[3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
Był przerażający, a ona uległa. Robiła wszystko czego chciał. Chwytając ją za szyję zmusił ją do podniesienia się. Jego słowa rozpaliły ją do białości. Był tym, czego tak pragnęła. Ucieleśnieniem zła. Diabłem w czystej postaci, a ona chciała się mu oddać nie zważając na nic. On tutaj rządził, on kazał jej się dotykać. Chcąc nie chcąc spojrzała w dół by się mu przyjrzeć, miała drobne dłonie, a on był bardzo hojnie obdarzony. Nigdy wcześniej nie dotykała mężczyzny. Jasne, widziała filmy, czytała w książkach, ale w prawdziwym życiu nie miała żadnego doświadczenia. Kierowała się instynktem, a nie praktyką. Była tak czuła na jego dotyk, tak wrażliwa. Dawał jej rozkosz wręcz trudną do zniesieni. Torturował ją, za każdym razem kiedy czuła zbliżający się orgazm przerywał. Jęczała wtedy błagalnie, skamlała prosząc o więcej. Kiedy znów miała dojść naparł na nią i wdarł się do środka, silnie, gwałtownie, mocno, choć jej ciało stawiło mu opór. Nawet gdyby chciała, nie miała jak powiedzieć mu, że jest dziewicą.
- Aaa! - wrzasnęła na całe gardło. Ból był potworny, jakby rozdarło ją na pół, ale zmieszał się ze słodką rozkoszą. Wbiła mu paznokcie w plecy tak mocno, że przebiła skórę. Był agresywny, ale jej ciało w końcu zaczęło przyjmować go z przyjemnością. Otworzyła się by jego biodra mogły pchać mocniej i brać z niej absolutnie wszystko. Oddała mu siebie w całości. Chciała czuć go w sobie, chciała by brał ją ostro i namiętnie. Potrzebowała jego pocałunków, kradła je spragnionymi ustami, jakby nigdy nikt jej nie całował. Jej jęki uciszały tylko jego usta. Nie mogła oddychać, zupełnie jakby w powietrzu zabrakło tlenu. Objęła go za szyję, chciała mieć go blisko siebie, chciała do niego przylgnąć i jęczeć mu do ucha. Jej ciało błagało o więcej. Krzyk jej rozkoszy odbił się od ścian kiedy gwałtownie doszła w jego ramionach. Ścisnęła go z całych sił rękoma i biodrami. Dyszała ciężko, serce cwałowało jej tak mocno, jakby chciało rozerwać jej klatkę piersiową. Krwawiła. Biały obrus leżący na stole zaplamił się krwią. I nie tylko on.
- Aaa! - wrzasnęła na całe gardło. Ból był potworny, jakby rozdarło ją na pół, ale zmieszał się ze słodką rozkoszą. Wbiła mu paznokcie w plecy tak mocno, że przebiła skórę. Był agresywny, ale jej ciało w końcu zaczęło przyjmować go z przyjemnością. Otworzyła się by jego biodra mogły pchać mocniej i brać z niej absolutnie wszystko. Oddała mu siebie w całości. Chciała czuć go w sobie, chciała by brał ją ostro i namiętnie. Potrzebowała jego pocałunków, kradła je spragnionymi ustami, jakby nigdy nikt jej nie całował. Jej jęki uciszały tylko jego usta. Nie mogła oddychać, zupełnie jakby w powietrzu zabrakło tlenu. Objęła go za szyję, chciała mieć go blisko siebie, chciała do niego przylgnąć i jęczeć mu do ucha. Jej ciało błagało o więcej. Krzyk jej rozkoszy odbił się od ścian kiedy gwałtownie doszła w jego ramionach. Ścisnęła go z całych sił rękoma i biodrami. Dyszała ciężko, serce cwałowało jej tak mocno, jakby chciało rozerwać jej klatkę piersiową. Krwawiła. Biały obrus leżący na stole zaplamił się krwią. I nie tylko on.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
Ból podrapanej skóry był bardzo przyjemny, minister dyszał jeszcze chwilę, brakowało mu seksu. Tego że z nim nie walczyła, poddała się, jedynie podążała. Ale kiedy się odsunął zorientował się w rzeczy której nie wziął pod uwagę.
- Oo nie - powiedział widząc krew na sobie i do tego na stole. Wkurwiła go ta sytuacja, oj bardzo podniosła mu ciśnienie, aż zwęziły mu się oczy.
- Czemu mi kurwa nie powiedziałaś? - powiedział to powoli i agresywnie, ale tylko na chwilę. Wziął głęboki oddech, to nie była jej wina, to on nie zadał właściwego pytania. Stało się, nie miał na to wpływu, nie cofną się w czasie. Ale... dopiero teraz do niego dotarło co się wydarzyło. Przeleciał dziewicę, córkę prokuratora. Opanował się jednak i objął ją czule całując w skroń.
- Chodź mój aniele - chwycił ją biorąc na ręce. Trzeba było o nią zadbać. O każdą ze swoich kobiet dbał, ale o nią chciał szczególnie.
- Jak się czujesz? - zapytał już znacznie cisze i łagodniej. Był w swoim domu i domyślał się że teraz nikt nie będzie wchodził na tą kondygnację budynku. Przeniósł ją do najbliższej łazienki. Nie przejmował się tym że są nadzy, byli w jego twierdzy, tu nic nie miało prawa złego ich spotkać. Usiadł z nią na brzegu wanny, odkręcając kurek z ciepłą wodą.
- Jesteś wspaniała - przytulił ją do swojej piersi, gładząc łagodnie. Musiała czuć się źle, o to się właściwie bał, że ją skrzywdził.
- Oo nie - powiedział widząc krew na sobie i do tego na stole. Wkurwiła go ta sytuacja, oj bardzo podniosła mu ciśnienie, aż zwęziły mu się oczy.
- Czemu mi kurwa nie powiedziałaś? - powiedział to powoli i agresywnie, ale tylko na chwilę. Wziął głęboki oddech, to nie była jej wina, to on nie zadał właściwego pytania. Stało się, nie miał na to wpływu, nie cofną się w czasie. Ale... dopiero teraz do niego dotarło co się wydarzyło. Przeleciał dziewicę, córkę prokuratora. Opanował się jednak i objął ją czule całując w skroń.
- Chodź mój aniele - chwycił ją biorąc na ręce. Trzeba było o nią zadbać. O każdą ze swoich kobiet dbał, ale o nią chciał szczególnie.
- Jak się czujesz? - zapytał już znacznie cisze i łagodniej. Był w swoim domu i domyślał się że teraz nikt nie będzie wchodził na tą kondygnację budynku. Przeniósł ją do najbliższej łazienki. Nie przejmował się tym że są nadzy, byli w jego twierdzy, tu nic nie miało prawa złego ich spotkać. Usiadł z nią na brzegu wanny, odkręcając kurek z ciepłą wodą.
- Jesteś wspaniała - przytulił ją do swojej piersi, gładząc łagodnie. Musiała czuć się źle, o to się właściwie bał, że ją skrzywdził.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
Spojrzała na niego wielkimi, przerażonymi oczami. Przecież nie zrobiła niczego strasznego, a on był zły. Objęła się ramionami zakrywając piersi. Spuściła głowę wlepiając wzrok w kolana.
- P-przepraszam... - powiedziała cichutko.
- Ale kiedy miałam ci powiedzieć? Czy to takie straszne? Co by to zmieniło? - ściągnęła ramiona, nie miała się teraz jak ukryć. Przed chwilą było wspaniale, ale czar prysł. Teraz chciała uciec jak najdalej stąd. A przecież nie zrobiła niczego złego. Nadal była zależna od niego, od tego o teraz zrobi. Wyrzuci ją? Była na to gotowa. Mogła ubrać się i wyjść. Zaczęła dygotać ze strachu. Musiał to zauważyć, bo podszedł i objął ją mocno, a potem wziął na ręce. Skuliła się w jego ramionach, był taki ciepły.
- Dobrze. Przynajmniej jeszcze przed chwilą tak się czułam, teraz już nie wiem, gorzej... Przepraszam, że ci nie powiedziałam...
- P-przepraszam... - powiedziała cichutko.
- Ale kiedy miałam ci powiedzieć? Czy to takie straszne? Co by to zmieniło? - ściągnęła ramiona, nie miała się teraz jak ukryć. Przed chwilą było wspaniale, ale czar prysł. Teraz chciała uciec jak najdalej stąd. A przecież nie zrobiła niczego złego. Nadal była zależna od niego, od tego o teraz zrobi. Wyrzuci ją? Była na to gotowa. Mogła ubrać się i wyjść. Zaczęła dygotać ze strachu. Musiał to zauważyć, bo podszedł i objął ją mocno, a potem wziął na ręce. Skuliła się w jego ramionach, był taki ciepły.
- Dobrze. Przynajmniej jeszcze przed chwilą tak się czułam, teraz już nie wiem, gorzej... Przepraszam, że ci nie powiedziałam...
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
- Nic się nie stało, masz rację to nic by nie zmieniło - szarpał się z demonem, ale właściwie miała rację. Nie pragnąłby jej? Nie chciałby aby do tego doszło? Chciał! Dążył do tego, fakt że jest dziewicą by tego nie zmienił. Nie żyli w średniowieczu, żeby czekali do ślubu i nie dotykali się. Byli dorośli i każdy z nich tego pragnął.
- Uniosłem się niepotrzebnie już tak mam czasami.. - powiedział jej zgodnie z prawdą. Na pewno jeszcze wiele razy usłyszy jego warczenie lub gniew. Nie dało się tego uniknąć.
- Bardzo cię boli? - zapytał troskliwie - nie chciałem cię skrzywdzić.
Pocałował ją tym razem zdecydowanie się hamując i będąc bardziej czuły i łagodniejszy.
- Zaraz się wykąpiemy, zrelaksujesz a potem cię nakarmię. Co ty na to?
- Uniosłem się niepotrzebnie już tak mam czasami.. - powiedział jej zgodnie z prawdą. Na pewno jeszcze wiele razy usłyszy jego warczenie lub gniew. Nie dało się tego uniknąć.
- Bardzo cię boli? - zapytał troskliwie - nie chciałem cię skrzywdzić.
Pocałował ją tym razem zdecydowanie się hamując i będąc bardziej czuły i łagodniejszy.
- Zaraz się wykąpiemy, zrelaksujesz a potem cię nakarmię. Co ty na to?
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
- Nie boli. Naprawdę. Wcześniej mnie bolało. Nie skrzywdziłeś mnie przecież. Chciałam tego. Było mi dobrze i chcę więcej. Nic mi nie jest. Nie przejmuj się tak, nie jestem z porcelany, nie rozsypię się - próbowała jakoś to wytłumaczyć, przecież nie zrobił jej krzywdy, wręcz przeciwnie. A to, że była dziewicą nie miało znaczenia.
- Chciałeś żebym należała do ciebie, bardziej należeć nie mogę.
Cieszyła się, że jej nie wyrzucił, bardzo się tego bała. Chociaż teraz czuła się spięta i zestresowana. Mięśnie jej drgały, czuła nieprzyjemne napięcie w ciele. Na pewno to czuł, w końcu siedziała mu nago na kolanach i była wtulona w jego pierś.
- Dobrze. Ale czy potem naprawdę mogłabym odzyskać moją torebkę? To dla mnie ważne...
- Chciałeś żebym należała do ciebie, bardziej należeć nie mogę.
Cieszyła się, że jej nie wyrzucił, bardzo się tego bała. Chociaż teraz czuła się spięta i zestresowana. Mięśnie jej drgały, czuła nieprzyjemne napięcie w ciele. Na pewno to czuł, w końcu siedziała mu nago na kolanach i była wtulona w jego pierś.
- Dobrze. Ale czy potem naprawdę mogłabym odzyskać moją torebkę? To dla mnie ważne...
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
- To dobrze, bardzo by mnie martwiło... dam ci więcej, ile zechcesz - powiedział absolutnie ciepło i łagodnie. Pogładził ją po policzku. Ponieważ woda była ciepła , obydwoje mogli się w niej położyć. Minister usiadł tak żeby mogła się oprzeć o jego pierś, za nią.
Pogładził ją po plecach oblewając ciepłą wodą i przyglądając się tatuażowi na jej plecach uważnie.
- Czemu skrzydła? - zapytał z ciekawości - ja wiem anioł... ale.. można przecież kupić sobie kolczyki ze skrzydłami albo coś innego. On sam nie miał ani ozdób, ani bransoletek, ani tatuaży. Nic. Jedynie bliznę na dłoni i nodze. Kolano po strzaskaniu zostało zoperowane, ale blizny pozostały.
- Teraz już zawsze będziesz - objął ją i złożył pocałunek na jej karku.
- Tak, oczywiście przyniosę ci torebkę. Wybacz zapomniałem o niej, mam ją w sypialni. Ale zaraz jak tylko wyjdziemy przyniosę ci ją - zapewnił.
Pogładził ją po plecach oblewając ciepłą wodą i przyglądając się tatuażowi na jej plecach uważnie.
- Czemu skrzydła? - zapytał z ciekawości - ja wiem anioł... ale.. można przecież kupić sobie kolczyki ze skrzydłami albo coś innego. On sam nie miał ani ozdób, ani bransoletek, ani tatuaży. Nic. Jedynie bliznę na dłoni i nodze. Kolano po strzaskaniu zostało zoperowane, ale blizny pozostały.
- Teraz już zawsze będziesz - objął ją i złożył pocałunek na jej karku.
- Tak, oczywiście przyniosę ci torebkę. Wybacz zapomniałem o niej, mam ją w sypialni. Ale zaraz jak tylko wyjdziemy przyniosę ci ją - zapewnił.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
- Przejaw buntu. Chciałam mieć tatuaż, ale nie taki, który byłby malutki i nic nieznaczący. Tak po prawdzie chciałam też wkurzyć rodziców. Trzymają mnie pod kloszem, nie pozwalają mi się rozwijać, czułam się uwięziona, a skrzydła... To wolność. Więc jakiś rok temu, po prostu zwinęłam się z domu i po 10 godzinach tatuowania wróciłam z wielkim tatuażem na plecach i pośladkach. Gojenie bardzo bolało, codziennie po pracy jeździłam do siostry, żeby smarowała mnie kremami, w domu nie mogłam liczyć na pomoc. Przez jakiś czas go ukrywałam, ale któregoś razu miałam krótką bluzę i ojciec zobaczył fragment obrazka. Dostał szału. Siedziałam w areszcie domowym przez miesiąc. O kolczykach nie ma bladego pojęcia, nawet o tym w pępku. Ześwirowałby. Przy rodzicach, niestety, nadal czuje się jak licealistka. Doprowadza mnie to do szału.
Oparła się plecami o jego tors, a głowę ułożyła mu na ramieniu. Starała się odprężyć, ale nie szło jej to za dobrze. Nadal była mocno spięta.
- Muszę wziąć tabletkę. Dlatego potrzebuję torebki. To ważne - powiedziała spokojnie.
- Mam do ciebie pytanie - zaczęła - ale nie kłam, pytam serio. Kiedy mam się stąd zwinąć?
Oparła się plecami o jego tors, a głowę ułożyła mu na ramieniu. Starała się odprężyć, ale nie szło jej to za dobrze. Nadal była mocno spięta.
- Muszę wziąć tabletkę. Dlatego potrzebuję torebki. To ważne - powiedziała spokojnie.
- Mam do ciebie pytanie - zaczęła - ale nie kłam, pytam serio. Kiedy mam się stąd zwinąć?
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
- Czyli jednak trochę z ciebie buntownik, próbujący szukać swojej własnej drogi. To dobrze, myślę że powinnaś zacząć żyć jak jak chcesz. Zresztą pisałem ci. Ja wiem, może nie powinienem ci tego doradzać, mnie nie wychowywali w ten sposób rodzice. Ale, doceniam formę buntu, to naprawdę ładny bunt. Zresztą kolczyki też są fajne, szczególnie też na piersi. To mój ulubiony!
Zaczął masować jej przedramiona i ramiona żeby nieco się odprężyła, a zdecydowanie była spięta. Nie śpieszył się, chciał naprawdę o nią zadbać, tak jak powinno się dbać o anielice. Mieli czas, przynajmniej w jego głowie mogli mieć nawet cały weekend, na zwiedzanie i rozmowy.
- Jak dla mnie... to do kiedy chcesz - powiedział szczerze - jestem cały ten weekend w domu, nie mam żadnych planów. A teraz mogę zamiast samotnie siedzieć wśród ścian, mieć piękne towarzystwo. Więc nie mam co żałować. Ale jeśli ty masz jakieś plany, chcesz gdzieś wyjść to jasne nie mam z tym problemów.
Zaczął masować jej przedramiona i ramiona żeby nieco się odprężyła, a zdecydowanie była spięta. Nie śpieszył się, chciał naprawdę o nią zadbać, tak jak powinno się dbać o anielice. Mieli czas, przynajmniej w jego głowie mogli mieć nawet cały weekend, na zwiedzanie i rozmowy.
- Jak dla mnie... to do kiedy chcesz - powiedział szczerze - jestem cały ten weekend w domu, nie mam żadnych planów. A teraz mogę zamiast samotnie siedzieć wśród ścian, mieć piękne towarzystwo. Więc nie mam co żałować. Ale jeśli ty masz jakieś plany, chcesz gdzieś wyjść to jasne nie mam z tym problemów.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
- Trochę. Taki malutki buntownik. Dokładnie buntownik 159.
Zaśmiała się, kiedy powiedział o kolczykach.
- Doprawdy? Nie sądziłam, że ci się spodoba. Jak do tej pory widziała go tylko moja siostra i dziewczyna, która go robiła.
- Hmmm... Zasadniczo powiedziałam w domu, że wracam w niedzielę wieczorem. Uznałam, że cokolwiek się wydarzy zwieję potem do siostry, bo ona zna mnie na wylot. A nie będziesz miał mnie dość? Wiesz, zawsze możesz mnie wykopać jakby co. Tylko na mnie nie krzycz. Proszę.
Pochyliła się do przodu i dotknęła ręką karku. Przekręciła głowę w prawo i w lewo, próbując rozluźnić kark, aż coś w nim chrupnęło.
- Aua... Boli jakby na karku siedział mi jaguar i wbijał się pazurami - przeciągnęła się wyciągając ręce nad głowę i prostując kręgosłup. Potem opadła i znów oparła się o jego klatkę piersiową.
- Przeforsowałam się ostatnio na treningu, to teraz mam - mruknęła.
- Jakieś pomysły co chcesz dzisiaj robić? Masz wobec mnie jakieś niecne plany? - zażartowała.
Zaśmiała się, kiedy powiedział o kolczykach.
- Doprawdy? Nie sądziłam, że ci się spodoba. Jak do tej pory widziała go tylko moja siostra i dziewczyna, która go robiła.
- Hmmm... Zasadniczo powiedziałam w domu, że wracam w niedzielę wieczorem. Uznałam, że cokolwiek się wydarzy zwieję potem do siostry, bo ona zna mnie na wylot. A nie będziesz miał mnie dość? Wiesz, zawsze możesz mnie wykopać jakby co. Tylko na mnie nie krzycz. Proszę.
Pochyliła się do przodu i dotknęła ręką karku. Przekręciła głowę w prawo i w lewo, próbując rozluźnić kark, aż coś w nim chrupnęło.
- Aua... Boli jakby na karku siedział mi jaguar i wbijał się pazurami - przeciągnęła się wyciągając ręce nad głowę i prostując kręgosłup. Potem opadła i znów oparła się o jego klatkę piersiową.
- Przeforsowałam się ostatnio na treningu, to teraz mam - mruknęła.
- Jakieś pomysły co chcesz dzisiaj robić? Masz wobec mnie jakieś niecne plany? - zażartowała.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
- Czemu 159? - zupełnie nie zrozumiał o czym ona mówi do niego. Ale uznał że zapyta, był dość stary więc nie wszystko było dla niego oczywiste. Szczególnie jeśli to był jakiś aktualny młodzierzowy mem, z nimi było najtrudniej.
- Jest, kusząco niegrzeczny, jak dziewczyna która go nosi. Aniołek podszyty diabłem.. - zamruczał cicho niski, lekko gardłowo - pociągają mnie takie kobiety.
Westchnął cicho zastanawiając się co jej odpowiedzieć. Często krzyczał, denerwował się, rzucał w lańuchcach które sam na siebie narzucił. Nie ma opcji żeby nie poznała jego demonicznej natury, zarówno w łóżku jak i po za nim.
- Obiecuję nie krzyczeć na ciebie, ale obawiam się że nie zacznę być cichym facetem. Całe życie próbuje uspokoić tego wewnętrznego demona, ale to się nie udaje. Więc prędzej czy później będę krzyczał, będę się denerwował, spróbuję to ograniczyć ale nie wyeliminuje. Ale będę najwyżej więcej ćwiczyć to mi pomaga częściowo rozładować złość. Niemniej wracając do rozmowy o weekendzie, powtórzę się możesz zostać tak długo jak chcesz. Czemu miałbym chcieć się ciebie pozbyć, co?
- Moze musisz się bardziej oszczędzać? Na tym twoim.. kole.
-Many wiele opcji, możemy pojedzić konno, możemy pójść na spacer, może nie przejmować się niczym i leżąc w łózku oglądać filmy, zjeść coś, albo poćwiczyć. Mam tu siłownie. A niecne plany? Nigdy w życiu... O takie rzeczy podejrzewasz? A ja taki niewinny- żartował sobie, a potem chwycił jej szyję tym razem mniej gwałtowanie, pieszczotliwie żeby ją podrażnić.
- Ja zawsze mogę mieć niecne plany i to kilka w ciągu dnia jeśli trzeba. A pani by chciała?- zapytał szeptając jej cicho, seksownie do ucha.
- Jest, kusząco niegrzeczny, jak dziewczyna która go nosi. Aniołek podszyty diabłem.. - zamruczał cicho niski, lekko gardłowo - pociągają mnie takie kobiety.
Westchnął cicho zastanawiając się co jej odpowiedzieć. Często krzyczał, denerwował się, rzucał w lańuchcach które sam na siebie narzucił. Nie ma opcji żeby nie poznała jego demonicznej natury, zarówno w łóżku jak i po za nim.
- Obiecuję nie krzyczeć na ciebie, ale obawiam się że nie zacznę być cichym facetem. Całe życie próbuje uspokoić tego wewnętrznego demona, ale to się nie udaje. Więc prędzej czy później będę krzyczał, będę się denerwował, spróbuję to ograniczyć ale nie wyeliminuje. Ale będę najwyżej więcej ćwiczyć to mi pomaga częściowo rozładować złość. Niemniej wracając do rozmowy o weekendzie, powtórzę się możesz zostać tak długo jak chcesz. Czemu miałbym chcieć się ciebie pozbyć, co?
- Moze musisz się bardziej oszczędzać? Na tym twoim.. kole.
-Many wiele opcji, możemy pojedzić konno, możemy pójść na spacer, może nie przejmować się niczym i leżąc w łózku oglądać filmy, zjeść coś, albo poćwiczyć. Mam tu siłownie. A niecne plany? Nigdy w życiu... O takie rzeczy podejrzewasz? A ja taki niewinny- żartował sobie, a potem chwycił jej szyję tym razem mniej gwałtowanie, pieszczotliwie żeby ją podrażnić.
- Ja zawsze mogę mieć niecne plany i to kilka w ciągu dnia jeśli trzeba. A pani by chciała?- zapytał szeptając jej cicho, seksownie do ucha.