[Rio de Janerio]Modelka i wariat.

Awatar użytkownika
Della
 

Posty: 152
Rejestracja: ndz cze 26, 2022 11:16 am

Re: [Rio de Janerio]Modelka i wariat.

Post autor: Della »

Della westchnęła. Widziała, że go to strasznie męczy. Wiedziała, że powinna mu odpuścić, ale wtedy już nigdy o tym nie pogadają. Teraz albo nigdy.
- No tak, chciałam wiedzieć i teraz wiem. Cieszę się, że mi powiedziałeś. Ale... Nie chciałbyś spróbować ze mną?

- Nie - powiedział po chwili ale spojrzał na nią - ja będę się spinał, bał że znów to samo się wydarzy. Wydarzy się i mimo że ty nie będziesz się śmiać to mi będzie równie źle z tym. I schowam się do skorupy. Nie Della, jakby... nie. Mam świadomość, że to się czasami zdarza i już kiedyś mi się zdarzyło z kimś innym... ale tylko ty się nastarasz bo chcesz pomóc, bo jesteś kochana i troskliwa a ja się majem stresu i upokorzenia. To nie ma sensu.
Rico zebrał się w sobie by wyłuszczyć sprawę tak jak jego zdaniem się miała.

- Rozumiem. Wiesz, że nie zamierzam cię do niczego zmuszać. W sumie dobrze wyszło, bo wiem czego nie robić. A miałam taki plan. Gdybyś wiesz, kiedyś chciał spróbować, to ja nie mam z tym problemu. Kocham cię i wiesz w zasadzie... Ech nie ważne.

- Teraz ty zaczynasz - zauważył - co nie ważne? - zapytał i podniósł jej podbródek delikatnie do góry. Zdążył się już uspokoić.
- Nie chciałbym żeby to się powtórzyło... szczególnie przy Tobie - powiedział spoglądając na nią czule.

- Nie sądzę by to było możliwe, żeby to się powtórzyło. Właściwie to uważam, że to nie możliwe...
- No ja nie jestem taki pewien - powiedział Rico - sam nie wiem... no to może powinniśmy - powiedział chociaż nie wydawał się przekonany.
- Wydaje mi się to fizycznie nie możliwe, nie uważasz?

- Sam nie wiem, podobno to kwestia w głowie - powiedział rzeczowo - ale skoro mówisz. Jesteś mądrzejsza niż ja więc...

- No właśnie, w głowie. A tam to jest akurat często niezależny układ, który działa nawet nie wiesz kiedy. Wystarczy, że podnieci cię coś innego... A potem to już wiesz...

- Oj sam już niem Della czy masz rację czy nie. Może kiedyś coś z tym spróbujemy zrobić - powiedział w końcu trochę odpuszczając. Wspomnienie, wspomnieniem. Ale z Della było zupełnie i inaczej, nie czuł się zdominowany w tym związku ani nic. Może miała rację zwyczajnie.

Dell pogładziła go po włosach. Na pewno nie chciała, żeby wracała do niego trauma, z drugiej strony była właściwie pewna, że to co było kiedyś się nie powtórzy. Schyliła się i pocałowała go czule.
- A może teraz coś z tym zrobimy?

- Ale jak teraz? Przecież jesteśmy... Aaa... - Rico chwilę myślał nie wydawał się pewien, a już na pewno nie na podnieconego tą myślą.
- Możemy spróbować - obawa była większa niż adrenalina z powodu takiej propozycji.

Della zsunęła się z jego kolan i podała mu rękę.
- Chodź - samolot, nie samolot, nie ważne, skoro mogli zamknąć się w osobnym pomieszczeniu i zatrzasnąć za sobą drzwi to było w porządku. Pociągnęła go w stronę kabiny i wciągnęła go do środka zamykając za sobą przesuwne drzwi. Dell miała teraz kontrolę nad sytuacją, więc postanowiła zacząć działać. Chwyciła swoją sukienkę i ściągnęła ją przez głowę. Pod spodem miała bardzo charakterystyczną, różową bieliznę z metalowymi serduszkami. Ostatni raz kiedy ją widział nie miała kolczyka w pępku, dzisiaj wręcz przeciwnie. Ale nie znał go, nigdy wcześniej go nie nosiła. Był złoty, z kryształkiem u góry i większym na dole, od niego odchodził wisiorek w kształcie ażurowego księżyca. Odpięła mu temblak, który niedawno założyła, ale chciała mu ściągnąć koszulkę, więc innej opcji nie było.
- Połóż się i oprzyj o ścianę - poprosiła. Zdecydowanie nie zamierzała mu rozkazywać. Kiedy znalazł się na łóżku i oparł plecami o poduszki sama wgramoliła się na łóżko i usiadła na nim okrakiem.
- Hej - spojrzała na niego troskliwie - gdyby coś było nie tak to powiedz, zawsze możemy przerwać.
Awatar użytkownika
Rico
 

Posty: 146
Rejestracja: wt sty 03, 2023 9:56 pm

Re: [Rio de Janerio]Modelka i wariat.

Post autor: Rico »

Mężczyzna niby nie był przekonany, ale kiedy zdjęła sukienkę , aż ugryzł się z wargę.
- Aau - nie wiedział jak to zrobił, ale zdecydowanie go zaskoczyła i to miło. Patrzyła na jej wspaniałe pełne wypukłości ksztalty. Jak on je uwielbiał. Zdecydowanie tak resetowała mu system. Zapomniał o temacie na dłuższą chwilę kiedy wpatrywał się z nią.
- Tego nie znałem - uśmiechnął się i dość niechętnie cofnął się na łóżko.
- Nie miałaś tego ostatnio - powiedział. Schylił się tak żeby obejrzeć kolczyk. Pozwolił sobie jednak zdjąć temblak a potem ułożył się na poduszkach.
- Dobrze... ale najpierw chodź tu... całusy mi się należą od takiej piękności! Wyrwałem cię jako pierwszy - uśmiechnął się i położył dłonie na jej biodrach ale zaraz przesuną na piersi. Ależ go kręciła, jeszcze do tego w tym stroju. Miał wrażenie, że zaraz serce wyszkoczy mu z klatki piersiowej.
- OOO Della - mruknął.
Awatar użytkownika
Della
 

Posty: 152
Rejestracja: ndz cze 26, 2022 11:16 am

Re: [Rio de Janerio]Modelka i wariat.

Post autor: Della »

- Nie, ostatnio go nie miałam, jest nowy - uśmiechnęła się. Mężczyźni rzadko zwracali uwagę na takie szczegóły, dobrze, że akurat jej mężczyzna był inny. Nie wierzyła w przeznaczenie, ale uważała, że miała ogromne szczęście, że się spotkali. Nie musiał być jej księciem na białym koniu, wystarczyło, że był jej własnym, prywatnym wariatem.
- Podoba ci się? - przełożyła mu swoje ręce na kark.
- Wyrwałeś kochanie, wyrwałeś - zdążyła powiedzieć zanim chwycił ją za biodra.
- Ooo - zaśmiała się, nie była pewna, czy jej chłopakowi wróci humor, ale jak się okazało, ładna bielizna i półnaga kobieta wystarczyły. Szybko przeniósł swoje ręce z jej bioder na piersi. Nie narzekała, lubiła kiedy ją dotykał.
- Mmm - mruknęła przeciągle. Poczuła przyjemne gniecenie w podbrzuszu.
- Tak, kochanie? - to pytanie padło tylko żeby się z nim podroczyć. Schyliła się i zatopiła swoje usta w jego. No to teraz będą mieli przygodę w samolocie. Cóż, trzeba było napisać jakieś nowe wspomnienia z tego wyjazdu.
ODPOWIEDZ