły dzień, ale już mi lepiej.
- Ja odpuściłem sobie szukanie - powiedział szczerze, jakoś zebrało mu się na bycie wylewnym - masz rację że w necie nie ma co, w pracy też bywa potem kwas., w barze też średnio, no niby na wakacjach, ale wtedy to zawsze jest tak na 5 sekund. i wiesz co ci powiem skończyły mi się pomysły.
- Dlatego powiedziałem że wszystko jest mi obojętne, bo zaczęło być. Ale teraz poczułem się lepiej. Dziękuję ci za to że jesteś - powiedział od serca, to co naprawdę myślał.
Awatar użytkownika
Camilla
 

Posty: 103
Rejestracja: wt lis 29, 2022 6:31 pm

Re: [ Tropeolum- miasto] Dobry początek.

Post autor: Camilla »

To było cholernie miłe. Milly aż zamknęła oczy i wtuliła twarz w koszulkę Maxa. Ładnie pachniał i był przyjemnie ciepły. Było spokojnie i bezpiecznie. Poza tym obejmował ją silny, przystojny mężczyzna. W dodatku z tatuażami. No i rozumiał ją. Milly oddychała spokojnie i miarowo. Mogłaby tak zostać i zasnąć.
- Nie musisz dziękować - odezwała się cicho.
- Chętnie użyczę przytulanka na złe dni - dodała ciepło. Mówiła szczerze. Polubiła Maxa i jak widać, z wzajemnością.
- Nie chcę żeby wszystko było ci obojętnie. Naprawdę - mimowolnie zaczęła gładzić go dłonią po plecach. To był bardzo czuły i łagodny dotyk. Przesuwała powoli placami po jego koszulce, jakby chciała go jakoś pocieszyć.
- Wiesz co, najchętniej bym tak zasnęła.
Awatar użytkownika
Max
 

Posty: 91
Rejestracja: wt lis 29, 2022 6:47 pm

Re: [ Tropeolum- miasto] Dobry początek.

Post autor: Max »

- Z chęcią skorzystam, uwielbiam się przytulać - przyznał - małe męskie ale tak mam.
Jej dotyk był jeszcze bardziej przyjemny. Max westchnął głęboko i pozwolił sobie zapomnieć na chwilę o wszystkim co go boli i trafi. Jego myśli płynęły wolno, nie nękane niczym, nie czuł niepokoju ani konieczności walki. Mógł być tu i teraz, poczuć jak ciężar spadł mu na chwilę z pleców.
- Tutaj na dywanie? Może być mało wygodnie spać - zauważył - nie mniej zgadzam się z Tobą.
- Ale jeśli byś chciała się przytulić i spać to mogę zanocować - powiedział ostrożnie. Nie chciał wchodzić w jej życie, ale tego potrzebował. Być może ona też i właśnie rozwiązali jakoś pośrednio problem bliskości z kimś.
Awatar użytkownika
Camilla
 

Posty: 103
Rejestracja: wt lis 29, 2022 6:31 pm

Re: [ Tropeolum- miasto] Dobry początek.

Post autor: Camilla »

- Mhm - zamruczała.
- Jestem bardzo za - powiedziała spokojnie. Było jej bardzo przyjemnie. Nie chodziło tutaj o seks, tylko o zwyczajną bliskość. Milly od bardzo dawna nie miała nikogo i naprawdę potrzebowała czułości. Max był bezpieczną opcją. Znacznie lepszą niż szukanie po internecie kogoś na jednorazowy numerek. Tacy faceci nie przytulali, robili swoje i znikali. Tutaj chodziło o coś zdecydowanie większego.
Jeszcze przez długi czas leżeli na podłodze nic nie mówiąc. W końcu jednak Milly odsunęła się delikatnie i spojrzała na twarz Maxa.
- Chcesz iść pierwszy pod prysznic? - zapytała.
Awatar użytkownika
Max
 

Posty: 91
Rejestracja: wt lis 29, 2022 6:47 pm

Re: [ Tropeolum- miasto] Dobry początek.

Post autor: Max »

- W takim razie zostanę - powiedział to z pewną ulgą. Nie chciał wracać do pustego, mało wygodnego pokoju. Wolał przytulić się do Milly i chodź trochę poczuć lepiej.
- Mogę iść - powiedział szczerze, wstając powoli.
- Tylko musisz mi pokazać gdzie łazienka - poprosił, co oczywiście dziewczyna uczyniła.
Prysznic w domu i normalnych warunkach, gdzie nie gapi się na ciebie szereg facetów, był także przyjemny. Max nie brał rzeczy na zmianę, więc o ile mógł się ubrać i nie zakładać koszulki, tak bielizną musiał się zadowolić tą samą. Ale już sama kąpiel była bardzo miła. Kiedy się wyszył, przeszedł do sypialni, zwalniając miejsce w łazience dla Milly. Sam położył się na łóżku. To było ciekawe miejsce, wielkie łóżko otoczone białym baldachimem, dużo różu i pluszaków. Ale też było jej miejscem, przyjaznym, bezpiecznym i miękkim. Kiedy ona wróciła i położyła się Max objął ją śmiało ramieniem. Starał się tak ułożył żeby i jej i mu było wygodnie i mogli się przytulić do siebie. Było zwyczajnie było i wyjątkowo.
- Ślicznie pachną ci włosy - powiedział przymykając oczy. Czuł się wykończony i przyjemnie wyluzowany.
Awatar użytkownika
Camilla
 

Posty: 103
Rejestracja: wt lis 29, 2022 6:31 pm

Re: [ Tropeolum- miasto] Dobry początek.

Post autor: Camilla »

Kiedy Max wyszedł, Milly wstała i sprzątnęła salon. Ułożyła z powrotem poduszki, wsadziła wszystkie świnki do ich wybiegu. Dała im jeszcze trochę jedzonka na noc i ruszyła do sypialni po piżamę. Maxa nie było dość długo, więc usiadła sobie na kanapie z telefonem przeglądając instagram. Uśmiechnęła się widząc jak wraca. To było trochę dziwne, że po chacie kręcił jej się jakiś facet, brał prysznic, latał w gaciach, ale podobało jej się to. Prawie jakby miała chłopaka. Wstała z kanapy i poszła pod prysznic. Kiedy się umyła przyszła do sypialni. Miała na sobie mega śmieszną piżamę. Długie spodnie i krótki top spinany gumką pod biustem. Miała nagi brzuch i ramiona, ale zabawny był wzór na piżamie. Miała lekko turkusowy odcień i nadruki Atomówek z bajki. Dredy miała spięte w duży kok. Stanęła przy łóżku i popatrzyła na Maxa.
- Ja od ściany - powiedziała i wchodząc do łóżka musiała przejść nad nim, żeby położyć się przy ścianie. Zgarnęła swoje pluszaki i położyła je sobie nad głową, dopiero potem przytuliła się do Maxa. Na razie leżeli na boku, ona miała głowę schowaną w jego szyi, od opierał brodę o jej włosy. Był sporym mężczyzną, a Milly zasadniczo niewielką kobietą, więc mógł objąć ją całą.
- To olejek jaśmin i kwiat pomarańczy - powiedziała, kiedy skomplementował zapach. Milly przez chwilę trochę się wierciła. Po prysznicu było jej trochę chłodno, więc starała się ogrzać o ciało Maxa. Najbardziej zmarzły jej stopy, więc splątała je ze stopami mężczyzny. Generalnie leżeli w totalnej plątaninie rąk i nóg.
- Hej Max... - odezwała się jeszcze - lubię cię.
ODPOWIEDZ