[Lecznica Berrgensson] Pankotek był chory i leżał w łóżeczku
Re: [Lecznica Berrgensson] Pankotek był chory i leżał w łóżeczku
- Oczywiście, że ma wszystko co najlepsze. Żebyś wiedział, że to moja księżniczka - zaśmiał się. I tak było Tasha była rozpieszczuchem i najlepszą przyjaciółką Liama.
- Moja rodzina? Na początku nie wiedzieli, ale szybko się zorientowali. Mama jest bardzo wyrozumiała. Tata... trudno mu było to przełknąć. Trochę trwało nim przekonał się, że nie jestem inny, że jestem taki sam jak inni. W końcu to zaakceptował fakt, że nie będzie obok mnie żony, a mąż. Teraz wszystko się ułożyło, rodzice mnie kochają takiego jakim jestem. Dlatego za nimi tęsknię.
- Zależy co chcesz zwiedzać. Ale przychodzi mi na myśl Ogród Japoński na przedmieściach. Piękne rośliny, wodospad, bramy Tori i inne elementy architektury japońskiej. Bardzo ładne miejsce. Mogę cię oprowadzić, jeśli chcesz - Liam śmiało ruszył do ofensywy. Najgorsze co mogło go spotkać to odmowa, przecież nikt go nie pobije.
- Moja rodzina? Na początku nie wiedzieli, ale szybko się zorientowali. Mama jest bardzo wyrozumiała. Tata... trudno mu było to przełknąć. Trochę trwało nim przekonał się, że nie jestem inny, że jestem taki sam jak inni. W końcu to zaakceptował fakt, że nie będzie obok mnie żony, a mąż. Teraz wszystko się ułożyło, rodzice mnie kochają takiego jakim jestem. Dlatego za nimi tęsknię.
- Zależy co chcesz zwiedzać. Ale przychodzi mi na myśl Ogród Japoński na przedmieściach. Piękne rośliny, wodospad, bramy Tori i inne elementy architektury japońskiej. Bardzo ładne miejsce. Mogę cię oprowadzić, jeśli chcesz - Liam śmiało ruszył do ofensywy. Najgorsze co mogło go spotkać to odmowa, przecież nikt go nie pobije.
Re: [Lecznica Berrgensson] Pankotek był chory i leżał w łóżeczku
Edgar uśmiechnął się radośnie.
- Znam to z autopsji. Mam co prawda psiaka Pancho, ale też go uwielbiam. Miałem wcześniej kotkę, ale umarła ze starości. Prawie że mnie wychowała skubana tak długo żyła - Ed opowiadał swobodnie, uśmiechając się radośnie. Kochał zwierzaki i mógłby gadać o nich tygodniami. Między innymi dlatego został weterynarzem, jeszcze mu za to płacili.
- To wspaniale z ich strony - powiedział szczerze. On sam nie miał takiego szczęścia i bardzo żałował że jego rodzina nie jest bardziej wyrozumiała. Bardzo za nimi tęsknił, ale wiedział że nie ma tam powrotu.
Edgar uśmiechnął się ciepło, miał nadzieję że Liam to zaproponuję.
- Jakbyś miał jakiś wolny dzień z chęcią. Nie mam za wielu znajomych więc fajnie by było spędzić czas gdzieś na zewnątrz - powiedział szczerze.
- Daj mi chwilę - poprosił go bo i tak musiał spisać wszystkie zabiegi które dokonał. Zasada była taka że płaciło się w rejestracji. Przez chwilę skupił się nad tym zadaniem. Na końcu napisał swój numer na kartce i podał go Liamowi z uśmiechem. Starał się nie szczerzyć do niego jak głupi. Ale bardzo ucieszył się na spotkanie z nim.
- Znam to z autopsji. Mam co prawda psiaka Pancho, ale też go uwielbiam. Miałem wcześniej kotkę, ale umarła ze starości. Prawie że mnie wychowała skubana tak długo żyła - Ed opowiadał swobodnie, uśmiechając się radośnie. Kochał zwierzaki i mógłby gadać o nich tygodniami. Między innymi dlatego został weterynarzem, jeszcze mu za to płacili.
- To wspaniale z ich strony - powiedział szczerze. On sam nie miał takiego szczęścia i bardzo żałował że jego rodzina nie jest bardziej wyrozumiała. Bardzo za nimi tęsknił, ale wiedział że nie ma tam powrotu.
Edgar uśmiechnął się ciepło, miał nadzieję że Liam to zaproponuję.
- Jakbyś miał jakiś wolny dzień z chęcią. Nie mam za wielu znajomych więc fajnie by było spędzić czas gdzieś na zewnątrz - powiedział szczerze.
- Daj mi chwilę - poprosił go bo i tak musiał spisać wszystkie zabiegi które dokonał. Zasada była taka że płaciło się w rejestracji. Przez chwilę skupił się nad tym zadaniem. Na końcu napisał swój numer na kartce i podał go Liamowi z uśmiechem. Starał się nie szczerzyć do niego jak głupi. Ale bardzo ucieszył się na spotkanie z nim.
Re: [Lecznica Berrgensson] Pankotek był chory i leżał w łóżeczku
Następnego dnia wieczorem.
Był wieczór. Liam siedział w domu ze swoim kotem. Zrobił wszystko to co miał do pracy i zasadniczo się nudził. Miał włączony serial w telewizji, ale generalnie nie wiedział co ze sobą zrobić. Już wcześniej miał ochotę napisać do Edgara, ale uznał, że to za wcześnie i trzeba trochę odczekać. Wyją telefon i zaczął przeglądać instagrama. Znał imię i nazwisko, więc wyszukał weterynarza i zaczął go obserwować. W końcu jednak otworzył okno z SMSem.
Hej, tu Liam, poznaliśmy się w lecznicy. Siedzę sam w domu i głaszczę kota, ale zasadniczo się nudzę. A co u ciebie? Po pracy?
Był wieczór. Liam siedział w domu ze swoim kotem. Zrobił wszystko to co miał do pracy i zasadniczo się nudził. Miał włączony serial w telewizji, ale generalnie nie wiedział co ze sobą zrobić. Już wcześniej miał ochotę napisać do Edgara, ale uznał, że to za wcześnie i trzeba trochę odczekać. Wyją telefon i zaczął przeglądać instagrama. Znał imię i nazwisko, więc wyszukał weterynarza i zaczął go obserwować. W końcu jednak otworzył okno z SMSem.
Hej, tu Liam, poznaliśmy się w lecznicy. Siedzę sam w domu i głaszczę kota, ale zasadniczo się nudzę. A co u ciebie? Po pracy?
Re: [Lecznica Berrgensson] Pankotek był chory i leżał w łóżeczku
Edgar zakończył pracę po południu, wrócił do domu, wyprowadził psa. Zajął się posiłkiem i zaczął czytać książkę. Nie miał specjalnie dużo zajęć , raczej wolne wieczory jego życie zwolniło i nie był pewien czy jest z tego zadowolony. Włączył w tle muzykę i zaczął sprzątać w domu aby zająć sobie czymś czas. Z ludźmi z lecznicy nie miał jeszcze takiej stopy żeby umówić się z nimi na drinka czy wyjście. Kiedy jakiś dłuższy czas potem odezwał się telefon sięgnął po niego.
O Liam, oczywiście że cię pamiętam! Szczerze mówiąc zajmuje sobie czas, zapychaczami. Skończyłem pracę o 17. Może byśmy gdzieś wspólnie wyszli? Na kawę albo gdzieś? Przyda mi się miłe towarzystwo.
O Liam, oczywiście że cię pamiętam! Szczerze mówiąc zajmuje sobie czas, zapychaczami. Skończyłem pracę o 17. Może byśmy gdzieś wspólnie wyszli? Na kawę albo gdzieś? Przyda mi się miłe towarzystwo.
Re: [Lecznica Berrgensson] Pankotek był chory i leżał w łóżeczku
Liam uśmiechną się do siebie. Nie spodziewał się, że Edgar zaproponuje spotkanie, ale musiał przyznać, że to było bardzo miła i zdecydowanie miał ochotę gdzieś z nim wyjść. No i w zasadzie nabrał pewności, że weterynarz jest nim zainteresowany.
Może bilard? Kręgle? Albo jakiś bar i drink?
Może bilard? Kręgle? Albo jakiś bar i drink?
Re: [Lecznica Berrgensson] Pankotek był chory i leżał w łóżeczku
Edgar uśmiechnął się i oparł o wyspę w kuchni myśląc. Może nie ma co się spinać i trzeba po prostu się poznać. Obserwował psiaka który kręcił się pod nogami szukając jakiegoś zagubionego jedzenia.
Z tych dwóch to kręgle. O bilardzie wiem że jest ;p Ale możemy zawsze potem iść na drinka, jak znasz jakieś fajne miejsce to może zostań moim przewodnikiem!?
Z tych dwóch to kręgle. O bilardzie wiem że jest ;p Ale możemy zawsze potem iść na drinka, jak znasz jakieś fajne miejsce to może zostań moim przewodnikiem!?
Re: [Lecznica Berrgensson] Pankotek był chory i leżał w łóżeczku
Liam szybko pojął, że Edgar go podrywa. I podobało mu się to jak cholera. Mężczyzna był przystojny, inteligenty, miał fajną pracę i naprawdę świetnie zajął się jego kotem. Poza tym miło się im rozmawiało.
To może tym bardziej powinniśmy wyjść na bilard, nauczyłbym cię grać ;) Ale kręglach też będą fajne. Znam kilka miejsc, do których moglibyśmy pójść. Z chęcią zostanę twoim przewodnikiem ;)
To może tym bardziej powinniśmy wyjść na bilard, nauczyłbym cię grać ;) Ale kręglach też będą fajne. Znam kilka miejsc, do których moglibyśmy pójść. Z chęcią zostanę twoim przewodnikiem ;)
Re: [Lecznica Berrgensson] Pankotek był chory i leżał w łóżeczku
Na taką odpowiedź liczył. Bardzo cieszył się, że Liam wydaje się być chętny na spotkanie. Czekał na sms od niego, tak szczerze mówiąc.
No to w takim razie możemy iść na bilard. Z chęcią pouczę się czegoś nowego. Czemu nie. Cieszę się zatem jak robimy przewodniku? ;)
No to w takim razie możemy iść na bilard. Z chęcią pouczę się czegoś nowego. Czemu nie. Cieszę się zatem jak robimy przewodniku? ;)
Re: [Lecznica Berrgensson] Pankotek był chory i leżał w łóżeczku
Może podjadę po ciebie za jakąś godzinę i zabiorę w fajne miejsce?
Re: [Lecznica Berrgensson] Pankotek był chory i leżał w łóżeczku
Jasne! Pasuje mi. W takim razie zapraszam cię na ul. Wodna 12/5. A ja się zacznę ogarniać.