[Szkoła w Tropeolum] Zauroczony niedźwiadek

Awatar użytkownika
Bjorn
 

Posty: 18
Rejestracja: wt sie 30, 2022 11:40 am

Re: [Szkoła w Tropeolum] Zauroczony niedźwiadek

Post autor: Bjorn »

- Poddajesz się? Ha! wiedziałem - zaśmiał się głośno, jeszcze dla zasady gilgocząca ją chwilę dłużej niż powinien. Przez pół dzieciństwa łazili po tych samych blokach zabaw, chodzili do tej samej podstawówki, co prawda on i Sky byli tymi bardziej z tyły za rodzeństwem ale jednak.
- Dobra.. podał jej dłoń by usiadła spokojnie na fortepianie.
Wziął pałeczki i schował je do tylnej kieszeni spodni.
- Ładnie śpiewasz? Ja nie wiem, więc dzisiaj będziesz mi musiała to udowodnić - powiedział pewnie. On nie umiał śpiewać, o czym szybko się przekonali z bratem. W ogóle zaczął uczyć się grać właśnie przez Aarona, ciągle musiał go gonić żeby nadążyć za jego tempem.
- To co zwijamy się czy chcesz tu jeszcze pomyśleć? - pomógł jej bezpiecznie zejść z fortepianu, przytrzymując jej dłonie aby się oparła na nim schodząc na krzesełko potem na ziemię.
Awatar użytkownika
Sky
 

Posty: 17
Rejestracja: wt sie 30, 2022 11:38 am

Re: [Szkoła w Tropeolum] Zauroczony niedźwiadek

Post autor: Sky »

- Bardzo śmieszne. Powinnam wziąć te pałeczki i walnąć cię nimi w głowę - pokazała mu język, ale ostatecznie faktycznie przyjęła pomoc przy zejściu z fortepianu, w końcu sama o to prosiła.
- Trzeba zetrzeć te ślady butów - odwróciła się i zaczęła przecierać klapę instrumentu rękawem swojego swetra.
- Bo się wyda, że ktoś po tym skakał. Ciekawe kto...
- Nie muszę ci niczego udowadniać, wiesz? A im bardziej będziesz naciskał, tym mniej będę miała ochotę przy tobie cokolwiek robić - powiedziała poważnie.
- Serio. Jak chcesz się razem powłóczyć to już mi tak nie dokuczaj. Bo będziesz musiał siedzieć z bratem i moją siostrą.
- Możemy się zwijać, tylko trzeba zaleźć sam wiesz kogo.
Awatar użytkownika
Bjorn
 

Posty: 18
Rejestracja: wt sie 30, 2022 11:40 am

Re: [Szkoła w Tropeolum] Zauroczony niedźwiadek

Post autor: Bjorn »

- Ok kumam, luz. Nie musisz się aż tak denerwować. A jak bardzo przeginam daje ci prawo walnąć mnie w łeb. Tylko może nie pałeczką - powiedział Bjorn i faktycznie też jej pomógł zatrzeć ślady zbrodni.
- No weź.. nikomu nic nie musisz udowadniać przecież wiem. Tak tylko się.. sobie żartuję - mały Bjorn spoważniał widząc że jego żarty nie są śmieszne. Wyciągnął komórkę z tylnej kieszeni.
- To dzwonię do taty a my.. chodźmy. Widziałem ich ostatnio na dziedzińcu na ławce myślę że nie przemieścili się przez ten czas.
Ruszyli z auli odszukanie zakochanych nie zajęło im specjalnie dużo czasu bo byli w tym samym miejscu. Bjorn zgodnie z umową pojechał pod szkołę o umówionej godzinie. I dobrze bo stanie obok przytulającej się pary były co najmniej krępujące dla Bjorna. Tata podjechał swoim samochodem więc chodź było dużo miejsca Bjorn odstąpił miejsce z przodu Sky siadając obok Aarona i Star. Odwrócił się do szyby, obserwując świat za nim. Bjorn oczywiście przywitał się przyjaźnie z siostrami, zapytał już wszystkich jak minął im dzień i starał się dowiedzieć co nieco o dzieciakach.
Awatar użytkownika
Sky
 

Posty: 17
Rejestracja: wt sie 30, 2022 11:38 am

Re: [Szkoła w Tropeolum] Zauroczony niedźwiadek

Post autor: Sky »

Sky nawet nie mogła pogadać z siostrą bo była przyklejona do Aarona. Westchnęła. No cóż, takie było życie. Nawet się już nie denerwowała, raczej była zrezygnowana. No bo co miała powiedzieć? Star była zakochana. Może jej też się kiedyś to przydarzy? Skłamałaby gdyby powiedziała, że nie była zazdrosna. Była i to diabelnie. Tak naprawdę też chciała mieć chłopaka. Jej koleżanki miały. Star miała, a ona szlajała się sama. To było niefajne. Też chciała się kleić do kogoś na przerwach i spędzać z kimś czas. Wyciągnęła telefon z plecaka i włączyła DC.
Ej, chcesz wpaść do nas na obiad przed spacerem? Napisała do Bjorna, tak żeby nikt nie słyszał.
Awatar użytkownika
Bjorn
 

Posty: 18
Rejestracja: wt sie 30, 2022 11:40 am

Re: [Szkoła w Tropeolum] Zauroczony niedźwiadek

Post autor: Bjorn »

Bjorn aż drgnął kiedy jego telefon się odezwał. Spojrzał na wyświetlacz, był to SMS od Sky. Spojrzał w lusterko przednie gdzie odbijała się twarz dziewczyny. Uśmiechnął się rozbawiony tym że go nie zapytała na wprost i odpisał.
jasne że tak. Od ciebie możemy iść na spacer czemu nie. Przynajmniej 5 sekund nie będę widział glonojadów.
Westchnął bo Aaron i Star przestali cicho szeptać i rozmawiać i przytulili się, a potem zaczęły się pocałunki. To chyba było najbardziej w nich krępujace nie byli wstanie przestać chociaż na 5 minut. Odwrócił twarz demonstracyjnie znów do szyby.
Awatar użytkownika
Sky
 

Posty: 17
Rejestracja: wt sie 30, 2022 11:38 am

Re: [Szkoła w Tropeolum] Zauroczony niedźwiadek

Post autor: Sky »

Napiszę do dziadka, albo do wujka, ciocia jest na pewno z małymi. Uprzedzę w domu. A ty lepiej zapytaj taty. Dziadek kazał Star być w domu po lekcjach - samej. Yeah! Więc będzie trochę spokoju.
Awatar użytkownika
Bjorn
 

Posty: 18
Rejestracja: wt sie 30, 2022 11:40 am

Re: [Szkoła w Tropeolum] Zauroczony niedźwiadek

Post autor: Bjorn »

to już doszło do tego że podkreśla że sama? Nieżle zaraz zapytam
-Tato - odezwał się faktycznie -chciałbym wpaść do Sky teraz, umówiliśmy się na spacer. Jeśli nie masz nic przeciwko.
Bjorn spojrzał na syna ale uśmiechnął się łagodnie.
- Nie ma sprawy, jeszcze muszę po małe podjechać. Ale nie wracaj poźno.
- Jasne że nie - powiedział z energią. Mały Bjorn i Aaron były odpowiedzialni i zawsze wracali na czas do domu. Stąd nie byli tak pilnowani jak Sora.
Aaron spojrzał na brata ukradkiem unosząc brew lekko.
Ale nic nie powiedział, od czasu do czasu wpadali do Garveyów.
Awatar użytkownika
Sky
 

Posty: 17
Rejestracja: wt sie 30, 2022 11:38 am

Re: [Szkoła w Tropeolum] Zauroczony niedźwiadek

Post autor: Sky »

Nooo... Dziadek jest kochany, ale stary, więc ciężko mu znieść jak Star przy stole mizdrzy się do chłopaka. Woli mieć ją w domu bez Aarona. Z resztą tata też nie byłby zadowolony gdyby ich tak widział. Muszę z nią pogadać, bo jak rodzice wrócą i ojciec zobaczy jak się do siebie kleją to będzie źle. Wujek jest spoko i na luzie, ale tata tego nie zniesie. Ale on ogólnie nas nie ogarnia. Jeszcze małe tak, ale mnie i Star to słabo. Ja to się właściwie przyzwyczaiłam, że go nie ma. Mama chyba też. Mówił, że teraz będzie, że będzie się opiekował nami i mamą, ale szczerze? To mu nie wierzę. I tak pewnie wyjedzie i wróci na święta, jak zawsze. Z resztą... Nie ważne...
Awatar użytkownika
Bjorn
 

Posty: 18
Rejestracja: wt sie 30, 2022 11:40 am

Re: [Szkoła w Tropeolum] Zauroczony niedźwiadek

Post autor: Bjorn »

wiesz to ma swoje plusy i minusy, my mamy rodziców zawsze i nic nigdy im nie ucieknie. Wszystko wyłapią i jakbyś chciał żeby sobie poszli to nie ma takiej opcji. A nie chciałabyś żeby był? Żebyś mogła z nim pogadać jak masz problem, albo jak czego nie łapiesz z nauki. Jak ja mam problem z biologia to zawsze z tatą gadam on wszystko wytłumaczy albo z chemią. Może mówi prawdę tym razem. To kojarzę go żeby was okłamywał. Albo jak obiecał ci te takie drogie buty za dobre oceny to miałaś je. Pamiętam bo strasznie fajne są, lubię jak je nosisz. Może będzie fajnie jak wróci i wreszcie będziecie go miały na cały rok. A z drugiej strony po tej akcji z Aaronem, na pewno zachwycony nie będzie. Generalnie nasz tatą z nami gadał o tym, powiedział co musiał i luz..
Awatar użytkownika
Sky
 

Posty: 17
Rejestracja: wt sie 30, 2022 11:38 am

Re: [Szkoła w Tropeolum] Zauroczony niedźwiadek

Post autor: Sky »

Chcę żeby tata był w domu. Tęsknie za nim. Ogląda z nami filmy, śpiewa, czyta Sun i Rain, nas też otula na dobranoc. Wiem, że to dziecinne... Ale to tata... Chciałabym, żeby już został, ale ma pracę, dlatego go nie ma. Za to jest mama. Lubię jak są wszyscy. Zabiera nas na lody i do parku, ale wiesz... Obiecane buty to nie to samo co zostanie w domu. Nie chcę się nastawiać i potem płakać, że wyjeżdża. To głupie, wiem. Ostatnio tata wyjechał na 4 miesiące, nie było go prawie całe półrocze. Jak wyjeżdża tata, to ciocia i wujek też, więc zostaje nam mama i dziadek. Najgorzej jest z Rain, ona płacze przez tydzień, nie chce chodzić do szkoły i nie opuszcza mamy na krok. Noooo... Star dała ojcu bana rodzicielskiego, zablokowała jego numer, żeby do niej nie dzwonił. Nie dziwię jej się, też bym się wkurzyła, jakby zaczepiał mojego chłopaka. Może nie aż tak jak Star, ale jednak... Jeszcze jakby to był jakiś nieznajomy, no ale to Aaron. Ale mówiłam ci, tata wielu rzeczy nie ogarnia, bo zwyczajnie go nie ma.
ODPOWIEDZ