Strona 4 z 14
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: sob lut 04, 2023 6:34 pm
autor: Isabela
- Wiem, że chce dobrze... Tylko jemu wydaje się, że mam trzynaście lat i potrzebuję pomocy przy zawiązywaniu sznurowadeł. Mówi mi, że przecież mogę robić co chcę, ale tak naprawdę nie mogę. Dla niego byłoby najlepiej gdyby chodziła do pracy, a pozostałą część czasu była zamknięta w domu. Zero wychodzenia ze znajomymi, zero imprez. Jakby zobaczył mnie z papierosem to by mnie chyba zamknął w pokoju i nie wypuścił do końca świata - opowiedziała mu trochę o swojej relacji z ojcem, o tym, że faktycznie krótko ją trzyma i że ciężko jej jest żyć w taki sposób. I wtedy powiedział jej, że jest nieśmiała, niewinna i urocza...
Ja pierdole... Czy on właśnie... Aż złapała mocniej powietrze w płuca i spojrzała na niego jakby nie wierzyła w to co słyszy. Znowu zrobiła się czerwona, ale zapaliło jej się w głowie światełko. Czy on ją lubił? Nieee. Niemożliwe. Z resztą... Niewinna oznaczało właściwie to samo co absolutnie zabroniona. A może nie? Może właśnie lubił niewinne? Otrząsnęła się, kiedy zapytał ją o wypadek.
- Spadłam z konia. Spłoszył się i mnie zrzucił, miałam pecha, uderzyłam głową o kamień. Nie pamiętam tego. Wyjechałam w teren, a obudziłam się sześć tygodni później w szpitalu. Miałam obrzęk mózgu. Lekarze nie wiedzieli czy się obudzę, tak jak nie mieli pojęcia czy będę sprawna. Ale obudziłam się ze śpiączki i właściwie nic mi nie było. Początkowo miałam duże problemy z koncentracją, nie pamiętałam wielu nazw i cierpiałam na ciągłe migreny, ale po paru tygodniach prawie wszystko wróciło do normy. Tylko czasem nadal zdarzają mi się migrenowe bóle głowy. Poza tym jest tak jak było kiedyś.
- Tata chciał, żebym poszła na stosunki międzynarodowe. Ja nie bardzo, chciałam iść na Akademię Sztuk Pięknych, ale tata mówił, że nie zdobędę tam żadnego zawodu. A mama chciała żebym poszła na prawo albo resocjalizację. Przez to się kłócili. Tata mówił, że nie da córce pracować z przestępcami i że za dobrze zna ten zawód. A ja już sama nie wiedziałam co chce robić. A po wypadku tata dostał regularnej obsesji na mój temat.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: sob lut 04, 2023 7:00 pm
autor: Ellestil
- Nie wiem jak to jest, mieć tak... zaborczego rodzica - powiedział powoli. Wjechali na spokojną ulicę płynnie zwalniając do prędkości miejskiego ruchu.
- Ale młodość ma swoje prawa, każdy powinien mieć szanse wyszaleć się w rozsądnych ilościach. Bo potem nie masz na to czasu... po za tym... młodość ma swoje prawa - dodał. On też szalał, lał się po pyskach, brał udział w bójkach. Ale z perspektywy czasu uważał że to było właśnie jego bycie młodym.
- A palisz? Zrobiłaś coś nie legalnego raz chociaż? - zapytał z ciekawości.
- O z konia... skąd ja to znam - pokiwał głową - też miałem swojego czasu poważny wypadek i zmiażdżone kolano. Pech chciał że przeszkoda była mokra, a koń który był absolutnie odważny i nie zawahał się skoczył źle. Najważniejsze że koń był cały. A co stało się z Twoim zwierzakiem? To był twój podopieczny? - zainteresowała go i znów trochę zluzował. Ba odwrócił się na chwilę do niej i uśmiechnął lekko.
- Sztuk pięknych... czyli rysujesz? Malujesz? Najważniejsze to żeby to co robisz było twoją pasją. Wtedy wynosi się wyżej, jakbyś leciała z wiatrem a nie pod wiatr. Żeby się wznieść musisz się rozpędzić i... - wykonał ruch chyba chcąc pokazać że poderwać z ziemi.
- Jestem wstanie zrozumieć twojego tatę. Niektórzy kryminaliści się nie zmieniają to prawda - zaakcentował to mocniej niż chciał, dłoń zacisnęła się kierownicy - ale czasami jest inaczej. Ba czasami młodzi chłopacy tam trafiają i to potrafi złamać im kark. Wydaje się że popełniają błędy, że rodzą się z pierwiastkiem zła, a popełniają błędy bo ktoś im nie powiedział że można inaczej rozwiązywać problemy... przecież wcale tak nie musiało być... - wydawało się że przez chwilę zamyślił się w swoich wspomnieniach.
- W każdym razie nie zależnie co wybierzesz, postaw na pasję! - dokończył łagodnym głosem wracając do rzeczywistości i spoglądając na nią.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: sob lut 04, 2023 7:50 pm
autor: Isabela
- Nie, no co pan. Nie palę. Nie będę śmierdzieć jak popielniczka i zabijać się od środka. Nielegalnego? - zdziwiła się tym pytaniem. - Nie, raczej nie. No bo niby co? Nigdy niczego nie ukradłam. Nawet by mi to przez myśl nie przeszło. Nikogo nie pobiłam. No może raz, walnęłam chłopaka w nos bo strzelał mi ze stanika. Wylądowałam u dyrektora i tata musiał mnie odbierać ze szkoły - zachichotała.
- Pierwsze piwo wypiłam dopiero po skończeniu osiemnastu lat. I zdecydowanie było wtedy niedobre. Ja jestem grzeczna, łapie pająki i wynoszę na krzaczki, a myszy wypuszczam do ogrodu. Z nielegalnymi rzeczami to do mojej siostry, ona jest od tego specjalistką.
- Widzi pan, to mamy coś wspólnego, tylko, że mi rozwaliło głowę, a panu kolano. Tak, to moja klacz, Andromeda, nadal ją mam. Dostałam ją od taty, śmieje się, że jest taka sama jak ja. Albo ja jak ona. Jak mama chce mnie wkurzyć, to pyta gdzie ukrywam swojego Perseusza - zaśmiała się - jakbym kurcze była nią. W sensie Andromedą. Koniem. Z resztą. Nie ważne. Mama po prostu lubi się zaczepiać.
- Rysuje. Maluję. Kredki, węgiel, pastele, farby wszelkiego typu, tablet, grafika komputerowa - zaśmiała się mrużąc oczy, kiedy pokazał, że trzeba "odlecieć".
- Nie wiem, wie pan. No bo mojej siostrze rodzice pozwolili wybrać co chce robić. A mnie naciskają. Stosunki międzynarodowe i co dalej? Ambasada? Polityka? A po prawie miałabym pójść w ślady ojca i zostać prokuratorem? Nie widzę się w tej roli. Tata ma nerwy ze stali, ja nie. Ja bym wolała coś tworzyć, cokolwiek, a nie oglądać trupy, albo resocjalizować więźniów. Nie nadaję się do tego. Przecież w takim więzieniu by mnie rozszarpali. Ja się boję na samą myśl. Wie pan, ja jestem mała i chuda i ludzie jak mnie widzą, to myślą, że urwałam się z lekcji na wagary. Wyobraża mnie pan sobie w sądzie? Jak Legalna Blondynka, chociaż ona akurat była super. No nie nadaje się do tego. Ale rodzice nie puszczą mnie na ASP. Z resztą na razie się nie wybieram. Mam pracę, dom i jest okej. Może za rok, albo za dwa. Może do taty w końcu dotrze, że nie jestem już dzieckiem. Skoro mogę legalnie pić, to mogę też wybrać sobie studia, prawda?
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: sob lut 04, 2023 8:35 pm
autor: Ellestil
- Nie był pewnie zachwycony - też się zaśmiał cicho pod nosem. To było zabawne śmiać się, tak o z czegoś zabawnego. Może jednak fakt że tu pracowała nie był taki zły. Musi tylko przestać myśleć o jej kolanie obok swojej dłoni.
- Może wolisz wina? Ja wolę wina, najlepsze są francuskie, moim zdaniem. Więc nie trzeba się z tym zgadzać. Ale jest w mieście świetna restauracja tam dają do posiłku świetne wina, kiedyś muszę cię tam zabrać - wymknęło mu się nim doszło do niego znaczenie jego słów.
Czemu ty nie milczysz, zaraz ją na kolację zaprosisz romantyczną. nawrzeszczał na siebie, ale nie dał po sobie poznać że coś się dzieje. A potem uznał że jak jest pieprzonym politykiem ogarnie to.
- No wiesz, czasami polityczne rozmowy, wymagają spotkań w mieście - dodał próbując się jakoś wytłumaczyć.
- Andromeda, piękne imię. Mam klacz Kasjopeję tak w temacie gwiazd. Może jak się rozejrzysz to odnajdziesz swojego Perseusza.
Tylko nie proponuj jej przejazdu w teren, ani żeby zobaczyła twojego konia... O nie.. jak to brzmi.
- To niebezpieczny sport ale świetnie cię rozumiem. Uwielbiam konie.
- To miło, kiedyś musisz mi pokazać - powiedział trochę z grzeczności, a trochę bo naprawdę go to interesowało. Ale nie mógł przecież zacząć z nią rozmawiać o tego jakich firm kupuje farby. Był poważnym politykiem, oni takimi rzeczami się nie zajmują.
- Pamiętaj ma... - ugryzł się nim powiedział malutka, jeszcze tego brakowało - pamiętaj że twoje życie, ty trzymasz jego stery, ty decydujesz dokąd poleci samolot. Twoi rodzicem na pewno chcą dobrze ale nie decydują za ciebie. Popełniaj błędy, rób dobre i złe rzeczy, podnoś się i idź do przodu, czasami to będzie powodować u ciebie łzy, czasami radość... ale ostatecznie za 10 lat to będzie TWOJE ŻYCIE. O tym pamiętaj zawsze.
- Więc wybieraj zgodnie ze swoim sumieniem, z sercem, bo to ty będziesz się mierzyć z konsekwencjami swoich decyzji, lub ich brakiem.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: sob lut 04, 2023 8:58 pm
autor: Isabela
"Kiedyś muszę cię tam zabrać?" Poważnie? O Boże... Poczuła, że robi jej się niemiłosiernie gorąco. Może była młoda, ale na pewno nie głupia. Jego wyraz twarzy się nie zmienił, ale wyjaśnienia nie miały sensu. Gdyby powiedział "Z pewnością kiedyś tam będziemy" wtedy by uwierzyła. Jezu... Człowieku... Robisz mi wodę z mózgu i kisiel w majtkach... Dosłownie... Przełknęła ślinę i aż przesunęła się na fotelu odwracając bardziej w jego stronę. Teraz naprawdę uwierała ją bielizna.
- Właściwie... Właściwie to nie wiem, nie znam się na winach. Rozróżniam ich smak, ale nie rozumiem czym jest bukiet, nie czuję tych wszystkich nut. Musiałby mnie pan nauczyć.
Strzał w dziesiątkę!
- Wie pan, że Kasjopeja i Andromeda to nie gwiazdy? To znaczy też, ale tak właściwie to są z mitologii. Kasjopeja to matka Andromedy, ale na pewno pan to wie... - spuściła na moment głowę.
- Ja nie traktuję tego jak sportu, to znaczy... No to jest sport, ale ja bardziej traktuję to jak rozrywkę, odpoczynek. Lubię siedzieć w stajni. Oprócz mojej klaczy mam też kucyka. Pewnie to pana nie zdziwi, to prezent od taty. Teraz jak o tym myślę, to może on od początku miał fizia na moim punkcie. Myśli pan, że ma moją siostrę za naleśnik, pierwszy zawsze do kosza? - zaśmiała się głośno i szczerze rozbawiona własnym myśleniem.
- Jest pan bardzo mądry i miły, obiecuję, że o tym pomyślę.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: sob lut 04, 2023 9:49 pm
autor: Ellestil
- Czemu nie - odezwał się przełykając ślinę. Gdyby nie ćwiczone przez lata opanowanie i fakt że prowadzi samochód gapiłby się na nią albo już był trzymał dłoń na jej kolanie. Zdecydowanie zrobiło mu się gorąco, dawno już nie czuł takich emocji. Jak tak dalej pójdzie, to będzie musiał nosić luźne spodnie i często zmieniać bieliznę. Jak w ogóle do tego doszło? Bo tu się tam pomieszało.
- Czasami żeby wygrać wojnę z dyplomatami, potrzeba czasami pięknej kobiety w towarzystwie, działają zawsze na korzyść sukcesów w rozmowach dyplomatycznych. A kiedy znają się na winach, ładnych budowlach i takich tam... to pewniak - powiedział poważnie. Aż miał ochotę się trzasnąć w pysk, ale skręcił tylko bardziej głowę odsuwając od niej twarz. Na kolejne dwie odpowiedzi pokiwał tylko głową, próbując opanować swoją twarz. To był jednak głupi pomysł z tym odwożeniem jej, trzeba było się.
- Pomyśl, pomyśl, ale dziękuję - na chwilę na nią spojrzał ale zaraz tego pożałował. Nie, no nie ma opcji żeby on z nią pracował. Bo mózg to już mu dawno przestał działać. Modlił się żeby nie zauważyła jego miny, ani emocji. Mu zrobiło się gorąco również na twarzy. Na szczęście dojeżdżali już pod wskazany adres. Zwolnił samochód przed jej podjazdem i zatrzymał samochód na ręcznym. Wysiadł aby obejść samochód i otworzyć jej drzwi. Gafy, gafami ale chciał do końca trzymać klasę. A przynajmniej jej pozory. Tyle że kobieta nie przyzwyczajona do tej sytuacji zaczęła już wysiadać. Mężczyzna chwycił co prawda drzwi ale ustawili się w ten sposób że uderzyli się wzajemnie. Ponieważ ona wstawała uderzyła swoim czołem o jego szczękę.
- Nic ci nie jest Isa? - zapytał przejęty chwytając ją i podtrzymując lewą ręką, prawą dotknął jej czoła w zwykłym odruchu.
Zaraz jednak cofnął prawą dłoń.
- Może podprowadzę cię do domu? - zaproponował.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: sob lut 04, 2023 10:11 pm
autor: Isabela
- Ach, czyli zamierza pan wykorzystywać mnie i moje ładne nogi do wygrywania wojen politycznych? Ale chyba nie zamierza się pan mną dzielić? Jestem grzeczną dziewczynką.
No to pozamiatane... Dowaliłaś dziewczyno... Ava byłaby z ciebie dumna...
Dojechali wreszcie pod jej dom, a raczej na podjazd, który prowadził do garażu jej ojca. Willa jej rodziców znajdowała się w głębi rozległego ogrodu. Trzeba było przejść długą ścieżką w górę by dotrzeć do budynku, a wcześniej otworzyć bramę kluczami. Faktycznie nie była przyzwyczajona do otwierania jej drzwi samochodu. Tata był dżentelmenem, ale ona była młoda, więc po prostu wyskakiwała z auta gdy gdzieś ją podwoził. Nawet nie pomyślała o tym, że mężczyzna będzie chciał otworzyć jej drzwi, więc wysiadając faktycznie się ze sobą zderzyli.
- O mój Boże! Przepraszam! Nic się panu nie stało? - była przerażona bardziej tym, że uderzyła jego, niż tym, że ją samą bolało czoło. Puściła mimo uszu jego zapytanie i nawet nie zorientowała się, że ją trzyma.
- Tak bardzo przepraszam. Nie chciałam - zaczęła się tłumaczyć. To był jakiś koszmar. Nie dość, że podała mu herbatę w okropnym kubku, to teraz jeszcze to.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: sob lut 04, 2023 10:55 pm
autor: Ellestil
- To dobrze - powiedział, czy chciał czy nie uśmiechnął się pod nosem, walcząc ze sobą do końca - nigdy nie dzielę się z nikim, moją tajną bronią.
No i już możesz pakować swój tyłek z powrotem do domu. Zaprezentowałeś się jak nigdy.
- Nie, absolutnie nie - zaśmiał się uśmiechając. Teraz jego fasada zniknęła, w fiołkowych oczach pojawił się figlarny promyk. Spojrzał na nią, a stali dość blisko siebie.
- Wszystko ok - zapewnił ale widział że teraz będzie tu stała i się tłumaczyła. Jak ona ślicznie wyglądała, taka zakłopotana, przejęta, pełna emocji. Pochylił się do niej i cmoknął ją w policzek, nim jego i tam wolno myślący mózg ogarnął co się wydarzyło.
- Miłego weekendu, do poniedziałku - powiedział szybko okręcając się zamykając drzwi od strony pasażera, a potem wsiadając do samochodu. Nie patrzył na nią. Ponieważ wcześniej nie wyłączył silnika, po prostu ruszył do przodu, za nim zaś ochrona.
Jego myśli błąkały się wszędzie, ale raczej nie w głowie. Pomyślał że on jej nie spojrzy w poniedziałek w oczy, albo będzie totalnie milczał. Narobił sobie taki bigos jak nigdy wcześniej, w całej swojej karierze. Jechał szybko byle dostać się do domu i móc czuć się zawstydzonym w pełni.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: sob lut 04, 2023 11:23 pm
autor: Isabela
O Boże... Dokładnie tyle był w stanie wypluć jej mózg po tym co się wydarzyło. Jeśli istniał stan błogiego upojenia bez picia alkoholu i brania narkotyków, to właśnie się w nim znalazła. Wyciągnęła z kieszeni klucze i otwarła bramkę na ogród przed domem. Nogi miała miękkie i drżące, więc dotarcie do drzwi zajęło jej więcej czasu niż zwykle. Kiedy weszła do środka od razu zrzuciła z siebie buty i ściągnęła płaszcz.
- Kurwa! - zaklęła głośno.
- Nie no, ja kurwa w to nie wierzę... - dotknęła czoła i capnęła na pufę w przedpokoju.
- To się nie dzieje... - jakaż była na siebie zła, gdy odkryła, że ma ze sobą klucz i telefon, ale nie ma torebki... Musiała ją zostawić w jego samochodzie! A to zajebiście wszystko komplikowało! Tak zajebiście jak tylko mogło...
- Ja pierdole... - schowała twarz w dłoniach. Sama torebka nie stanowiła aż takiego problemu, niestety gorzej z jej zawartością.
- No to masz kurwa przejebane... I co teraz? - czuła, że strużka potu ścieka jej po kręgosłupie. W jej torebce były tabletki antykoncepcyjne. Brała je od dwóch lat, odkąd tylko mogła iść sama do ginekologa. Jej rodzice nie wiedzieli, bo chyba dostaliby świra, a ona nie była głupia. Chodziła na imprezy i to, że jeszcze z nikim nie spała, nie oznaczało, że to kiedyś nie nastąpi, a przezorny zawsze ubezpieczony. Trzymała je w torebce tylko dlatego, że była najbezpieczniejszym miejscem na ziemi do którego nikt nie miał dostępu. Tylko, że teraz, jej ubezpieczenie na brak ewentualnego pasożyta w ciele, jechało sobie w najlepsze do domu Ministra Obrony Narodowej, tego zakichanego kraju! Prywatność prywatnością, mógł sobie być dżentelmenem, ale nie wierzyła, że uda się jej to zachować w tajemnicy. Na jego miejscu zajrzałaby do środka z czystej ciekawości i chęci dowiedzenia się czegoś o właścicielce. I była pewna, że on to zrobi. A nawet jeśli nie, to znając jej życiowego pecha, ta cholerna torebka się otworzy i wszystko z niej wysypie.
Bardzo długo siedziała na korytarzu i czuła, że zaczyna jej się chcieć płakać. Absolutnie załamana wstała i powlokła się na górę do swojej sypialni. Dobrze, że telefon miała w kieszeni płaszcza. Nie mogła zrobić zupełnie nic. Jak chmura gradowa wczłapała się do pokoju. Nie bacząc na nic po prostu zaczęła się rozbierać rozrzucając ciuchy po pokoju. Rzuciła telefon na łóżko i poszła pod prysznic. Miła nadzieję, że ciepła woda ją odpręży. Siedziała w łazience prawie godzinę próbując dojść ze sobą do porządku. W końcu, zawinięta w swój ulubiony, puchaty ręcznik przetransportowała się do sypialni. Miała wszystkiego dość. Położyła się na łóżku brzuchem do pościeli i odpaliła swój laptop. I tak nie mogła nic teraz zrobić.
Re: [3.02.2023 Ministerstwo Obrony Narodowej Tropeolum] Jest nielegalna!
: ndz lut 05, 2023 12:53 am
autor: Ellestil
Minister klął pod nosem, naprawdę mu się takie akcje nie zdarzały. Był odpowiedzialnym człowiekiem, od lat dbał aby nie zakochiwać się, pełnił zbyt odpowiedzialne stanowisko. A teraz jakaś młoda dziewczyna robiła z jego mózgu wodę. Powrót do domu, zajął mu zaskakująco dużo czasu, bo trochę po kluczył jadąc i myśląc. Przecież on do niej gadał jakieś bzdury i to na głos. Póki zostawało to w jego głowie to było bezpieczne. Wreszcie dojechał do bram swojej rezydencji, on wjechał na główną drogę, a ochroniarz wreszcie mógł wycofać samochód i wrócić do domu.
Zatrzymał samochód przed domem i zaczął głośno klnąc, uderzył kilka razy w kierownicę. Nie mógł tracić panowania nad sobą. A dokładnie to się wydarzyło.
Dobra, musisz się zdystansować i uspokoić Trzeba było się ogarnąć odwrócił się żeby chwycić swoją teczkę i wtedy dojrzał leżącą na podłodze samochodu torebkę. Chwycił ją, oczywiście posypały się rzeczy, więc schylił się żeby to zebrać. To co spadło to mnóstwo pierduł na które pewnie by nie zwrócił uwagę, jakieś różowe serduszko i tabletki. Dość szybko zorientował się na co patrzy, serduszko było wibratorem a tabletki - antykoncepcją. Siedział tak chwilę wgapiając się w to co widzi.
No weź już... nawet o tym nie myśl. Jest niedostępna, w poniedziałek będziesz chłodny, zdystansowany i..
Może nie było sensu zaprzeczać, działo się coś co było po za jego dostępem, i było niezależne od niego. Nie że nie podniecał się na widok innych kobiet, ale z nią wszystko było inaczej. Zdecydował że jednak nie będzie wchodził w jej prywatność, mogła sypiać z kim chciała. Wrzucił wszystko do torebki, upewnił się że jest zamknięta i wrzucił ją do swojej skórzanej teczki. Zamknął samochód i ruszył do domu. Przez kolejną godzinę ciężko trenował boks na prywatnej siłowni, pot się z niego lał, bolały go mięśnie i dłonie, ale czuł że się uspokoił. Zaczął myśleć racjonalnie, a przynajmniej tak mu się zdawało. Nie czuł już złości na siebie, bardziej zażenowanie swoim brakiem profesjonalizmu. Jednak nie dziwił się sobie, była zaprzeczeniem kobiet które przyciągały go dotąd, unikał takich, ale ta przyciągała go jak magnes.
W końcu umył się po treningu, zjadł obiad i usiadł w salonie, z kieliszkiem wina. Wyciągnął laptop by odszukać jej social media. Niby nic wyjątkowego tam nie było, zdjęcia z jakimiś ludźmi, pewnie znajomymi, z siostrą chyba, ot taka klasyczna strona. Powoli przeglądał zdjęcia, była przepiękna, delikatna i wyjątkowa. Pozostało więc jedno pytanie, czemu ona?