[Centrum Tropeolum, dom Connora] Kocham cię!

Awatar użytkownika
Connor
 

Posty: 37
Rejestracja: pn paź 10, 2022 3:56 am

Re: [Centrum Tropeolum, dom Connora] Kocham cię!

Post autor: Connor »

- No więc troszkę kombinuję - uśmiechnął się tajemniczo. Nalał jej wino i usiadł na przeciwko niej.
- Mam dokładnie za 40 minut spotkanie więc zdążę. Ale wpadłem na pewną myśl... - sobie też nalał i uniósł delikatnie kieliszek.
- Ale zacznijmy po kolej, za twój powrót do pracy i same sukcesy! - przysunął swój kieliszek by stuknąć o swój.
- Otóż pomyślałem, że należy cieszyć się z drobnych rzeczy i może byśmy wyjechali gdzieś na weekend? - zaproponował - ja zajmę się kwestiami organizacyjnymi, jak wiesz lubię je bardzo. Ale chwila odpoczynku po za miastem mi bardzo by się przyda, tobie też. Jak już wpadniesz w wir walki to cię nie wyciągnę, znam się za dobrze - zauważył.
- Co ty na to? - powiedział - ja wiem zwykle planuję takie rzeczy pół roku wstecz wpisuję do kalendarza i jeszcze potwierdzam. Ale uznałem, że raz mogę być spontaniczny. I cię czymś zaskoczyć.
- A więc?- zapytał z lekkim uśmiechem, nieco większym niż zwykle. Teraz czuł się szczęśliwy, nie miał w głowie przemowy, pewnie trzeba będzie ją wcześniej przygotować, ale to będzie miał czas. Byle tylko Scarlett się zgodziła. Ale podjął decyzję, wreszcie stało się i nie będzie go to męczyło przez następne tygodnie.
- Po Markusie zadzwonię, do Garveya - wtrącił jeszcze żeby wiedziała jaki ma plan.
Awatar użytkownika
Scarlett
 

Posty: 37
Rejestracja: sob paź 08, 2022 9:38 pm

Re: [Centrum Tropeolum, dom Connora] Kocham cię!

Post autor: Scarlett »

Scarlett patrzyła uważnie jak nalewa wino. Czuła się niepewnie, bo Connor się tak nie zachowywał.
- Kochanie... Ty nie lubisz kombinować, ani robić niczego bez planu. O co tu chodzi?
Podniosła kieliszek i stuknęła o jego.
- Za pracę i sukcesy - powiedziała, ale miała dziwną minę.
- Wiesz, że ja, tak, jak ty, nie lubię za bardzo niespodzianek. Wyjazd na weekend? No nie wiem... Chociaż masz trochę racji, potem mogę nie mieć czasu, ale postaram się nie przesadzać i być też w domu, z tobą - uśmiechnęła się słodko.
- Czyli romantyczny weekend tylko dla nas? Szampan, truskawki i seks? - zadziornie uniosła jeden kącik ust.
- Na to mogę się zgodzić. Wyjedziemy w piątek?
Awatar użytkownika
Connor
 

Posty: 37
Rejestracja: pn paź 10, 2022 3:56 am

Re: [Centrum Tropeolum, dom Connora] Kocham cię!

Post autor: Connor »

- A jeśli powiem ci że to mój misterny plan dobrać się do ciebie - na jego twarzy pojawił się lekki drapieżny uśmiech - zakładajac że będziesz z nowym zespołem pracować tyle co z poprzedniej to będę widywać się żadko. Więc chcę się Tobą nacieszyć jeszcze trochę.
Jego oczy zdecydowanie błyszczały na chwilę pełne emocji i ekscytacji.
- Tak piątek, wszystko ogarnę, wyśle po ciebie samochód. Ty jak rozumiem na razie będziesz załatwiać wszystko zdalnie? W ogóle jaki masz teraz plan? Ty zawsze coś masz - chciał póki mogli porozmawiać jeszcze przy kolacji. Faktycznie był głodny więc z chęcią zaczał jeść. Gosposia gotowała dobrze więc nie narzekał, dom zawsze był zadbany i zaopiekowany.
Awatar użytkownika
Scarlett
 

Posty: 37
Rejestracja: sob paź 08, 2022 9:38 pm

Re: [Centrum Tropeolum, dom Connora] Kocham cię!

Post autor: Scarlett »

- A jeśli ja ci powiem, że możesz to zrobić teraz? - uśmiechnęła się zadziornie.
- Nie będzie tak jak wcześniej, obiecuję. Będę w domu częściej. Poprzedni zespół był... Sam wiesz jaki. Z Rea'em tak nie będzie. Będę przychodzić do domu o normalnej porze i zajmować się tobą.
- Tak, na razie wszystko będę robić z domu. To znaczy większość, czasem będę musiała gdzieś pojechać. To jasne. Ale póki co będę pracować zdalnie.
- Mam sporo planów. Najpierw chcę żeby zrobili sesję zdjęciową w Rzymie, żeby wykorzystać ich wakacje. I chcę załatwić im wywiad, żeby opowiedzieli o rodzinie, o małżeństwie, o ciąży i o dalszych planach. Niech to będzie coś osobistego, rzeczy o których ludzie nie wiedzą. No i chcę żeby dalej kontynuowali to co robią na insta, bo dobrze im idzie i jest autentycznie. Jestem pewna, że Shi kontroluje co się dzieje. Na pewno jeszcze z nią pogadam. Muszę im zorganizować więcej ludzi, żeby stworzyć zespół. Rozumiem, że Rea jest teraz na wakacjach, ale jak wróci chcę go zagonić do roboty. Póki ludzie są podekscytowani tym co się u nich dzieje prywatnie. Z resztą uważam, że powinni już na stałe zająć się instagramem i innymi mediami społecznościowymi. Wrzucać zdjęcia z ciąży, z tego co robią w domu. Wiem, że to ingerowanie w ich życie, ale media kochają takie historie. Ludzie je kochają. Oni są ze sobą 14ście lat i tworzą wielką rodzinę. Siostra Rea wyszła za ich perkusistę i to też trzeba wykorzystać. Postawić na to, że to rodzinny, zgrany zespół. Afery do nich nie pasują, nie nadają się, z resztą to byłaby jedna wielka ściema. Czasem jest potrzebna, ale z Rea'ami to nie przejdzie, więc trzeba bazować na tym co mają dobrego.
Awatar użytkownika
Connor
 

Posty: 37
Rejestracja: pn paź 10, 2022 3:56 am

Re: [Centrum Tropeolum, dom Connora] Kocham cię!

Post autor: Connor »

- Uuu... no i to mi się podoba. Dlatego dobrze mi się z Tobą współpracuję, rozumiesz moje potrzeby - uśmiechnął się tym razem wyraźniej.
- Rozwiniemy zatem ten temat później jak odbędę już te dwie rozmowy służbowe - dodał spokojnie i pewnie, normalnym tonem - Ale pozostaje pytanie gdzie tym razem rozłożymy temat na szczegóły? - uniósł wyraźnie brew, wyglądał teraz poważnie, wciąż w eleganckiej koszuli, w profesjonalnej pozie. Ale Scarlett już widziała że żartuje, bawi się sytuacją, słowami i sprawdza czy ona dołączy. Jego głos nieco się zmienił, nabrał nieco figlarnego tonu.
- Rodzinny zespół... prawie jak Kelly family - tego zdecydowanie sobie żartował.
- wydaje mi się że w dzisiejszych czasach , nie da się całkiem odciąć od mediów. A już szczególnie jeśli zarabiasz jako muzyk, aktor, modelka czy youtuber. To właśnie media są tu rynkiem pracy. Kiedyś się wypuszczało w trasę zespół mogli grać nawet w trzy dupy pijani, patrz Metallica, a i tak stawali się gwiazdami. I nie mówię że to źle, wtedy były inne czas, Internet był mniej ważny, nie stanowił narzędzia pracy tak bardzo. Ale w tej chwili po ostatnich problemach i kryzysach zyskał ogromną potęgę. I potrafi być źródłem dobrych rzeczy.
- Jeśli stawiasz na autentyzm i rodzinę, to musisz szukać członków zespołu który się dogadają. Może tych mniej znanych? To też były by historię kolejne do opowiedzenia na wywiadach i insta. Ktoś kogo branża odrzuciła, albo pojawił się na chwilę, ale jednak nie zrobił jakiejś piorunującej kariery - zastanowił się - nie mniej mają talent i serce. Jest trochę takich ludzi. Tak samo wśród techników, mógłbym ci tu opowiadać historii pełno. Nie mniej ostatnio dowiedziałem się, pracując nad kolejną obroną rzyci Krogera, że z jedną ze technicznych, zajmującą się jego mediami on nigdy nie widział, nie zamienił ani słowa. Bo firma muzyczna się z nią kontaktuje! Ktoś kto zajmuje się twoim wizerunkiem totalnie nic o tobie nie wie. Albo ta historia... rozmawiałem ze znajomym, że ma u siebie w firmie człowieka który robi za technika od lat, a jest świetnym gitarzystą. Ale z jakiegoś powodu firma wolała go mieć jako przynieś , wynieść , pozamiataj.
- Jakbyś potrzebowała pomocy z czymś to wiesz że możesz na mnie liczyć - zapewnił ją - mam jeszcze trochę kontaktów i przysług wśród ludzi z branży muzycznej.
Connor uwielbiał branże muzyczną, ba jako młody chłopak próbował przez kilka lata pod rząd dostać się do Akademii muzycznej. Nie miał jednak wystarczającego talentu, był bardzo nie pewny siebie i nie robił odpowiedniego wrażenia. Na prawo poszedł trochę na przeczekanie, nie wiedząc wtedy że właśnie w szczegółach prawa znajdzie zainteresowanie i cel swojego życia zawodowego. Znał jednak wielu ludzi, muzyka nadal w sporej części była jego pasją , którą dzielni z bliższymi i dalszymi znajomymi.
Awatar użytkownika
Scarlett
 

Posty: 37
Rejestracja: sob paź 08, 2022 9:38 pm

Re: [Centrum Tropeolum, dom Connora] Kocham cię!

Post autor: Scarlett »

- Wydaje mi się, że komoda w sypialni jeszcze nie została odpowiednio wykorzystana - uśmiechnęła się mrużąc oczy.
- Ale ja ci dam współpracę, współpracować to możesz ze swoimi klientami. Okropny - zażartowała z niego.
- No nie porównałabym ich do Kelly Familly. To nie ten typ zespołu, ale faktycznie to rodzina.
- Nie musisz mi tego mówić, wiem jak działaj social media. W dzisiejszych czasach bez nich się nie istnieje. Dlatego muszą w nich być i to regularnie. Nie od czasu do czasu. To co teraz robią jest dobre, daję promocję. Jest wstępem do zaprezentowania nowego zespołu. Tylko muszę nad nimi popracować, stąd sesja w Rzymie. Da się ją wykorzystać na portalach plotkarskich, w gazecie, na insta. Wakacje też są dobrym motywem żeby wywindować wokalistę. Jeśli Shi będzie chciała wrócić do zespołu to tym lepiej. Wiesz jaką furorę robią kobiety w ciąży, z brzuszkiem. A potem urodzi się dziecko i to też można wykorzystać. Nie żebym myślała tylko o tym, cieszę się razem z nimi, że będą mieć Moon, ale muszę myśleć o promocji.
- Wiem o kim mówisz - pokiwała głową.
- To Ellie, ona współpracowała z Owcą. W czasie przeszłym. Shi ją zgarnęła. Ją, siebie, Rea, Jo i Kędziora. Teraz mnie. A ja się nie poddaję. Poskładam im to do kupy i wszystko się uda. Ja już to wiem. Nie z takich rzeczy wyciągałam zespoły. No i wreszcie mam co robić, jeszcze trochę i bym oszalała. No bo ileż można siedzieć w domu przed telewizorem i w kapciach. Chcę się znowu ubierać i chodzić w szpilkach.
- Na pewno skorzystam z twojej pomocy. Przyda się. Bardzo. Muszę znaleźć odpowiednich muzyków, spokojnych, nie pijących, nie ćpających, a nie wariatów z flaszką w ręce. Ja też znam sporo ludzi z branży. Bo... to cię zaskoczy, siedzę w niej od lat.
Awatar użytkownika
Connor
 

Posty: 37
Rejestracja: pn paź 10, 2022 3:56 am

Re: [Centrum Tropeolum, dom Connora] Kocham cię!

Post autor: Connor »

Na ostatnie jej zdanie zrobił zdzwioną minę i aż zasłonił dłonią usta w udawanym szoku.
- Nie możliwe! Ty i muzyka.... jak do tego doszło, jestem zszokowany - Connor żartował często ale bywało że miał ciężki humor lub nie oczywiste skojarzenia. Nie wszyscy łapali jego poczucie humoru.
- Wiem że to wszystko wiesz, ale musiałem dorzucić swoje 5 groszy żeby nie było że twoje zdanie jest ostatnie - zakpił lekko.
Początek ich znajomości składał się właśnie z takich docinek, Scarlett spodobała mu się od początku, efektem czego dość szybko zaczął sobie żartować.
- Moon? Dość nie typowe imię jak dla dziecka. Ale kim jestem żeby oceniać. Mam tylko psa - wskazał na leżącego kawałek od nich psiaka. Obserwował ich z nadzieją, że dostanie mu się coś dobrego.
- Phi, ty nie ogarniesz.. ty tych muzyków im wykopiesz spod ziemi - prychnął, po czym zabawnie przekręcił głowę - kto jak kto ale tobie zajmie to chwilę. Nawet nie chcesz wiedzieć jakie ostatnio przezwisko usłyszałem na twój temat, na kolacji służbowej - pokręcił głową.
- A teraz już na poważnie wiesz z jaką firmą muzyczną chciałabyś podpisać umowę?
- Zgadzam się komoda to dobre miejsce... chociaż do stołu w kuchni jest bliżej - zauważył - a ze strategicznego punktu widzenia do sypialni są jeszcze schody, to spory kawał drogi do przebycia.
Przyglądał się jej znów chwilę, przygryzając lekko wargę
Awatar użytkownika
Scarlett
 

Posty: 37
Rejestracja: sob paź 08, 2022 9:38 pm

Re: [Centrum Tropeolum, dom Connora] Kocham cię!

Post autor: Scarlett »

- No widzisz jak wielu rzeczy o mnie nie wiesz - zażartowała z niego.
- Lepiej wyjdź z tego szoku, bo ci to w zmarszczki pójdzie.
- Ich dzieci nazywają się Star, Sky, Sun i Rain, nie dziwi mnie więc Moon, to w ich stylu. Bardzo w ich stylu. Dobrze, że mają same córki, to też ciekawy temat do obgadania.
- Ja wszystko ogarnę, absolutnie, to nie pierwszy raz w końcu.
- Przezwisko? Jakie? Jeśli suka, to absolutnie mają rację.
- Nie, jeszcze nie wiem. Muszę się rozejrzeć i zdecydować. Myślę o dwóch, pogadam z każdą z nich i zobaczę. No i muszę mieć więcej info od Rea'ów. Będę im przeszkadzać w wakacjach, ale trudno, nie ma na co czekać.
- Całe schody mówisz? - mrugnęła do niego.
- To prawda, to prawda, do sypialni daleko. Ale i tak idziesz na górę, więc zawsze można wykorzystać twoje biurko i zrobić na nim bałagan, który tak cię drażni.
Awatar użytkownika
Connor
 

Posty: 37
Rejestracja: pn paź 10, 2022 3:56 am

Re: [Centrum Tropeolum, dom Connora] Kocham cię!

Post autor: Connor »

- Zmarszczki.. proszę cię, ja jestem jak wino, ja się nie starzeję , ja nabieram mocy - rzekł spokojnym, pewnym głosem upijając łyk napoju z kieliszka.
- 5 dziewczyn? No to mają rozmach. Ale imiona ładne i oryginalne - pochwalił - w sumie mówiłaś że 14 lat są razem, no to nawet mnie to nie dziwi.
- Nie Ruda Suka już nie jest w modzie. Muszę się zmartwić - nie obnosili się z tym że są razem, więc w branży muzycznej mało kto wiedział że łączy ich coś więcej. To że się pojawiali razem w miejscach publicznych nikogo nie zaskakiwało, on był prawnikiem od umów muzycznych, ona menadżerem - teraz nazywają cię " Mała MI".
- Po za tym czy ty jesteś Suką? - spojrzał na nią - dobra potrafisz walczyć o swoje, ale to dlatego że jesteś silną, pewną siebie , piękną kobietą. Nie powinno to nikogo dziwić. I musisz czasami muzyków przycisnąć, bo oni potrafią być niesubordynowani. Albo co gorsza jak dzieci, świetnie się bawić tylko nikt im nie powiedział że mają już po 30 lat.
- Jak będziesz mieć już umowy, daj znać. Lubię cię, to wiesz znam pewnego prawnika który może dokładnie obejrzeć te dokumenty czy nie ma kruczków prawnych. Tak że tego, nie mała... - uśmiechnął się żartobliwie.
- Robienie bałaganu było by niestosowne... - powiedział po czym dodał cicho - i cholernie pociągające biorąc pod uwagę z kim będę go robił. No nie wiem.. nie wiem.. a jak mi się pomieszają sprawy i owca zostanie wreszcie pociągnięty do odpowiedzialności? No tragedia by była, tyle zawiedzionych ludzi.
Awatar użytkownika
Scarlett
 

Posty: 37
Rejestracja: sob paź 08, 2022 9:38 pm

Re: [Centrum Tropeolum, dom Connora] Kocham cię!

Post autor: Scarlett »

- Jak wino? Słyszałam, że to kobiety są jak wino, im starsze tym lepsze. Ale może mężczyźni też tak mają, chociaż nie wiedziałam, że nabieracie mocny. Znaczy, że macie więcej procentów - uniosła obie brwi.
- No tak, nastukali dzieciaków, ale chyba im to pasuje, skoro będą mieli kolejne.
- Ach, szkoda, Ruda Suka było dobre. Mała Mi... no cóż, małe, rude, wredne. Pasuje.
- Czasem bywam suką, tak myślę, a nawet jeśli nie, to silne kobiety są tak postrzegane i już. Im twardsza babka tym częściej jest uznawana za wredną, niemiłą, za sukę. Nic z tym nie zrobię. A, że jestem mała i ruda, to jest się z czego ponabijać. Nie bierze mnie to, jak wiesz.
- Znasz prawnika? Co ty nie powiesz? No to może skorzystam z porady prawnej, jeśli jest w tym dobry. Skoro polecasz.
- Myślę, że tym bardziej zrobię ci bałagan na biurku. Idź, sio, nie chcę cię widzieć, zanim nie skończysz spotkania.
ODPOWIEDZ