[ 12. stycznia/ poradnia psychologiczna] Zagadkowy jegomość.

[Naomi]

Naomi siedziała na jednym z krzeseł w eleganckiej przychodni, po za nią siedziało jeszcze dwóch pacjentów. Upiła łyk wody z plastikowego kubka, denerwowała się tą wizytą. Jakiś czas temu zaczęła zauważać u siebie zdenerwowanie, a objawy wiecznego niepokoju nasilały się. Bardzo ta sytuacja ją zmartwiła, niepokój zagościł się w jej życiu, przeszkadzając w codziennej pracy. Wcześniej sypiała dobrze i była gotowa do pracy. A przecież właśnie jej poziom energii i skupienia miał duży wpływ na bezpieczeństwo jej pacjentów na stole. Ponieważ prowadziła dzisiaj prezentację dla studentów ubrana była w skórzaną spódniczkę sięgającą kolan, czerwoną elegancką bluzkę oraz szpilki z ozdobnikiem na pięcie. Trochę się denerwowała nie pewna tego co powie jej specjalista i jakie podejmie leczenie. Dotąd nie leczyła się u psychologa. Westchnęła i spojrzała na swój zegarek prezent gwiazdkowy od ojca. Zbliżała się godzina wizyty dlatego wyrzuciła kubeczek do najbliższego kosza i znów usiadła na krześle rozglądając się po korytarzu.