[Centrum Tropeolum, dom Connora] Kocham cię!

Awatar użytkownika
Connor
 

Posty: 37
Rejestracja: pn paź 10, 2022 3:56 am

Re: [Centrum Tropeolum, dom Connora] Kocham cię!

Post autor: Connor »

- Same nudy - zaśmial się pod nosem - będzie elegandzki bal, gdzie panowie prawnicy i panie prawniczki mogą zaprezentować swoje drugie połowy. Potem będzie otwarcie gali gdzie przemówi kilku najbardziej znanych prawników, w tym Scott King, a potem będzie kolacja, będzie muzyczka taniec. występ jakieś.. stawiam na śpiewaczke operową albo ewentualnie jakaś orkiestra zagra coś klasycznego..I tak będzie też rozdanie nagród za najwyżej cenionego prawnika, lub prawniczki, będzie też kategoria za najwięcej wygranych spraw i osoby która ma największy wpływ w naszym świecie. A tak naprawdę chodzi o to że będą też szychy i inwestorzy których trzeba przekonać że warto inwestować w rozmów prawa patrz dofinansowywać uniwersytety prawa. Więc będzie też kupę ludzi ze świata bogaczy, na pewno będzie też Gregory Green ten od firmy naukowej i nie wiem czy nie zaproszono tego... No tego.. kędziora? - przypomniał sobie - zawsze mówisz o nim po przezwisku i nie pamiętaj jak się naprawdę nazywa. Ja tak naprawdę to się ciesz że zobaczę znajomego, od czasów studiów się nie widzieliśmy.
Szli spokojnie a Connor uśmiechał się co jakiś czas opowiadając spokojnie swojej dziewczynie.
- Ja raczej nie lubiłem takich imprez ale skoro będziesz z mną to będzie mi bardzo miło. Uwielbiam cię przecież.
Awatar użytkownika
Scarlett
 

Posty: 37
Rejestracja: sob paź 08, 2022 9:38 pm

Re: [Centrum Tropeolum, dom Connora] Kocham cię!

Post autor: Scarlett »

- Nie nudy, tylko poważna sprawa. Poważny bal. I sporo atrakcji, jak słyszę. Może być fajnie - uśmiechnęła się.
- Nawet podoba mi się ten pomysł. Wyjdziemy gdzieś, zobaczymy się z ludźmi, różnymi. Fajnymi i mniej fajnymi. Poobgadujemy ich trochę. Oni będą obgadywać nas. Zjemy coś. Potańczymy. Nie musi być wcale tak źle.
- Hahaha, Kędzior. Zapominam zupełnie, że jest filantropem i bogaczem. Dla mnie jest bębniarzem i tyle. Kędzior to Kędzior. A tak poważnie, to nazywa się Thomas Grey, ale nikt tak do niego nie mówi. Wszyscy znają go jako Kędziora.
- Będę musiała znaleźć kreację, co w tak krótkim czasie nie będzie łatwe, ale cóż... Nie z takimi rzeczami sobie radziłam.
Dotarli do parku. Prowadziła do niego, czarna, rzeźbiona, metalowa brama. Ruszyli ścieżką wysypaną drobnymi kamyczkami, kiedy znaleźli się w głębi parku Scarlett spuściła ze smyczy Kattie. Piesek jak dziki ruszył przez trawę, odbiegł od nich kawałek i zaczął się tarzać, potem pobiegł w stronę drzew i natychmiast znalazł wielki patyk, który postanowił podnieść. Chciał go przynieść swoim właścicielom, więc zaczął targać go w ich stronę. Scarlett kucnęła, żeby piesek do niej podbiegł.
- Dawaj tego patyka - zabrała patyk z mordki Kattie i przełamała go.
- Za duży jest dla ciebie misia, masz ten mniejszy - podniosła się i rzuciła pieskowi mniejszy z patyków. Kat oczywiście ruszyła za nim i kilka sekund później już biegła z nim do Scarlett. Dziewczyna kilka razy rzuciła przedmiot psu. W końcu jednak zwróciła się do Connora.
- Teraz twoja kolej, ja za słabo rzucam.
ODPOWIEDZ