[Ukraina - Dęby niedaleko Kijowa] Tej nocy umrę.
Re: [Ukraina - Dęby niedaleko Kijowa] Tej nocy umrę.
- Mhm... - mruknęła, kiedy ją od siebie odsunął. Miał rację, powinna się położyć. Doskwierało jej zmęczenie. Kiedy wyszedł do łazienki została sama. Nie mogła spać na łóżku. Była mniejsza i nie potrzebowała takiego luksusu. Wszystko było lepsze od podłogi w piwnicy. Wzięła sobie tylko jego kurtkę żeby się nią przykryć. Ułożyła się na polówce i przykryła jego ubraniem. Westchnęła i przymknęła oczy. Miała ciężką głowę. Drażnił ją szum wody w łazience. To było dziwne, bo wytrzymywała huki bombardowania, a denerwował ją cichy dźwięk szumiącej wody. Zamknęła oczy. Coś zatrzeszczało w rurach. Idź spać kobieto... Nakryła się na głowę, już ulubioną, kurtką, żeby spróbować zasnąć. Zostawiła sobie tylko wlot powietrza. Woda na reszcie przestała szumieć. Po chwili usłyszała, że drzwi do łazienki otwierają się i zamykają. No może wreszcie będzie spokój. Ściągnęła trochę kurtkę z głowy, bo zrobiło jej się za ciepło. I wtedy zobaczyła, że jej wybawiciel chodzi po małym pokoiku bez koszulki. O jej... pomyślała i zarumieniła się. Nie to, że nigdy nie widziała faceta bez koszulki, no ale żaden z nich nie znajdował się nigdy tak blisko i nie wyglądał tak jak ten. Gapiła się na niego zakrywając się tym razem po nos, tak żeby zasłonić sobie jak najwięcej twarzy, ale zostawić widok. Przyglądała się mu z zaciekawieniem. Chłopcy z liceum nie mieli takich ramion, ani barków, ani klatki piersiowej. Zrobiło jej się sucho w ustach, co nigdy nie zdarzało jej się bez powodu. Dłonie się jej spociły i aż zwinęła palce u stóp. Co ty odwalasz kobieto...
Re: [Ukraina - Dęby niedaleko Kijowa] Tej nocy umrę.
Aiden popatrzył na Ane, z jego perspektywy śpiąca była mocno przykryta kurtką, gorzej po położyła się na polówce. Nie taki był plan, ale nie będzie się krzywił jego mięśnie cieszyły się z możliwości zaśnięcia na miękkim. Wyciągnął sobie szczypce i usiadł na brzegu łóżka operując tak żeby z rany wyciągnąć żelastwo.
Trzeba przyznać że studiując 6 lat medycynę głównie siedział nad książkami, więc nie miał specjalnie imponującego wyglądu. Dopiero potem po wstąpieniu do wojska, zaczął faktycznie mieć mięśnie, wyrobił sobie barki, schudł w brzuchu, bo też i tak pojawiła się rzeźba. Teraz był po prostu zadowolony z tego jak wygladał. Na piersi miał zresztą wytatuowanego feniksa, to był dla niego ważny symbol.
Syknął cicho wyciągając ostatni głębiej położony kawałek. Zdezynfekował i nakleił opatrunek. Na dziś musiało to wystarczyć. Wciągnął na siebie koszulkę czując jak zamykają mu się już oczy. Jeszcze wstał by zgasić światło. A potem po prostu walnął się na pysk, bo w tej pozycji nie podrażniał ran. Nie specjalnie nawet zdążył się przykryć, ale zmęczony po adrenalinie, wydarzeniach poprzednich dwóch dni, strzelani i chałasów organizm podał się, oddając się w ręce morfeusza.
Trzeba przyznać że studiując 6 lat medycynę głównie siedział nad książkami, więc nie miał specjalnie imponującego wyglądu. Dopiero potem po wstąpieniu do wojska, zaczął faktycznie mieć mięśnie, wyrobił sobie barki, schudł w brzuchu, bo też i tak pojawiła się rzeźba. Teraz był po prostu zadowolony z tego jak wygladał. Na piersi miał zresztą wytatuowanego feniksa, to był dla niego ważny symbol.
Syknął cicho wyciągając ostatni głębiej położony kawałek. Zdezynfekował i nakleił opatrunek. Na dziś musiało to wystarczyć. Wciągnął na siebie koszulkę czując jak zamykają mu się już oczy. Jeszcze wstał by zgasić światło. A potem po prostu walnął się na pysk, bo w tej pozycji nie podrażniał ran. Nie specjalnie nawet zdążył się przykryć, ale zmęczony po adrenalinie, wydarzeniach poprzednich dwóch dni, strzelani i chałasów organizm podał się, oddając się w ręce morfeusza.
Re: [Ukraina - Dęby niedaleko Kijowa] Tej nocy umrę.
Jesteś nienormalna... skarciła się w myślach.
Nie możesz lecieć na żołnierza obcej armii... W ogóle nie możesz na nikogo lecieć... Czyś ty postradała rozum... Poczuła ulgę, kiedy mężczyzna się ubrał i zgasił światło. Przewróciła oczami i wypuściła głośno powietrze. Zamknęła oczy, teraz już naprawdę musiała iść spać. Jak tylko jej myśli uspokoiły się trochę zaczęła zapadać w sen. Była najedzona, miała łóżko i było jej ciepło. Nie trzeba było więcej.
Obudziła się nad ranem z koszmarnym bólem brzucha. Skurcze były tak dokuczliwe, że zwinęła się w kłębek. Ostatnio rzadko miała okres. Był nieregularny. Wiedziała, że to przez niedożywienie, ale nie mogła na to nic poradzić.
- Mmmmmm... - pisnęła z bólu przyciągając kolana bliżej klatki piersiowej.
Nie rób mi tego ty cholerny sukinsynie.. Jeszcze tego jej brakowało, żeby okres dał jej tak mocno w kość. Z bólu oblała się zimnym potem. Czuła kłujący ból w podbrzuszu i miała skurcze nawet w lędźwiach. Tak strasznie ją bolało, że zaczęła płakać i chlipać cicho.
- Mmmmmm... - wręcz zaskomlała obejmując kolana tak mocno jak tylko się dało.
- Daj mi spokój... - mówiła do własnego bólu, zapominając o tym, że to mogło obudzić żołnierza.
Nie możesz lecieć na żołnierza obcej armii... W ogóle nie możesz na nikogo lecieć... Czyś ty postradała rozum... Poczuła ulgę, kiedy mężczyzna się ubrał i zgasił światło. Przewróciła oczami i wypuściła głośno powietrze. Zamknęła oczy, teraz już naprawdę musiała iść spać. Jak tylko jej myśli uspokoiły się trochę zaczęła zapadać w sen. Była najedzona, miała łóżko i było jej ciepło. Nie trzeba było więcej.
Obudziła się nad ranem z koszmarnym bólem brzucha. Skurcze były tak dokuczliwe, że zwinęła się w kłębek. Ostatnio rzadko miała okres. Był nieregularny. Wiedziała, że to przez niedożywienie, ale nie mogła na to nic poradzić.
- Mmmmmm... - pisnęła z bólu przyciągając kolana bliżej klatki piersiowej.
Nie rób mi tego ty cholerny sukinsynie.. Jeszcze tego jej brakowało, żeby okres dał jej tak mocno w kość. Z bólu oblała się zimnym potem. Czuła kłujący ból w podbrzuszu i miała skurcze nawet w lędźwiach. Tak strasznie ją bolało, że zaczęła płakać i chlipać cicho.
- Mmmmmm... - wręcz zaskomlała obejmując kolana tak mocno jak tylko się dało.
- Daj mi spokój... - mówiła do własnego bólu, zapominając o tym, że to mogło obudzić żołnierza.
Re: [Ukraina - Dęby niedaleko Kijowa] Tej nocy umrę.
No i zbudziło, Aiden podniosł głowę powoli próbując zlokalizować co się dzieje. Znów usłyszał cichy pisk od niej strony. Podniósł się na tyle by z cichym jękiem usiąść na łóżku. Może się coś wydarzyło, był zaspany ale nie, nieczujny. Ponieważ nie wiedział o co dokładnie chodzi, może ma tylko koszmary sięgnął po latarkę. Rozpalił jen światło ale skierował w podłogę przy łóżku. Jasny blask rozświetlił ciemność, żolnierz przekłamał bo to go oślepiło mimo wszystko.
Ale też upewnił się nie dziewczyna raczej nie śpi.
- An co jest? - zapytał ją cicho pochylając się w jej stronę i klasąc dloń na jej ramieniu. Robił to powoli, przy niej wszystko ruchy jego wolniejsze.
Chwilę zajęło mu dodanie kilku elementów do siebie.
- Boli cię brzuch? Może przeniesiesz się na lózko? Dam ci leki.
Miał dziewczynę i to wiele lat, mieszkali razem więc widywał jej bolesne okresy raz w miesiącu. Była na to metoda, po za lekami, ale nawet o niej nie wspominał. Nie było opcji, żeby dziewczyna była aż tak zdesperowana.
Ale też upewnił się nie dziewczyna raczej nie śpi.
- An co jest? - zapytał ją cicho pochylając się w jej stronę i klasąc dloń na jej ramieniu. Robił to powoli, przy niej wszystko ruchy jego wolniejsze.
Chwilę zajęło mu dodanie kilku elementów do siebie.
- Boli cię brzuch? Może przeniesiesz się na lózko? Dam ci leki.
Miał dziewczynę i to wiele lat, mieszkali razem więc widywał jej bolesne okresy raz w miesiącu. Była na to metoda, po za lekami, ale nawet o niej nie wspominał. Nie było opcji, żeby dziewczyna była aż tak zdesperowana.
Re: [Ukraina - Dęby niedaleko Kijowa] Tej nocy umrę.
Szalejąca wokół wojna rządziła się swoimi prawami, ale ludzie w niej dalej pozostawali ludźmi. Kobiety nie miały wpływu na to co przeżywały, wojna, czy nie, musiały borykać się z tymi samymi problemami co wcześniej. Ana zawsze miała duży problem z miesiączką, przychodziła nagle i była tak uciążliwa, że czasem nawet nie chodziła do szkoły. Zwyczajnie nie była wstanie. Ostatni raz okres miała jakieś dwa miesiące wcześniej, jej organizm przestawał normalnie funkcjonować. Drgnęła, kiedy dotknął jej ramienia, chociaż wcześniej się odezwał.
- Tak, boli mnie brzuch. Bardzo boli mnie brzuch - pociągnęła nosem, mówiąc tak cicho, że trudno było ją zrozumieć.
- Tak, boli mnie brzuch. Bardzo boli mnie brzuch - pociągnęła nosem, mówiąc tak cicho, że trudno było ją zrozumieć.
Re: [Ukraina - Dęby niedaleko Kijowa] Tej nocy umrę.
Aiden kucnąl przy łóżku by słyszal co mówi dokładnie.
- Dobra sytuacja jest taka. Mogę podać ci lek, może zadziała. Mam nadzieję że zadziała.
Chwilę milczał, normalnie nie odwazyłby się odezwać z tą propozycją ale wojna człowieka zmieniała. Nagle proste rzeczy stawały się na wagę życia ważne. W tym brak bólu i proste ludzkie gęsty.
- Opcja druga... Może dziwnie to zabrzmi.. ale moja była miała masakryczne okresy. W końcu jedyne co działalo to, ciepła butelka na brzuch, a plecami przytulała się do mnie. Miała dodatkowo silne bóle mieśni lędźwiowych. Ciepło zmniejszało ból. W normalnych warunkach bym tego nie proponował ale jest środek wojny, więc jest taka opcja..
Był poważny, mówil spokojnie i cierpliwie , ale to ona musiała zadecydować ostatecznie.
- Dobra sytuacja jest taka. Mogę podać ci lek, może zadziała. Mam nadzieję że zadziała.
Chwilę milczał, normalnie nie odwazyłby się odezwać z tą propozycją ale wojna człowieka zmieniała. Nagle proste rzeczy stawały się na wagę życia ważne. W tym brak bólu i proste ludzkie gęsty.
- Opcja druga... Może dziwnie to zabrzmi.. ale moja była miała masakryczne okresy. W końcu jedyne co działalo to, ciepła butelka na brzuch, a plecami przytulała się do mnie. Miała dodatkowo silne bóle mieśni lędźwiowych. Ciepło zmniejszało ból. W normalnych warunkach bym tego nie proponował ale jest środek wojny, więc jest taka opcja..
Był poważny, mówil spokojnie i cierpliwie , ale to ona musiała zadecydować ostatecznie.
Re: [Ukraina - Dęby niedaleko Kijowa] Tej nocy umrę.
Do bólu nie dało się przyzwyczaić. Ona nie umiała. Ten wewnętrzny dało się zdusić, ale fizyczny czasem przekraczał granicę. Znała ból, który pojawiał się, kiedy nie było co jeść. Skręt żołądka tak mocny, że przestawało się myśleć. Ale teraz było gorzej. Bolały ją wszystkie wnętrzności. Zastanawiała się, czy to przez to, że tak długo nie miała okresu. Zrobiłaby teraz wszystko żeby tego nie czuć.
- Zrób cokolwiek, proszę... Zgodzę się na wszystko - powiedziała chowając głowę w kolanach. Mało kto potrafił skulić się tak jak ona w tej chwili. Zwyczajnie bardziej się już nie dało. Była jak ściśnięty w za małej przestrzeni embrion. Mała, biedna, kulka nieszczęścia.
- Zrób cokolwiek, proszę... Zgodzę się na wszystko - powiedziała chowając głowę w kolanach. Mało kto potrafił skulić się tak jak ona w tej chwili. Zwyczajnie bardziej się już nie dało. Była jak ściśnięty w za małej przestrzeni embrion. Mała, biedna, kulka nieszczęścia.
Re: [Ukraina - Dęby niedaleko Kijowa] Tej nocy umrę.
- Ok, spróbuję - wstał powoli i zapalił ogólne światło.
- Przenieś się proszę na łóżko, ja poszukam butelki z ciepłą wodą. Dasz radę? - pokrecila głową więc pomogł jej przenieść się. Aiden zawsze był troskliwy ale ta dziewczyna wywoływała w nim dodatkowe emocje. Nie wiedział czemu, ale poddawał się temu. Kiedy się przeniosła zostawił ją na chwilę, musiał zorganizować coś co się nada. W bazie dużo się działo cały czas, może było mniej gwarnie ale jednak, więc jak pojawił się doktorek od razu zadano mu kilka pytań. W końcu pojawił się z butelką. Podał jej lekkie lek przeciwbólowy, jak zawsze dając popić wodą. Potem kazał się jej umościć, butelkę owinął w ręcznik i ułożył przy jej brzuchu. Sam polożył się powoli za nią. To było dość dziwne ale co mieli zrobić. Przelożył rękę pod jej głowę, drugie ramie ułożył tak żeby położyć na jej brzuchu. Uważal zeby była dość wysoko na brzuch, nie chciał żeby poczuła się zagrożona.
- Spróbują się rozlużnic i zasnąć - powiedział.
- Albo jak to ci pomoże zadawaj pytania, czy opowiadaj.. - dodał. Poprawił same ramię, żeby nie bolala go rana. I tak czuł napięcie mięśni, bo to była dziwna sytuacja. Przykrył ich jeszcze kocem żeby było ciepło, bo na zewnątrz spadała temperatura.
- Przenieś się proszę na łóżko, ja poszukam butelki z ciepłą wodą. Dasz radę? - pokrecila głową więc pomogł jej przenieść się. Aiden zawsze był troskliwy ale ta dziewczyna wywoływała w nim dodatkowe emocje. Nie wiedział czemu, ale poddawał się temu. Kiedy się przeniosła zostawił ją na chwilę, musiał zorganizować coś co się nada. W bazie dużo się działo cały czas, może było mniej gwarnie ale jednak, więc jak pojawił się doktorek od razu zadano mu kilka pytań. W końcu pojawił się z butelką. Podał jej lekkie lek przeciwbólowy, jak zawsze dając popić wodą. Potem kazał się jej umościć, butelkę owinął w ręcznik i ułożył przy jej brzuchu. Sam polożył się powoli za nią. To było dość dziwne ale co mieli zrobić. Przelożył rękę pod jej głowę, drugie ramie ułożył tak żeby położyć na jej brzuchu. Uważal zeby była dość wysoko na brzuch, nie chciał żeby poczuła się zagrożona.
- Spróbują się rozlużnic i zasnąć - powiedział.
- Albo jak to ci pomoże zadawaj pytania, czy opowiadaj.. - dodał. Poprawił same ramię, żeby nie bolala go rana. I tak czuł napięcie mięśni, bo to była dziwna sytuacja. Przykrył ich jeszcze kocem żeby było ciepło, bo na zewnątrz spadała temperatura.
Re: [Ukraina - Dęby niedaleko Kijowa] Tej nocy umrę.
Czasem nie miało się zbyt wielkiego wyboru. Ana wiedziała, że nie ma. Albo da się przytulić i ogrzać, albo będzie leżeć w cierpieniu nie wiadomo jak długo. Nie chciała się męczyć i tak już tyle przeszła. Kiedy mężczyzna ją przytulił nawet nie czuła się spięta, za bardzo ją bolało. Poza tym żołnierz był dla niej strasznie miły i chciał jej pomóc. Nie mogła wiecznie jeżyć się i warczeć, a teraz była obolała i wymęczona. Trochę minęło zanim zaczęła zmieniać pozycję i lekko prostować nogi.
- Ładnie pachniesz - odezwała się cicho, miała zamknięte oczy, ale nie spała.
- Masz dziewczynę?
- Ładnie pachniesz - odezwała się cicho, miała zamknięte oczy, ale nie spała.
- Masz dziewczynę?
Re: [Ukraina - Dęby niedaleko Kijowa] Tej nocy umrę.
Aiden też przymknął oczy, wpadając w pół sen. Jego organizm nauczył się przysypiać wtedy kiedy się dało, chociażby w najbardziej nie wygodnej pozycji. Kiedy się odezwała trochę się przebudził, słyszał jej słowa i rozumiał co mówi.
- Dziękuję - odpowiedział.
- Ty też. kojarzy mi się z lasem, żywica - powiedział powoli. Zapachy były dziwna rzeczą, nawet owoce mogły dla każdego inaczej pachnieć i smakować.
- Miałem, nim wstąpiłem do wojska byliśmy kilka lat, poznaliśmy się na studiach. Ale nie chciała chodzić z żołnierzem i mieć związek na odległość.
- A ty miałaś? - mówila że nie ma nikogo bliskiego, faceta raczej się zaliczało do bliskich.
- Dziękuję - odpowiedział.
- Ty też. kojarzy mi się z lasem, żywica - powiedział powoli. Zapachy były dziwna rzeczą, nawet owoce mogły dla każdego inaczej pachnieć i smakować.
- Miałem, nim wstąpiłem do wojska byliśmy kilka lat, poznaliśmy się na studiach. Ale nie chciała chodzić z żołnierzem i mieć związek na odległość.
- A ty miałaś? - mówila że nie ma nikogo bliskiego, faceta raczej się zaliczało do bliskich.