Strona 1 z 14
[3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: pt lut 03, 2023 9:54 pm
autor: Isabela
- Dasz radę Isa! Dasz radę! Nie może być aż tak źle.
Isabela stała przed lustrem w swojej łazience i patrzyła na swoje odbicie. Była już w pełni ubrana i gotowa na wyjście do pracy. Miała na sobie czarne pończochy, czarne czółenka, oczywiście czarną, ciasną spódnicę za kolano i białą, jedwabną bluzkę z dekoltem w trójkąt. Jej hebanowe włosy były ułożone w idealne fale. Oczy podkreśliła maskarą i narysowała sobie kreski na powiekach, usta pomalowała jedynie delikatnym błyszczykiem. Musiała być skromna, to nie była byle jaka praca. Wzięła głośno powietrze w płuca i wypuściła je ze świstem.
- Będzie dobrze, dasz radę - dopingowała się.
- Isa! Jedziemy! - usłyszała głos ojca, wołający ją z dołu,
- Idę! - odpowiedziała. Chwyciła za czarną torebkę leżącą na łóżku i zeszła po schodach, jej szpilki stukały głośno o parkiet. Chwyciła za szary płaszczyk wiszący w przedpokoju i zarzuciła go na siebie, do tego biały szalik i białe rękawiczki.
- Chodź słońce - ojciec pochylił się do córki by pocałować ją w policzek - jedziemy, bo się spóźnimy. - James chwycił kluczyki od wozu i ruszył do garażu. Isa spokojnie podążyła za nim. Wsiedli do samochodu. Silnik zamruczał przyjemnie. Jej ojciec jeździł czarnym, najnowszej klasy, mercedesem. Był wysokim, postawnym mężczyzną o ciemnych, gęstych włosach i intensywnie zielonych oczach. Córka była jego żeńską kopią. Ale przede wszystkim, James był prokuratorem generalnym. Szefem wszystkich szefów i budził ogólny respekt.
- Słońce... - odezwał się kiedy wyjechali z posiadłości na główną drogę - uważaj na siebie, okej? Ja wiem, jesteś mądrą dziewczynką, ale mężczyźni rzadko bywają mądrzy.
- Tato... - mruknęła - poradzę sobie, naprawdę. Nie musisz się o mnie martwić. Jestem dorosła. Nie ufasz mi?
- Oczywiście, że ci ufam słoneczko, ale jemu nie ufam za grosz. Niech tylko spróbuje cię tknąć, to...
- Tato, przestań. Nikt mnie nie będzie dotykał. Nie pozwolę na to. Umiem się obronić.
- Isa... - westchnął.
- Naprawdę tato. Będzie dobrze.
Resztę drogi spędzili w milczeniu. Ojciec podwiózł ją pod samo ministerstwo. Miała już potrzebne przepustki, więc weszła do budynku bez problemu. Przez ostatni tydzień zdążyła poznać cały kompleks. Anna, poprzednia asystentka zrobiła jej gruntowne wprowadzenie. To był jej pierwszy, samodzielny dzień w pracy. Serce waliło jej jak młotem, kiedy wchodziła do biura. Było bardzo wcześnie, więc nikogo jeszcze nie było. Rozebrała się i zajęła miejsce za swoim biurkiem i włączyła służbowy laptop. Miała już wyznaczone zadania, więc zabrała się do pracy. Minister Obrony Narodowej Ellestil Anarloth miał dzisiaj wrócić z międzynarodowej konferencji i stawić się w biurze. Już na samą myśl skręcało ją w żołądku. Zrobiła kilka najważniejszych rzeczy i ruszyła by zrobić sobie kawę.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: pt lut 03, 2023 10:23 pm
autor: Ellestil
Czarna trzy auta podjechały pod ministerstwo niedługo potem, wysiedli z nich dygnitarze i ruszyli do budynku. Na placu wszystko miało swoje określone miejsce i podobnie było w budynku. Urzędnicy czuli respekt przed ministrem, wymagał równie dużo od siebie co od innych. Grupe dygnitarzy wpuszczono bez dyskusji, ochrona czyli byli wojskowi szli po bokach, doradcy z tyłu za centralna postaci. Minister był dość niską osoba, dobrze zbudowana o pewnym wręcz prowokacyjnym spojrzeniu. Idąc przez korytarz kiwnął głową co ważniejszym osobą, które zresztą robiły im miejsce. Minister ubrany był w ciężki męski, elegandzko płaszcz z wełniany. O charakterystycznych zdobionych guzikach z motywem rycerskich tarczy. Do windy wszedł w towarzystwie ochroniarza, wyzszego znacznie od siebie byłego wojskowego i jednego z urzędników.
- Skontaktuj mnie z panem Brownem musze z nim się rozmówić w jego sprawie i chce dostać wreszcie zaległe raporty...
Wyszli z windy i ruszyli dalej do wysokich drzwi z litego drewna ozdobionych metalowymi okuciami. Idący z nim urzędnik szybko zapisywał i formacje próbując nadążyć. Ochroniach ruszył przodek i otworzył drzwi ukazując właściwą część biura ministra. Za drzwiami znajdowały się wygodne fotele aby goście mogli wygódnie spędzić czas oczekując , dalej było biuro asystentki i na przeciwko niej biuro ministra.
- Wiemy co z przetargiem w sprawie... - minister mówił pewnym niskim męskim głosem okręcił się lekko twarzą do urzędnika po czym kiedy chciał ruszyć do siebie ujrzał kogoś zupelnie mu nie znanego.
Zatrzymał się wpatrując w siedząca za biurkiem kobietę. Aż go zamurowało, była prześliczna i bardzo młoda. Zupełnie jej nie znał , a on kojarzył wszystkie kobiety wspołpracujace z nim
- My chyba się jeszcze nie znamy? - odezwał się czując że cisza się trochę już przedlużyla. Ale ciężko mu było oderwać od niej oczu.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: pt lut 03, 2023 10:31 pm
autor: Isabela
Prawie poderwała się z krzesła na widok mężczyzny. Przełknęła ślinę, ale zaschło jej w gardle. Żołądek ścisnął się ze stresu. Zwiększył jej się puls, a oddech przyśpieszył. Dobrze, że miała na sobie makijaż, inaczej zobaczyłby jak się rumieni.
- Dzień dobry panie ministrze - odezwała się lekkim, jak skrzydła motyla, kobiecym głosem i uśmiechnęła się delikatnie - nazywam się Isabela Williams, jestem pańską nową asystentką. Anna we wszystko mnie już wprowadziła - wiedziała, że nie uniknie pytań o ojca. Jej nazwisko było dobrze znane i istniała niewielka szansa, że minister go nie skojarzy. James Williams, był prokuratorem generalnym, a ona nosiła to samo nazwisko.
Oddychaj Isa, oddychaj, nie zapomnij oddychać...
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: pt lut 03, 2023 10:47 pm
autor: Ellestil
- Na pewno się dotąd nie znaliśmy, zapamiętałbym cię - uśmiechnął się niby delikatnie, lekko, uprzejmie. Ale jego oczy zwęziły się delikatnie. Przyjrzał się jej uważnie, miała długie rzęsy które skrywały oczy o szmaragdowym blasku. Były wręcz fascynujące! Nie mógł oderwać od nich spojrzenia, do tego pełne usta delikatnie błyszczące. Jego ochroniarz podszedł do przodu, widząc że nastąpiła chwila ciszy.
- Panie ministrze poproszę płaszcz - mężczyzna spojrzał na niego i jakby odwieszając się zdjął z dłoni skórzane rękawiczki a potem z ramion płaszcz. Ochroniarz ruszył odwiesić ubranie do szafy.
- Williams - powtórzył jej nazwisko jakby chciał je bardzo dobrze zapamiętać - Pan James Williams jest Pani krewnym?
Zapytał wyraźnie zaciekawiony. Odwrócił się do urzędnika wciąż stojącego za nim.
- Możesz iść, wróć do swoich spraw, sam osobiście przekaże Pannie Williams konieczne zadania do wykonania na już.
Urzędnik szybko kiwnął głową i ruszył do wyjścia, podobnie jak ochroniarz.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: pt lut 03, 2023 11:05 pm
autor: Isabela
- Tak, to mój tata proszę pana - powiedziała. Czuła, że brakuje jej tchu. Znała go z opowieści i z widzenia, mijali się na korytarzach, ale nigdy nawet na nią nie spojrzał. Za to ona na niego tak. Dlatego nie chciała tu pracować, wiedziała, że nie będzie mogła skupić myśli. Jego niski, chrapliwy głos sprawiał, że miała dreszcze na plecach. Silny zapach męskich perfum prawie ją odurzył. Opanuj się Isa! skarciła się w myślach. Powoli wyszła zza biurka. Nie grzecznie było rozmawiać z ministrem przez blat. Jej szpilki zastukały o podłogę. Poprawiła spódniczkę. Starała się nie tracić z nim kontaktu wzrokowego, chociaż było to bardzo trudne, nie mogła pokazać, że się peszy. Ta praca była dla niej wielką szansą.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: pt lut 03, 2023 11:26 pm
autor: Ellestil
Kiedy przeszła do niego mógł się jej dokładnie przyjrzeć. Z bliska wydawała się jeszcze młodsza, miała skromny strój ale też stosowny do zajmowanego stanowiska. Kiedy zastukały jej obcasy, a ona się nieco podeszła bliżej poczuł że uwiera go nieco koszula na grdyce. Wiedział o zmianie, Anna z racji ciąży nie mogła pełnić swoich obowiązków. Nie, no nie mogła być legalna. Co ty odpierniczasz Ellest?Odchrząknął czując suchość w gardle.
- Skoro mamy ze sobą współpracować, chciałbym lepiej Panią poznać.
- Może usiądźmy w moim gabinecie - gestem wskazał na drzwi. Zrobił krok w bok by otworzyć drewniane drzwi. Kiedy ruszyła w ich stronę, położył delikatnie swoją dłoń na jej lędźwiach. Nie zamknął za sobą drzwi. W jego gabinecie na wprost wejścia stało ciężkie biurko z dobranym do tego fotelem. Z boku zaś stworzono zakątek do rozmów dyplomatycznych. Były tu wygodne skórzane kanapy, niski stolik kawowy, oraz dwa fotele. Zaprosił gestem kobietę, aby usiadła. Sam cofnął się jeszcze po kawę do poprzedniej części. Miał dwie ręce i umiał obsługiwać kawiarkę. Po za tacą z filiżankami, przyniósł również mleko w małym dzbanuszku i talerz z ciastkami.
- Nie wiem czy lubisz czarną czy z mlekiem - wskazał na dzbanek kładąc uważnie filiżankę przed nią na stole. Swoją chwycił i upił łyk.
- Prawdę powiedziawszy wspominano mi tylko że ktoś ma się zmienić, Anna w końcu zgodnie z umową odchodziła. Ale właściwie nie wiem o Tobie nic, a to zawsze martwiące kiedy pracujesz z kimś bezpośrednio.
- Jak do mnie Pani trafiła jeśli mogę wiedzieć? Pracowała Pani już na podobnych stanowiskach? - usiadł w fotelu bokiem tak żeby ją obserwować, ale nie dotykać bezpośrednio jej nóg ani nie zbliżać się zbyt z dystansem. Nie powinien, w ogóle nie powinien robić jej kawy ani rozmawiać. Ale był jej ciekaw i chciał popatrzeć jeszcze w te jadowicie zielone oczy.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: pt lut 03, 2023 11:37 pm
autor: Isabela
To będzie jakiś koszmar... W coś ty się wpakowała dziewczyno... Modliła się w duchu, żeby tylko nie chciał chwycić jej za rękę żeby oficjalnie się przywitać, bo dłonie zrobiły jej się mokre od potu. Grzecznie posłuchała i chciała ruszyć w stronę, w którą ją skierował i wtedy poczuła jego rękę na plecach. Prawie zakrztusiła się własnym oddechem. Nigdy w życiu nie miała takich problemów z oddychaniem.
O mój Boże...
Usiadła spokojnie w fotelu przechylając kolana i krzyżując nogi w kostkach, dłonie złożyła delikatnie na kolanach i wyprostowała się.
- Białą proszę pana - starała się być spokojna i miła, ale widziała, że dzieli ich dystans nie do pokonania, dlatego używała poprawnych form językowych.
- Pracowałam tutaj, w ministerstwie, od dwóch lat, byłam asystentką pani Elizabeth Harley, ale przeniesiono mnie tutaj.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: sob lut 04, 2023 12:04 am
autor: Ellestil
Dolał jej mleka do kawy oczywiście jako że starał się zachowywać jak dżentelmen.
- Ach Pani Harley, no tak drugie piętro - powiedział kiwając głową i upił łyk.
- A studia jakie skończyłaś? - zapytał zaciekawiony.
- Chciałbym żeby system pracy dla mnie i dla Pani był jasny. Pewne rzeczy będę wymagał od ręki, to są ważne kwestie, jak chociażby pojechanie po dokumenty, wykonanie telefonu do któregoś z ministrów w sytuacji kryzysowej. Inne mogą poczekać, jak chociażby przetargi, same procedury trwają dość długo, chciałbym jednak wcześniej zapoznać się z ofertami firm które będą przystępować do tego konkursu.
- Wymagam na tym stanowisku zaangażowania ale też myślenia niezależnego ode mnie. Pewnie Anna wspominała ci o skrzynce mail - dodał - chciałbym abyś przeglądała i oceniała wartość tych wiadomości. Jeśli będę zadowolony z pracy z Tobą, będę powiększał ci zakres obowiązków, co oczywiście związane jest z wynagrodzeniem.
- A teraz ważne kwestie techniczne... oficjalnie przy innych kontaktujemy się ze sobą formą odpowiednią do tego czyli oficjalną. Ale kiedy siedzimy tylko we dwoje możemy sobie mówić po imieniu. Nie lubię drzeć się przez pół biura nazwiskiem asystentki, po za tym to budzi dystans, a ja muszę ci ufać podobnie jak ty mi. Pracujemy w jednym zespole. Tak że możesz śmiało do mnie mówić Ellestil.
Rozmawiał spokojnym niskim głosem, ale czuł że robi mu się niemożliwie gorąco. Dawno już tak nie miał. Upił jeszcze jeden łyk kawy. Ale potem faktycznie z potrzeby rozpiął najwyższy guzik tuż pod grdyką. Co Harley kombinuję, czemu przysłała właśnie ją.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: sob lut 04, 2023 12:23 am
autor: Isabela
Kiedy usłyszała pytanie spuściła wzrok i zacisnęła palce na spódniczce.
- Nie, ja... Ja nie skończyłam studiów panie ministrze. Miałam wypadek, przez kilka tygodni byłam w śpiączce, przez to nie mogłam przystąpić do rekrutacji na studia. Kiedy wydobrzałam nie chciałam tracić całego roku, więc zaczęłam pracę tutaj i już zostałam.
Starała się uważnie go słuchać, choć ciężko było się jej skupić. Patrzenie mu w oczy było jak słodka tortura, ciężka do zniesienia, a jednak nie można było przestać. Był tak cholernie pociągający. Jego spojrzenie, postawa, głos, zapach wszystko ją do niego przyciągało. Ścisnęła mocniej nogi i związała kostki bardziej niż wcześniej. Miała nadzieję, że tego nie zauważy. Usilnie próbowała zdusić reakcje własnego ciała.
- Tak, rozumiem proszę pana. Anna wszystko mi powiedziała. Szkoliła mnie przez ostatni tydzień. Pokazała co powinnam robić, wyjaśniła czym mam się zajmować. Oprowadziła po tej części ministerstwa, której nie znałam, dała mi nową przepustkę. Postaram się bardzo przykładać do swoich obowiązków. Pani Harley nie miała ze mną problemów, była zadowolona z mojej pracy. Chciałabym żeby pan też był ze mnie zadowolony - zamrugała do niego niekontrolowanie wpatrując mu się w fiołkowe oczy. Skąd on się do jasnej cholery wziął...
- Oczywiście - przełknęła ślinę - proszę mi mówić po imieniu, jak najbardziej. Dostosuję się do pana zasad panie ministrze - widząc jak rozpina koszulę aż zwinęła palce u stóp. Jezu... Czemu on jej to robił.
- Czy mogę coś dla pana zrobić?
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: sob lut 04, 2023 9:10 am
autor: Ellestil
- Rozumiem - pokiwał głową delikatnie - czasami tak to bywa. Też kiedyś stroniłem od polityki, ale tak a nie inaczej się wszystko poukładało. Nie jest to w każdym razie problem, studia zawsze można dorobić jeśli będziesz chciała się rozwijać.
Uśmiechnął się życzliwie do niej, lubił kobiety które były ambitne i pewne swojego. Ta była bardzo delikatna, nie uciekł mu jej delikatny ruch. Uniósł minimalnie brew, zaraz zresztą się opanował, może jednak miała zwyczajnie nie wygodną bieliznę. Bielizna! Poczuł przyjemne i niestosowne napięcie w ciele. Odetchnął jednak ledwo zauważalnie by opanować emocję. Ellestil kiedy ruszył drogą polityki, zainteresował się psychologią związaną z postawami. One mówiły wiele o tym jak się czujesz, jakie masz plany, jak będę przebiegać rozmowy. Dlatego poświęcił sporo czasu na dobrą naukę tej dziedziny. Ludzie czytali to co on dokładnie chciał. Siedząca obok niego kobieta była delikatna, młoda, niepewna i to było w niej fascynujące.
- Cieszy mnie to - powiedział po chwili - to dobrze wpłynie na naszą współpracę.
- Tak, mówić do mnie po imieniu skoro jesteśmy sami - powiedział to pewnie przypatrując się jej. Potem jednak delikatnie przekręcił wzrok, patrzył nad jej uchem na ścianę. To była bezpieczniejsza opcja.
- Chciałbym abyś zajęła się dla mnie kilkoma kwestiami dzisiaj. Musisz skontaktowała się z Panem Nilsonem Brownem, powinien przygotować dla mnie raporty, których jeszcze nie widzę na moim biurku. Jak pewnie wiesz ministerstwo przygotowuje teraz przetarg na budowę czołgów, chciałbym dostać wszystkie oferty firm biorące w tym udział. Za trzy dni odbywa się wewnętrzna konferencja w sprawie bezpieczeństwa Tropeolum, chciałbym abyś przygotowała materiały konferencyjne dla zaproszonych gości. Nie jestem pewien czy na twoim komputerze są już materiały, daj znać prześlę ci je w razie czego Iso.
Jej imię wypowiedział z wyjątkowym ciepłem kończąc zdanie. Wiedział że była niedostępna, przecież nie romansowało się w pracy, sam wprowadził tę zasadę dawno temu w swoje życie.
- To wszystko, gdybyś miała pytania, jesteś do Twojej dyspozycji - dodał.